Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Chciałabym was zachęcić... Christianity - Articles - Rodzina
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Chciałabym was zachęcić...
   

Świadectwo,
Miłujcie się! 2/2005 → Rodzina



Nim połączył nas sakrament małżeństwa, chodziłam z narzeczonym na tzw. „nauki przedślubne”. Na spotkaniach była mowa o naturalnej metodzie objawowo-termicznej jako przydatnej w planowaniu rodziny. Dowiedziałam się co robić, by współżyć „po Bożemu”.

Było też jedno spotkanie na temat aborcji. Widzieliśmy na przeźroczach pokiereszowane ciało dziecka, a właściwie jego szczątki. Na spotkaniach nie mówiono, jak bardzo ważne jest rozpoznawanie płodności żony przez oboje małżonków. Z czasem udało mi się kupić książkę E. Wójcik Naturalna regulacja poczęć. Ta lektura pozwoliła mi jeszcze bardziej poznać siebie. Obserwując temperaturę i śluz, mogłam zaplanować płeć dziecka. I tak, najpierw był chłopczyk, potem dziewczynka, później chłopczyk i znów dziewczynka. Kiedy mówiłam o tym znajomym, uważali, że to były tylko przypadki. Nie przekonywałam ich o swojej racji. Pan Bóg wie, że mówiłam prawdę. Nie powiodło mi się przy piątym dziecku. Byłam pewna, że będzie chłopczyk, a była dziewczynka (po pojawieniu się śluzu był skok temperatury, który wywołała infekcja i odczytałam to jako jajeczkowanie). Wtedy dotarło do mnie, że człowiek planuje, a Pan Bóg kieruje. Musiałam odbyć trzy operacje ginekologiczne i podjąć leczenie hormonalne. Był to czas wstrzemięźliwości, bo cykl totalnie mi się rozregulował i dopiero po roku wrócił do normy. Wówczas wydawało mi się, że możemy podjąć współżycie nie planując dziecka. Okazało się, że to była pochopna decyzja. Zaszłam w ciążę (tym razem po krwawieniu miesiączkowym był skok temperatury czego wcześniej nie miałam). Nie ukrywałam, że nie planowaliśmy szóstej dzieciny, ale mówiłam do niej, że ma już miejsce w moim sercu i znajdzie się też miejsce w domu. Żadne z naszych dzieci nie nosi imienia „nieszczęśliwy przypadek”. Wszystkie są owocem naszej miłości.

Chciałam zachęcić małżonków do rozpoznawania płodności przy pomocy metody objawowo-termicznej.

Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że stosowanie jej miało decydujący wpływ na trwałość naszej miłości małżeńskiej.

Czytelniczka

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: