Articles for Christians at TrueChristianity.Info. List do redakcji Christianity - Articles - Młodzież
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
List do redakcji
   

Świadectwo,
Miłujcie się! 4/2003 → Młodzież



Droga Redakcjo,

po przeczytaniu rubryki Z pozycji Taty (1) (nr 3-2003) byłam pełna podziwu dla mądrości „Taty”. Rozmawiałam z bardzo inteligentnymi ludźmi na temat kontaktów seksualnych, przeczytałam kilka książek z wydawnictw psychologicznych, traktujących o miłości zarówno duchowej, jak i fizycznej, i ciągle targają mną rozterki. Mam nadzieję, że mi coś wyjaśnicie. Otóż od dłuższego czasu chodzę ze wspaniałym chłopakiem. Już nie mogę, podobnie jak i on, doczekać się ślubu i dzieci. Chcemy jednak z tym poczekać, ze względów ekonomicznych.

 Znałam go dużo wcześniej, jest wyjątkowo szczerą, prostolinijną, kochającą osobą. Oboje jesteśmy odpowiedzialni, wierni i oddani sobie, i pewni swojej miłości aż do śmierci. (Wiemy dobrze, że małżeństwo jest deklaracją dozgonnej miłości przed Bogiem, ale nie łudźmy się, pary się rozwodzą, nie zważając na wagę sakramentu). Oboje jesteśmy cierpliwi, ale też jesteśmy młodzi, więc nie chcieliśmy czekać z inicjacją seksualną kilka lat, aż do ślubu. Parę miesięcy temu doszło między nami do zbliżenia. Nie robiliśmy tego wiele razy. Zaspokoiliśmy naszą ciekawość i większość namiętności zostawiliśmy na „po ślubie”. Pomimo zbliżenia nie mamy myśli zaprzątniętych seksem. Zżyliśmy się jeszcze bardziej, zaprzyjaźniliśmy się, poświęcamy się dla siebie, pomagając sobie w gospodarstwie i innych pracach. Chciałabym dodać, że nie mieszkamy razem i po tym wszystkim nie boję się, że go stracę.

Chciałabym spytać, dlaczego to jest aż taki wielki grzech – współżycie ze sobą w takiej sytuacji jak nasza. Deklarowaliśmy sobie wiele razy w kościele przed Bogiem miłość, a moja pasja (interesuję się psychologią) podpowiada, że mój chłopak ma czyste zamiary. Wiem, że Bóg przykazał „nie cudzołożyć”, wiem, że pożądliwe spojrzenie jest grzechem. Ksiądz z mojej parafii wytłumaczył mi, że namiętny pocałunek jest grzechem, oraz to, że seks przedmałżeński jest braniem, a nie dawaniem – czyli nie jest miłością. Ale co, jeśli para tak ogromnie sobie ufa, że potrafi dać sobie siebie (czyli miłość) już przed ślubem? (Widzę przecież, że sakramentalne małżeństwo bywa okazją do różnego rodzaju wyzysku, gwałtów, prostytucji małżeńskiej, przemocy).

Zastanawiam się też nad istotą deklaracji. W niektórych stanach w USA umowa słowna jest prawnie tak samo ważna jak pisemna. Dlaczego ciche przyrzeczenie dozgonnej miłości przed Bogiem jest mniej warte niż to, za które trzeba było księdzu zapłacić? Odpowiecie pewnie, że straciłoby na tym zbyt wiele naiwnych młodych dziewczyn. Ale dlaczego w Hiszpanii dziewczyna legalnie może wyjść za mąż w wieku 12 lat? Dlaczego tam – jak mi się wydaje – nikt nie chroni jej, dziecięcej jeszcze, naiwności? Dlaczego nie istnieje taki mały aneks do VI przykazania, który by nie rozliczał z faktów (współżycie przedmałżeńskie), a ze stanu umysłu (pożądanie)? Tłumaczono mi, że VI przykazanie odnosi się tylko do pożądliwości, że grzech jest tylko w naszym umyśle, czyli „czystość” myśli podczas stosunku dających siebie nawzajem narzeczonych nie jest grzechem? Dobrze rozumiem? I ostatnie pytanie: czy namiętny pocałunek, który jest dawaniem przyjemności drugiej osobie, a nie namawianiem do stosunku, jest grzechem?

Daisy

P.S.

Pewnie jesteście ciekawi, czy pozwalałabym na coś takiego swojej córce? Myślę, że w podobnej sytuacji – tak.

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: