Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Objawienie na wzgórzu Tepeyac Christianity - Articles - Temat numeru
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Objawienie na wzgórzu Tepeyac
   

Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
Miłujcie się! 1/2010 → Temat numeru



Święty Juan Diego Cuauhtlatoatzin (oznaczało w języku Cziczimeków: Mówiący Orzeł), któremu objawiła się Matka Boża na wzgórzu Tepeyac w grudniu 1531 r. został beatyfikowany w 1990 r. i kanonizowany w 2002 r. w Guadalupe przez Jana Pawła II.

Urodził się w 1474 r. w Cuauhtitlan w plemieniu Texcoco. Gdy miał 50 lat, wraz ze swoją żoną Marią Łucją przyjął chrzest święty i stał się gorliwym katolikiem. Trzy lata później podczas epidemii żona mu umarła.

O świcie 9 grudnia 1531 r. 57-letni Indianin Juan Diego szedł do kościoła w Tlatelolco na przedmieściach Meksyku. Kiedy znajdował się na wzgórzu Tepeyac, usłyszał przepiękny śpiew, jakby rajskich ptaków, i wtedy ujrzał na szczycie pagórka przepiękną dziewczynę, która wołała go do siebie. Juan Diego był oszołomiony nadzwyczajnym pięknem i miłością tej tajemniczej Niewiasty, ale niczego się nie bał i był bardzo szczęśliwy. Ukląkł przed Nią i zachwycony przysłuchiwał się Jej słowom. Dziewczyna przedstawiła mu się jako „święta Dziewica Maryja, Matka prawdziwego Boga”. Mówiła: „Czyż nie jestem przy tobie – Ja, twoja Matka? Czyż nie otaczam cię swoją opieką?”. Prosiła go, aby przedstawił biskupowi Jej prośbę, to znaczy żeby wybudował kościół na miejscu objawienia. Biskup nie dowierzał i dlatego zażądał od Matki Bożej jakiegoś czytelnego znaku.

12 grudnia Maryja znów ukazała się Juanowi Diego. Kazała mu wejść na szczyt wzgórza i zerwać różnokolorowe róże kastylijskie, które w tajemniczy sposób pojawiły się tam w środku zimy. Kiedy Juan zerwał kwiaty i przyniósł je Maryi, Ona wzięła je w swoje ręce i poukładała w płaszczu Juana, prosząc go, aby zaniósł róże biskupowi jako dowód swojej prawdomówności. Kiedy Indianin rozchylił przed biskupem płaszcz z różami, wtedy na jego powierzchni ukazał się wizerunek Matki Bożej. Kiedy biskup z zebranymi ujrzeli ten cud, w zdumieniu padli na kolana. Później hierarcha wziął płaszcz Indianina z cudownym wizerunkiem Maryi i zaniósł go do domowej kaplicy. Po wybudowaniu kościoła w miejscu objawień umieścił tam cudowny obraz Matki Bożej, aby wszyscy mogli przed nim się modlić i wypraszać potrzebne łaski.

Nowa bazylika została wybudowana w 1976 r. Do sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe każdego roku przyjeżdża przeszło 20 milionów pielgrzymów. Nieustannie dokonują się tam liczne nawrócenia i uzdrowienia.

Cud przed kanonizacją św. Juana Diego

Podczas beatyfikacji Juana Diego w Gaudalupe przez Ojca Świętego Jana Pawła II, w maju 1990 r., na peryferiach miasta Meksyk młody mężczyzna Jose Silva, kuszony samobójczymi myślami, chciał odebrać sobie życie. Skoczył z balkonu, ale jego zrozpaczona matka w ostatniej chwili złapała go za nogawkę spodni i tak go trzymając, głośno wzywała pomocy bł. Juana Diego. Nie zdołała jednak utrzymać syna i Jose spadł głową na betonową posadzkę z wysokości dziesięciu metrów. Doznał poważnych obrażeń czaszki. Lekarze określili jego stan jako bardzo ciężki, z powodu krwotocznego udaru mózgu i przetoki.

Matka desperata nieustannie się modliła, prosząc o wstawiennictwo bł. Juana Diego. I oto, wbrew wszelkim lekarskim prognozom, śmiertelnie ranny Jose natychmiast odzyskał pełnię zdrowia. W jego mózgu i na głowie nie było żadnych zmian ani żadnych obrażeń. To natychmiastowe cudowne uzdrowienie przypisano wstawiennictwu bł. Juana Diego.

U lekarzy wywołało to prawdziwy szok, gdyż z medycznego punktu widzenia był to przypadek naukowo niewytłumaczalny. Konsylium medyków powołane przez watykańską Kongregację do spraw Kanonizacyjnych orzekło w 1998 r., że uzdrowienie Josego Silvy było niezwykłe, natychmiastowe i trwałe. Natomiast Ojciec Święty Jan Paweł II uroczyście ogłosił, że „uznaje się za cud dokonany przez Boga niezwykłe, trwałe uzdrowienie Josego Silvy, który z wysokości 10 m spadł głową w dół na betonowe podłoże, uderzając z siłą ocenianą na 2 tony, doznał wielu obrażeń czaszki, miał liczne krwiaki i odmę śródczaszkową”.

Prośmy św. Juana Diego, aby codziennie pomagał nam zawierzać siebie Jezusowi przez Maryję z prostotą i wielką ufnością.

ks. M. Piotrowski TChr

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: