Articles for Christians at TrueChristianity.Info. „Zaufaj mojemu Synowi!” Christianity - Articles - Ruch Czystych Serc
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
„Zaufaj mojemu Synowi!”
   

Autor: Świadectwo,
Miłujcie się! 2/2012 → Miłosierdzie Boże



„Powiedz, że żadna dusza, która wzywała miłosierdzia mojego, nie zawiodła się ani nie doznała zawstydzenia. Mam szczególne upodobanie w duszy, która zaufała dobroci mojej” (Dz. 1542)

Kiedy przed dwoma i pół roku pobieraliśmy się z moim mężem, nic nie wskazywało na to, żeby nasze wspólne szczęście i radość mogło cokolwiek zakłócić. Pierwsze miesiące małżeństwa upływały nam w pokoju i radości. Niestety, w pół roku po ślubie mąż zapadł na rzadko spotykaną, poważną chorobę płuc – sarkoidozę. Schorzenie to związane jest ze słabą odpornością organizmu. Początkowe objawy choroby nie były groźne, jednak ich ciągłe pogłębianie się doprowadziło do skrajnego wyczerpania organizmu. Mąż stawał się coraz słabszy, drastycznie spadała jego waga, bardzo szybko się męczył, miał ciągle podwyższoną temperaturę. Wyniki kolejnych prześwietleń i tomografii płuc były niezadowalające i wykazywały systematyczną progresję choroby.

Cały czas modliłam się Koronką do miłosierdzia Bożego, mimo iż choroba postępowała. Kiedy po roku od rozpoznania choroby mąż zrobił kolejne prześwietlenie płuc, lekarz jednoznacznie stwierdził, że jest to już bardzo zaawansowane stadium sarkoidozy. Mąż otrzymał skierowanie do szpitala, w którym został poddany systematycznym badaniom. Niestety – ich wyniki były niekorzystne: lekarz orzekł, że choroba znajduje się już w trzeciej fazie (czwarta faza jest śmiertelna). Jednocześnie dał jeszcze ostatnie trzy miesiące na ewentualną regresję, a jeśliby ona nie nastąpiła, to – jak powiedział – najprawdopodobniej do końca życia mąż mój będzie zdany na sterydoterapię.

Słowa te po półtora roku od ślubu zabrzmiały dla mnie jak wyrok. Różne formy kuracji ziołowych i podobnych metod nie dawały rezultatu. Jednak wbrew ludzkiej nadziei ciągle ufałam, że Bóg może uczynić wszystko, gdyż nie ma dla Niego rzeczy niemożliwej.

Pewnego dnia, będąc w kaplicy Matki Bożej Pocieszenia w kościele św. Katarzyny w Krakowie, usłyszałam w duszy słowa: „Zaufaj mojemu Synowi!”. Słowa te powracały do mnie wielokrotnie. Modliłam się Koronką do miłosierdzia Bożego o spełnienie się woli Bożej w życiu męża i – jeśli to możliwe – o jego uzdrowienie.

Jednocześnie czytałam Dzienniczek św. Faustyny, w którym wielokrotnie natykałam się na słowa o zaufaniu. W szczególny sposób przemówił do mnie fragment: „Przez odmawianie tej koronki podoba mi się dać wszystko, o co Mnie prosić będą. (…) Powiedz, że żadna dusza, która wzywała miłosierdzia mojego, nie zawiodła się ani nie doznała zawstydzenia. Mam szczególne upodobanie w duszy, która zaufała dobroci mojej” (Dz. 1542). Słowa te były potwierdzeniem tego, o czym wielokrotnie mówiła do mnie Maryja. Zaufałam Jej Synowi i się nie zawiodłam.

Po trzech miesiącach od pobytu w szpitalu mąż mój stawił się na kolejne prześwietlenie. Okazało się wtedy, że jego choroba zaczęła się cofać. Modliłam się nadal, czując działanie Bożej łaski. W marcu 2005 r. mąż wrócił do domu po wizycie u pulmonologa i powiedział: „Dzisiejsze prześwietlenie wykazało, że moje płuca są zdrowe. Wszystkie zmiany chorobowe zanikły”. „To cud!” – powiedziałam i rozpłakawszy się jak dziecko, pomyślałam: „Zaufałam Panu, a On mnie wysłuchał”.

Marta

Zamów w sklepie

sklep.milujciesie.org.pl

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany prenumeratą papierową kliknij tutaj

Zamów e-prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w kwietniu 2015 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: