Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Znaleźliśmy Miłość Christianity - Articles - Ruch Czystych Serc
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Znaleźliśmy Miłość
   

Autor: Świadectwo,
Miłujcie się! 3/2012 → Ruch Czystych Serc



Czysta miłość to to, czego pragnie każdy. Nie pojawia się samoczynnie. Czystej miłości trzeba się uczyć i trzeba ją pielęgnować. Tylko Jezus, który jest Miłością, daje nam dar czystej miłości, jeśli tylko otworzymy swoje serca, odrzucimy wszelki grzech, nieczystość i kłamstwo. Już blisko 9 tys. osób zawierzyło się Jezusowi w Ruchu Czystych Serc, by pozwolić Mu przemieniać swoje życie. Znaleźliśmy prawdziwą czystą Miłość! Dołącz do nas!

Oto kilka fragmentów listów nadesłanych do redakcji:

Katarzyna

„Zrozumiałam, że muszę »płynąć pod prąd«, a moje życie bez prawdziwej miłości, którą jest Jezus Chrystus, byłyby nic niewarte. Dziś wiem, że Jezus kocha mnie bezwarunkowo, a szatan próbuje mnie odciągnąć od Boga – odczuwam to poprzez pokusy, jakie na mnie przychodzą. Mam świadomość, że bez pomocy Bożej nie uda mi się wytrwać w czystości serca i że tylko Bóg daje mi moc i oczyszcza mnie w sakramentach pokuty i Eucharystii.

Dzięki świadectwom zamieszczonym w Waszym czasopiśmie zrozumiałam, że los człowieka nie zależy od gwiazd czy horoskopów, lecz od spotkania z Panem Jezusem, który bezgranicznie kocha każdego z nas, mimo że jesteśmy grzesznikami.

Rok temu wstąpiłam do RCS i zawierzyłam swoje życie Matce Najświętszej i Panu Jezusowi. (…) Codziennie walczę z sobą, z pokusami, ze swoim słabym charakterem i błagam w modlitwie Pana Jezusa, abym nigdy nie wracała do swoich grzechów i złego postępowania.

(…) Codziennie modlę się o czystość serca również dla wszystkich z RCS, by wzrastali w wierze oraz byli »przykładem dla wiernych w słowie i życiu, w miłości, wierze i czystości« (1 Tm 4,12)”.

Brat w Chrystusie

„Z samogwałtem zmagam się już kilka lat. Wyznawałem ten grzech na spowiedzi, ale przyjemność z nim związana była tak silna, że brnąłem w to coraz dalej. Czasem udawało mi się tydzień lub dwa wytrwać w czystości. Dwa lata temu zdałem sobie sprawę, jaki ten nałóg ma destrukcyjny wpływ na moje relacje z bliźnimi. Traktowałem przedmiotowo swoją dziewczynę. Musiałem się z nią rozstać, choć ta znajomość dobrze się zapowiadała, gdyż za bardzo ją i siebie poraniłem. Nie umiałem jej kochać. Widząc, jak niszczę swoje życie, podjąłem walkę z tym grzechem. Moja wola była jednak zbyt słaba... Bóg uświadomił mi, że jestem uzależniony. O RCS dowiedziałem się pół roku temu. Zrozumiałem, że nie muszę się sam zmagać ze swoją słabością, że mogę zawierzyć ją Jezusowi, wstawiennictwu świętych i modlitwie bliźnich. Początkowo nie myślałem o tym, żeby przystąpić do ruchu, ale z czasem, doświadczając swojej niemocy, zacząłem to rozważać. Teraz, po doświadczeniu Bożej miłości na rekolekcjach RCS, pragnę zawierzyć się Jezusowi, Jego Matce i wstawiennictwu bł. Karoliny. Wierzę, że z Ich pomocą i dzięki Waszej modlitwie wyzwolę się z tego nałogu i zmienię swoje patrzenie na tę sferę życia. Dlatego wstępuję do Ruchu Czystych Serc i proszę Was o modlitwę. Nikomu nie życzę doświadczeń, które ja przeszedłem, i będę się modlił o to, żeby Was to nie spotkało”.

Michał

„Do RCS wstąpiłem rok temu, w lutym. Właściwie to zrobiłem to dlatego, że chciałem i chcę być »lepszy«. RCS poznałem dzięki »Miłujcie się!« i swoim nałogom. Bardzo chętnie czytałem świadectwa innych, bo przeżywałem dokładnie te same problemy, i korzystałem z niektórych praktycznych rad, takich jak planowanie dnia, wczesne wstawanie itp. Tym, co chyba najmniej brałem pod uwagę, była moja relacja z Panem Jezusem, o której ludzie nieraz pisali. Po prostu bardziej zależało mi na tym, żeby jak najszybciej wybrnąć ze swojego grzechu i tego, co mnie upokarzało. Oczywiście, to moje pragnienie było dobre, ale brakowało tego, co jest, jak teraz myślę, najważniejsze. Początkowo wcale nie chciałem przystępować do RCS. Myślałem, że to po prostu zbędne. Tym bardziej, że w tamtym momencie już od dłuższego czasu nie ulegałem pokusie i czułem, że już mnie to nie dotyczy. Po prostu myślałem (i czasami nadal myślę), że jestem kimś szczególnym i że nie potrzeba mi jakiejś wspólnoty, aby móc zachować czystość. Aczkolwiek po pewnym czasie tak się stało, że zacząłem znowu upadać – i tym razem zapowiadał się bardzo zły koniec... Dał Bóg jednak, że jakoś się wymknąłem. Po tych ostatnich wydarzeniach sumienie popchnęło mnie, abym zrobił to, co inni – czyli przystąpił do RCS. Po tym wydarzeniu coś we mnie powoli zaczęło się zmieniać. Zacząłem więcej uciekać się do Boga ze swoim problemem i po pewnym czasie moje upadki zaczęły stawać się coraz rzadsze. Za każdym razem, gdy pojawiają się u mnie pokusy, wołam do Boga, że jeśli mi nie pomoże, to upadnę, i staram się robić, co w mojej mocy, by nie upaść. Teraz uczę się tego, że cokolwiek chciałbym osiągnąć, muszę to oddać Bogu, bo jedynie On wie, co dla mnie dobre. Jest to trudne i muszę ciągle się trudzić, by to zawierzenie wybierać. Bo często robię rzeczy po swojemu, co teoretycznie daje mi pewność. Z drugiej strony też nie chodzi wcale o to, żeby wszystko zrzucać na Boga… Chcę starać się współpracować, iść razem z Bogiem przez życie. Chciałem też podzielić się taką myślą, która często mi towarzyszy, kiedy widzę, że moje motywacje nie są w pełni szczere… Że nie wolno rezygnować, lecz trzeba dalej robić to, co dobre, pomimo tego, że motywacja nie jest tak bezinteresowna, jak bym chciał. Gdy poproszę, Bóg ją oczyści.

Barbara

„Drzewo rosnące samotnie narażone jest na złamanie, dlatego piszę do Was. Przystąpiłam do Ruchu Czystych Serc”.

Katarzyna

„W życiu codziennym odczuwam moc modlitwy innych osób. Wiem, że więź duchowa ma największą wartość, dlatego pragnę dołączyć do Ruchu Czystych Serc. Obiecuję, że będę wspierać modlitwą osoby, które walczą duchowo o wytrwanie w czystości przed ślubem. W tej intencji postanawiam łączyć się duchowo z redakcją »Miłujcie się« o godz. 15.00 w Koronce do Miłosierdzia Bożego. (…) Wierzę, że tylko Jezus może uwolnić z niewoli grzechów, tylko On przywróci czystość serca i uzdolni je do miłości”.

Zamów w sklepie

sklep.milujciesie.org.pl

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany prenumeratą papierową kliknij tutaj

Zamów e-prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w sierpniu 2015 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: