Articles for Christians at TrueChristianity.Info. O dialogu z islamem Christianity - Articles - Temat numeru
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
O dialogu z islamem
   

Autor: Imran,
Miłujcie się! 4/2004 → Temat numeru



„Głównym celem islamu jest poddanie Allahowi całego świata. Natomiast podstawowym obowiązkiem każdego muzułmanina jest dżihad, rozumiany bardzo szeroko – od walki przeciwko samemu sobie do wojny przeciw niewiernym, aby poszerzyć gminę aż do osiągnięcia światowego państwa islamskiego”.

Czytamy w Koranie: „Przepisana jest wam walka, chociaż jest wam nienawistna” (sura II, werset 216); „Zabijcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie, chwytajcie ich, oblegajcie i przygotujcie dla nich wszelkie zasadzki” (IX 5); „Zabijajcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie” (II, 191); „Zwalczajcie ich, aż ustanie prześladowanie i religia będzie należeć do Boga” (II, 193); „I na pewno, jeśli pomrzecie albo jeśli zostaniecie zabici, to ku Bogu zostaniecie zabrani” (III, 158); „To nie wy ich zabijaliście, lecz Bóg ich zabijał” (VIII, 17); „Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Boga i w Dzień Ostatni, którzy nie zakazują, czego zakazał Bóg i Jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy – spośród tych, którym została dana Księga (żydzi i chrześcijanie) dopóki nie zapłacą oni daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni” (IX, 29); „Nie słabnijcie więc i nie wzywajcie do pokoju, kiedy jesteście górą” (XLVII, 35).

Historia islamu jest praktycznym wprowadzeniem w życie tych nakazów, chociaż Koran przewiduje także odstępstwa, taktyczne sojusze i czasowe zawieszenie broni, a nawet okazywanie łaski. Zresztą następne fragmenty głoszą, że nie można przymuszać do religii. Jednakże historyczna interpretacja tych nakazów wobec wszystkich niemuzułmanów była zawsze sztywna” (Antoni Socci: Mroki nienawiści. Męczeństwo chrześcijan XX wieku, wyd. Biały Kruk, Kraków 2003, ss. 64-66).

Dialog z każdą religią, w tym również z islamem, jest częścią misji ewangelizacyjnej Kościoła. Dla chrześcijanina przykazanie miłości bliźniego obejmuje bez wyjątku wszystkich ludzi. Każdy człowiek bez względu na wyznawaną religię, kolor skóry czy pochodzenie jest bliźnim, którego chrześcijanie mają szanować i kochać, czyli pragnąć jego największego dobra, tzn. zbawienia. Trzeba jednak pamiętać, że muzułmanie tak samo o nas nie myślą. Jesteśmy dla nich po prostu niewiernymi. Uważają oni, że chrześcijanie zafałszowali orędzie proroka Jezusa, który był tylko człowiekiem przygotowującym przyjście Mahometowi, największemu człowiekowi i prorokowi. Dlatego dla muzułmanów nie ma sensu żaden dialog. Według nich nazywanie Maryi Matką Bożą jest bałwochwalstwem, a uznanie Jezusa za Boga jest największym grzechem, jaki może popełnić człowiek.

W Polsce wydano książkę ukazującą prawo muzułmańskie w świetle atrakcyjnym dla Polaków (Ali Abi Issa: Komentarz czterdziestu Hadisów Nałałija, Białystok 1999). Chciałbym zwrócić uwagę na kilka szczegółów, które powinny pobudzić nas do myślenia.

W książce tej na ss. 50-52 omówiono hadis nr 14, określający warunki, kiedy można zabić muzułmanina. Cytuję: „Nie wolno przelać krwi muzułmanina (...) z wyjątkiem trzech przypadków: (1) żonaty lub mężatka popełni cudzołóstwo; (2) życie za życie [czyli zemsta za przelanie krwi]; (3) ten, który pozostawił religię [islam]”. Należy pamiętać, że cudzołóstwo w pojęciu muzułmańskim oznacza akt seksualny muzułmanina z żoną innego muzułmanina. Dla przykładu ktoś mógłby pomyśleć, że muzułmański student popełnia grzech, prowadząc rozpustne życie w Europie, ale to nie jest tak. W jego pojęciu oraz w pojęciu wszystkich jego bliskich spełnia on bohaterską misję gwałcenia chrześcijańskich kobiet (bez znaczenia dla nich jest nawet to, że one biorą za to pieniądze). Muzułmańskie żony wręcz zachęcają swoich mężów do dokonywania gwałtów na kobietach innowierców, gdyż to nobilituje ich mężów w społeczeństwie. Komentując ten artykuł prawa islamskiego, Autor wyjaśnia, że „nie można wykonać jakiejkolwiek kary z islamskiego kodeksu karnego, dopóki społeczeństwo nie zostanie oczyszczone ze wszystkich czynników zachęcających do łamania prawa islamskiego”. Chciałbym tylko, by polski czytelnik zrozumiał dokładnie, jakie znaczenie mają słowa dotyczące oczyszczenia społeczeństwa. W dniu 1.08.2004 dokonano takiego aktu oczyszczania społeczeństwa irackiego: dopuszczono się jednocześnie czterech ataków na kościoły chrześcijańskie w Iraku (piąty nie doszedł do skutku, gdyż wykryto i unieszkodliwiono ładunek wybuchowy). Zginęło 10 osób, a ponad 40 zostało rannych. Te „oczyszczające” ataki były wymierzone w ludzi wychodzących z kościołów po niedzielnym nabożeństwie. Podobne akcje miały miejsce rano i wieczorem 7 czerwca, kiedy w chrześcijańskiej dzielnicy Bagdadu rozstrzeliwano z samochodu idących do pracy Asyryjczyków. Siedem osób zginęło (w tym trzy kobiety), kilka innych zostało poważnie rannych. Wobec takiego barbarzyństwa należy zadać jeszcze jedno pytanie: a w takich wypadkach prawo muzułmańskie pozwala zabić niemuzułmanina? Autor książki dla Polaków zręcznie omija tę kwestię, ponieważ dla naszej mentalności jest ona praktycznie nie do przyjęcia. Oto odpowiedni werset z Koranu – świętej księgi podobno napisanej przez samego Boga:

47:4 „Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. A potem albo ich ułaskawicie, albo żądajcie okupu... Lecz jeśliby zechciał Allah, to sam zemściłby się na nich, lecz on chciał doświadczyć jednych przez drugich” (i dalej wiersz 7) „O wy, którzy wierzycie! Jeśli pomożecie Allahowi [tępić niewiernych], to i on wam pomoże, i umocni wasze stopy”.

Zatem niemuzułmanina można zabić zawsze, kiedy się go tylko spotka. Jedyny wyjątek, kiedy muzułmanin nie powinien zabijać niewiernych, jest określony w surze 9:3-5 Koranu i dotyczy sytuacji, kiedy niewierni są silniejsi. Lecz w momencie kiedy muzułmanie poczują siłę, mają obowiązek zerwać zawarte przymierze i zabijać niewiernych „tam, gdzie ich znajdziecie”. Niestety, świat islamu bardzo dokładnie przestrzega tych nakazów, choć konsekwentnie wmawia nam coś odwrotnego. Ale wracając do naszych hadisów, chcę zwrócić uwagę na karę śmierci stosowaną wobec „odstępców”, czyli tych, którzy porzucają islam. Sądzę, że niejeden omamiony chętnie porzuciłby religię Mahometa, gdyby nie strach przed wykonaniem wyroku opartego o ten hadis. Niestety, egzekucje nawracających się do Jezusa muzułmanów są faktem, jak również prześladowania, przetrzymywanie w więzieniach i morderstwa dokonane na chrześcijanach na podstawie podejrzenia o ewangelizację muzułmanów. Podkreślam – podejrzenia, gdyż dla islamskiego prawa podejrzenie wystarczy, żeby oskarżyć niemuzułmanina o cokolwiek...

      Imran

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: