Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Nie daj się zwyciężyć złu Christianity - Articles - Ruch Czystych Serc
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Nie daj się zwyciężyć złu
   

Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
Miłujcie się! 5/2012 → Sprawy społeczne



Przeżywamy obecnie jeden z najtrudniejszych okresów w historii naszej Ojczyzny. Jesteśmy świadkami tego, jak środki masowego przekazu głównego nurtu, poprzez pełną nienawiści agresję medialną oraz inicjatywy legislacyjne rządu, dążą do likwidacji ogólnopolskich mediów katolickich: Radia Maryja i Telewizji Trwam.

Jest to zamach na wolność słowa i próba zniszczenia niezwykle ważnego narzędzia ewangelizacji, które jest wielkim skarbem danym przez Boga Kościołowi w Polsce.

Spotkałem pewnego ateistę, który mi powiedział, że uwierzył propagandzie medialnej i dlatego znienawidził Radio Maryja, chociaż nigdy tego radia nie słuchał. Pewnego dnia postanowił jednak osobiście je ocenić i zaczął słuchać tej rozgłośni oraz oglądać Telewizję Trwam. Ku swojemu wielkiemu zdumieniu przekonał się, że są to jedne z najbardziej obiektywnych, przekazujących prawdę mediów w Polsce.

„Nie wracajcie do Barbarii”  

W artykule Nie wracajcie do Barbarii, opublikowanym w tygodniku „Plus Minus” (11.11.2012 r.), Ewa Thompson, profesor literatury i slawistyki na amerykańskich uczelniach, pisze: „Polskie elity winny wiedzieć z doświadczenia swoich własnych rodzin, że granica pomiędzy barbarzyństwem a cywilizacją jest słabiutka i łatwo ją przekroczyć. (...) Cywilizacja zaczyna się tam, gdzie znaczny procent ludności (i elit) rozumie, że starożytni Grecy nie przedawnili się, pisząc o tym, że bez cnót nasze działania schodzą na zbrodnicze i samobójcze manowce. Barbaria zaczyna się tam, gdzie większość społeczeństwa (włączając elity) daje wiarę maksymie «róbta, co chceta», bawmy się wszystkim tak długo, jak się da. Bo wreszcie, po komunizmie, jest wolność”.

„Nie osiągniemy szczęścia ani zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z prawem Bożym” – ostrzegał nas bł. Jan Paweł II. Tylko ten system wartości, który przyniósł Chrystus, w pełni gwarantuje każdej bez wyjątku ludzkiej osobie prawdziwą wolność, a społeczności, w której żyje, autentyczną demokrację. W interesie wszystkich ludzi, także niewierzących, jest budowanie ładu społecznego na chrześcijańskim systemie wartości, który jako jedyny broni wolności sumienia oraz takiej samej wartości, godności i prawa do życia dla każdej osoby ludzkiej od momentu jej poczęcia aż do naturalnej śmierci. Odrzucenie tej prawdy oraz fundamentu trwałych zasad moralnych zawsze prowadzi do anarchicznej samowoli jednostek, a w dalszej konsekwencji do barbarzyńskiego totalitaryzmu władzy.

Wiemy z historii, że zawsze, kiedy podejmowano próby budowania ładu społecznego na praktycznym ateizmie, to wtedy – jak pisze Fiodor Dostojewski – ludzie stwarzali „coś tak wstrętnego, tak ślepego i nieludzkiego, że cała budowla runęła pod ciężarem ludzkich przekleństw”. Zawsze, ilekroć człowiek neguje niezmienne zasady moralne oraz Boga, to wtedy – jak pisze bł. Jan Paweł II – „nie znajdzie także ostatecznego hamulca, aby nie zabijać człowieka. Ten ostateczny hamulec jest w Bogu. I ostateczna racja tego, ażeby człowiek żył, ażeby szanować życie i ochraniać życie człowieka – jest w Bogu. I ostateczna podstawa wartości człowieka i godności człowieka, i sensu życia jest ta, że jest on obrazem i podobieństwem Boga” (13.04.1980 r.).

Niezwykle bolesne doświadczenia historyczne dostarczyły nam szczególnie tragicznych lekcji zbrodni ludobójstwa, do których doprowadziły różne odmiany ateizmu marksistowskiego, faszystowskiego oraz promowanego przez masonerię. Błogosławiony Jan Paweł II ostrzegał: „Nie należy lekceważyć zorganizowanego sprzysiężenia ogarniającego także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia. (…) stajemy wobec olbrzymiego zagrożenia nie tylko poszczególnego jednostkowego życia ludzkiego, ale całej naszej cywilizacji. Stajemy wobec czegoś, co można określić jako «strukturę grzechu»” (Evangelium vitae, 59).

W ten groźny scenariusz zmasowanej ateizacji poprzez demoralizację wpisuje się działalność masonerii, której podstawowym celem jest zorganizowana walka z Chrystusem i Kościołem katolickim. Ta tajemnicza organizacja stawia sobie za cel całkowite zniszczenie katolicyzmu. Tak napisał jeden z jej liderów: „Rozpowszechniajmy szeroko nałogi i korupcję. Niech ludzie oddychają tym wszystkim swymi pięcioma zmysłami, niech to piją, niech się tym sycą. (…) Poddajcie masy deprawacji, a nie będziecie mieć katolików. (…) Aby zniszczyć Kościół, trzeba byłoby zniszczyć kobiety (…), demoralizujmy je wraz z Kościołem. (…) Najskuteczniejszy cios w serce Kościoła – to zepsucie” (Arnaud de Lassus: Masoneria, intrygująca tajemniczość, 
Warszawa 1993, s. 104).

Ateizacja poprzez demoralizację  

W propagowaniu praktycznego ateizmu poprzez demoralizację zasadniczą rolę odgrywają środki masowego przekazu.

Z woli rządzących media głównego nurtu w Polsce zostały całkowicie zdominowane przez ludzi odrzucających trwałe zasady moralne i chrześcijański system wartości. To w głównej mierze te media są odpowiedzialne za propagowanie totalnego luzu moralnego, życia w stylu „róbta, co chceta”, rozwiązłości seksualnej, pornografii, antykoncepcji, małżeństw homoseksualnych, rozwodów.

Pan Bóg ostrzega wszystkich gorszycieli, którzy łamią ludzkie sumienia: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem” (Iz 5,20); „biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” (Ewangelia wg św. Mateusza 18,7). A bł. Jan Paweł II tak pisał: „Łamanie sumień jest straszną krzywdą wyrządzoną człowiekowi. Jest najboleśniejszym uderzeniem w ludzką godność. Jest poniekąd gorsze od zadawania śmierci fizycznej, od zabijania: «nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało» (Ewangelia wg św. Mateusza 10,28), mówił Chrystus, wskazując, o ile większym złem jest zabijanie ludzkiego ducha, ludzkiego sumienia”.

Mówiąc o ósmym przykazaniu Dekalogu „Nie mów fałszywego świadectwa”, bł. Jan Paweł II podkreślił, że: „Wielki zamęt wprowadza człowiek w nasz ludzki świat, jeśli prawdę próbuje oddać na służbę kłamstwa. (…) Wszystkie tak zwane środki przekazu myśli to przecież spotęgowana ludzka mowa. Spotęgowana mowa, która albo daje świadectwo prawdzie, albo też przeciwnie. (…) Więc jest szczególna odpowiedzialność za słowa, które się wypowiada, bo one mają moc świadectwa: albo świadczą o prawdzie, albo są dla człowieka dobrem, albo też nie świadczą o prawdzie, są jej zaprzeczeniem i wtedy są dla człowieka złem, chociaż mogą być tak podawane, tak preparowane, ażeby robić wrażenie, że są dobrem. To się nazywa manipulacja (…), nie ma prawdziwej wolności bez prawdy. Tylko prawda czyni wolnymi. (…) Poza prawdą wolność nie jest wolnością. Jest pozorem. Jest nawet zniewoleniem” (6.06.1991 r.).

Obecnie rządzący i usłużne im media próbują ukrywać lub zakłamywać prawdę nie tylko o różnych aferach, ale także o tragedii smoleńskiej. Dążą do zmarginalizowania i w dłuższej perspektywie do wyrugowania nauczania religii ze szkół. W imię utrzymania „status quo” rządzący przy poparciu mediów głównego nurtu akceptują zabijanie nienarodzonych, u których stwierdzi się jakiekolwiek upośledzenie. To obecne władze, wbrew wszelkim faktom naukowym, na siłę promują barbarzyńską metodę in vitro, ukrywając prawdę o tym, że aby mogło urodzić się jedno dziecko in vitro, trzeba uśmiercić od kilku do kilkunastu innych poczętych ludzkich istnień, a wiele innych przechowywać w zamrażarce. Przemilcza się przy tym naukowy fakt, że przeszło 75% dzieci poczętych tą metodą rodzi się kalekami, które będą potrzebowały leczenia przez całe życie. Równocześnie całkowicie bagatelizuje się i przemilcza jedyną skuteczną metodę leczenia niepłodności, jaką jest naprotechnologia.

Szczególnym znakiem wielkiego kryzysu jest ujemny przyrost naturalny połączony z masową emigracją. Więcej nas w Polsce umiera, aniżeli się rodzi. Jeżeli w najbliższych latach sytuacja w tej dziedzinie nie ulegnie zmianie, w szybkim tempie będziemy zmierzać jako naród do samounicestwienia. W tej dramatycznej sytuacji, kiedy grozi nam demograficzna i ekonomiczna katastrofa, nasze władze powinny zrobić wszystko, aby umożliwić rodzinom posiadanie większej liczby dzieci – przez wszechstronne wsparcie dla wielodzietnych rodzin i inne prorodzinne działania. W obliczu tak wielkiego kryzysu polskie władze nie uczyniły tego wszystkiego, co powinien zrobić każdy odpowiedzialny rząd, tylko przedłużyły wiek emerytalny do 67. roku życia, co jest działaniem skrajnie nieodpowiedzialnym.  

„Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21)  

Odejście od Boga, odrzucenie Dekalogu i zasad moralnych, życie takie, jakby Boga nie było, pogarda i nienawiść do inaczej myślących wielu naszych braci i sióstr, a także nasze zaniedbania, brak autentycznego świadectwa i grzechy – wszystko to przyczyniło się do zaistnienia dramatycznej sytuacji moralnego kryzysu, w jakiej znalazła się nasza Ojczyzna.

Tylko wszechmoc Bożego Miłosierdzia, objawiona w tajemnicy Wcielenia Syna Bożego, może zwyciężyć wszystkie złe moce grzechu, kłamstwa i nienawiści działające w naszej Ojczyźnie. Dlatego jednoczmy się z Chrystusem w wytrwałej, żarliwej modlitwie oraz w sakramentach pokuty i Eucharystii. Wtedy poprzez nas Pan Jezus będzie wprowadzał swoją wszechmocną miłość w „krwiobieg” wspólnoty wszystkich Polaków i zwyciężał zło – dobrem, ignorancję i kłamstwo – prawdą, a nienawiść – miłością. Tylko w ten sposób może dokonać się duchowe odrodzenie i przezwyciężenie kryzysu w Polsce, zwycięstwo cywilizacji miłości i życia nad cywilizacją nienawiści i śmierci.

Do takiego działania zachęca nas bł. Jan Paweł II: „Jezus pokazał nam, że modlitwa i post to najważniejsza i najskuteczniejsza broń przeciw mocom zła (por. Mt 4,1-11), i pouczył swoich uczniów, że niektóre złe duchy można wypędzić tylko w ten sposób (por. Mk 9,29). Zdobądźmy się zatem na pokorę i odwagę modlitwy i postu, aby sprowadzić moc z Wysoka, która obali mury oszustwa i kłamstwa (…), i wzbudzi w ich sercach postanowienia i zamiary inspirowane cywilizacją życia i miłości” (Evangelium vitae, 100). Matka Boża prosi nas wszystkich o codzienną żarliwą modlitwę różańcową za naszą Ojczyznę, za nawrócenie największych grzeszników. O niezwykłej mocy tej modlitwy tak pisał bł. Bartolo Longo: „Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w różańcu. Każda dusza może zerwać pęta Złego, chociażby była nimi najbardziej związana. Każdy może się uchwycić liny ratunkowej, którą Królowa Niebiańskich Róż zrzuca z nieba rozbitkom tonącym na wzburzonym morzu tego świata. Nie potrzeba bogactw, potęgi ani mądrości, aby dokonać najtrudniejszych dzieł podjętych ku chwale Bożej. Jeśli wszystko wykonujemy według otrzymanych wskazówek i z głęboką ufnością, to potrzeba tylko jednej rzeczy: czystej intencji, która sprowadza z nieba nadprzyrodzoną pomoc”.  

ks. Mieczysław Piotrowski TChr

Zamów w sklepie

sklep.milujciesie.org.pl

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany prenumeratą papierową kliknij tutaj

Zamów e-prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2015 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: