Chrześcijańska biblioteka. Boska Komedia. Raj: Pieśń VII. Chrześcijaństwo, katolicyzm, ortodoksja, protestantyzm. Boska Komedia.
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Raj: Pieśń VII
   

Spis Treści: "Boska Komedia"


Na Merkurym: zakończenie. Pouczenie o grzechu i zbawieniu. Dodatek o stworzeniu pośrednim i bezpośrednim.

«Boże zastępów! Ich tarczo i zbrojo,

Hosanna tobie! W tym królestwie całym

Szczęśliwe światła sam światłością twoją

Zapalający z miłością, z zapałem».

Tak do swej sfery zwrócony duch śpiewał,

Promień go blaskiem podwójnym zalewał.

On, inne światła, co razem z tym duchem

Znów jęły tańczyć wirującym ruchem,

Znikły w oddali jak skry latające,

A we mnie myśli mówiły wątpiące;

«Mów do swej Pani: o święta szczebiotko!

Zgaś mi pragnienie rosą ust twych słodką».

Lecz przez cześć, jaką mam dla B, dla ICE

Skłoniłem głowę jak człek przy zaśnieniu,

Poszanowania tak wielkiej oznaki

Nie mogła długo ścierpieć Beatryce,

I tak poczęła, podnosząc głos silny,

Świecąc uśmiechem, uśmiech mógłby taki

Zrobić człowieka szczęśliwym w płomieniu.

«Jak mnie poucza sąd mój nieomylny,

Ty myślisz: zemsta z woli niebios Pana

Słuszna, jak była słusznie ukarana?

Więc słuchaj, myśl twą ja szybko wyzwolę,

Siew prawdy wielkiej rzucam na jej rolę.

Gdy użyteczne wędzidło na wolę

Potargał człowiek z matki niepoczęty,

Za grzech ten z raju na zawsze wyklęty,

Klątwę sprowadził na całe swe plemię.

Stąd w błędzie wielkim, znosząc grzechu brzemię

Przez wiele wieków żył świat podsłoneczny,

Aż gdy Bóg-słowo zstępując na ziemię,

Naturę, co grzech z jej stwórcą rozdzielił,

Złączył sam w sobie i do siebie wcielił,

Wprost przez czyn jeden swej miłości wiecznej.

Tu z twoich oczu spadnie błędu chmura:

Złączona z swoim stwórcą ta natura

Szczerą i dobrą w swojej treści była,

Jak w dzień, gdy wieczna miłość ją stworzyła.

Jej grzech ją z raju wygnał bez nadziei,

Bo wyszła z prawdy i życia kolei.

A zatem, męka porównana krzyża

Z naturą, jaką wziął Ukrzyżowany,

Sprawiedliwości w niczym nie ubliża;

Razem jej sądu nie wytrzyma próby,

Jako sądzona względnie do osoby,

Co wycierpiała obelgi i rany,

W końcu krzyżową śmierć za grzech Adama,

Łącząc treść z sobą natury człowieczej,

Przeto czyn jeden wylągł różne rzeczy;

Bo śmierć ta sama pożądaną była

Bogu i Żydom; śmierć, mówię, ta sama

Ziemią zatrzęsła, niebo otworzyła.

Odtąd zwątpienie tobie nie zaprzeczy,

Że sprawiedliwy sąd sądził niekrzywo,

Ukarać zemstą zemstę sprawiedliwą.

Lecz widzę, duch twój w sieć myśli uwięzły,

Rad by co prędzej potargać jej węzły.

Mówisz: »Co słyszę, pojmuję nieciemno,

Lecz ku naszemu po co odkupieniu

Bóg-syn chciał umrzeć w krzyżowym cierpieniu?

To jest na zawsze zakryte przede mną«.

— Bracie, ten wyrok zawsze się powleka

Mgłą tajemniczą przed wzrokiem człowieka,

Czyj duch nie wyrósł w miłości płomieniu.

W rozumującym o wszech rzeczach tłumie,

Gdy arcyrzadki ten przedmiot rozumie,

Powiem ci, w jakim był wybrany celu

Środek ten jako najgodniejszy z wielu.

Bóg sam ognisko miłości przeczyste

Zapala w sobie; On moc wszechmogąca,

Wyiskrza w sobie piękno wiekuiste:

Co bezpośrednio z niej jest, nie ma końca,

Bo jej pieczęci nic złamać nie może,

Gdzie ją przyłożą same ręce boże.

Jej bezpośredni wpływ wolny, rozległy,

Podrzędnych rzeczy wpływom niepodległy.

Im więcej w treści ducha i żywota

Do niej podobna z niej wyszła istota,

W tej święty ogień żywsze blaski miota.

Bezpośrednimi miłości darami

Ludzie są wyżsi nad inne stworzenia,

Jeden z tych darów gdy znieważą sami,

Już zrzec się muszą swego uszlachcenia.

Grzechu nad ludzką naturą zwycięstwo

Odbiera wolność jej i podobieństwo

Z najwyższym Dobrem, bo ciemna zakałą

Słabo odbija jego światłość białą.

I do rodzimej godności nie wróci,

Jeśli pokuta albo czyn dobroci

Przez grzech zrobionej czczości nie zapełni.

Wasza natura nim doszła do pełni,

Na samym nowiu życia gdy zgrzeszyła,

Zarazem godność i raj swój straciła.

Aby odzyskać stracony stan błogi,

Dwie tylko dla niej pozostały drogi:

Gdyby odpuścił Bóg jej grzech Adama

Lub gdyby mogła z grzechu powstać sama.

Tu w otchłań Rady wiecznej zwróć twe oko,

A słów mych słuchaj z uwagą głęboką:

Człowiek w granicach zamknięty przyrodnych

Zadośćuczynień nie mógł spełnić godnych;

Bo nie mógł tyle zstąpić przez pokorę,

Ile przez pychę chciał się podnieść w górę;

Dlatego człowiek sam w stanie skażenia

Był w niemożności zadośćuczynienia:

Więc trzeba było, by go przez rozdroże

W pełniejsze życie wiodły drogi boże,

Czasem z nich jedna, częściej dwie zarazem.

Jak czyn ten milszy temu, kto go rodzi,

Gdy jest wierniejszym i żywszym obrazem

Dobroci serca, z którego wychodzi;

Świat na swój obraz kształcąc dobroć boska,

Wznieść nas do siebie wesoło się troska.

Między dniem pierwszym i ostatnią nocą

Nigdy świetniejsze dobrocią i mocą

Nad wypełnione nie spełni się dzieło.

Bo Miłosierdzie Bogu myśl natchnęło:

Lepiej człowieka przez ofiarę zbawić,

Niż wprost go z grzechu odpustem odprawić.

Więc wszystkich środków innych z Rady wiecznej

Wpływ był uznany za niedostateczny,

Gdyby Syn Boży dla świata zbawienia

Sam nie ukorzył się aż do wcielenia.

Teraz ci sycąc wszystkich żądz łaknienie,

Jeszcze myśl twoją na powrót powiodę,

Aby niektóre pooświetlać cienie,

Abyś mógł ze mną mieć jedno widzenie.

Ty mówisz: »Widzę powietrze i wodę,

Ogień i ziemię, jak na własną szkodę

Wojując walką niszczą się wzajemną:

Jednak te rzeczy były to stworzenia;

Więc jeśli prawdę mówiłaś przede mną,

Być by powinny wolne od zniszczenia.

Raj, w którym jesteś, i jego anioły,

Równie stworzone jak cztery żywioły,

Lecz im i rzeczom poczętym z ich łona

Byt daje władza podobnież stworzona.

Stworzoną była pierwsza ich osnowa,

Jak i stworzona siła odśrodkowa,

Ruchami planet i gwiazd kierująca,

Wokoło siebie krążących bez końca.

Dusza wszech zwierząt i roślin złożona

Z władz rozmaitych, w swej skończonej sferze

Iskrę i ruch swój od świętych gwiazd bierze.

Lecz nasze życie tchnie w nas bezpośrednio

Najwyższa Dobroć i niewysłowiona,

Z którą się duszą wiążem nieprzerwanie,

Bo w niej jest nasza miłość i kochanie.

Na tej zasadzie wasze zmartwychwstanie

Możesz gruntować, jeżeliś uprzednio

Tworzenie ciała ludzkiego rozważał,

Kiedy Bóg pierwszych nam rodziców stwarzał».


Spis Treści: "Boska Komedia"

Pobierz: "Boska Komedia"

Źródło: http://wolnelektury.pl

Читайте також: Данте Аліг'єрі. Божественна комедія.

Читайте также: Данте Алигьери. Божественная комедия.


W górę

Poleć tę stronę znajomemu!

Przeczytaj teraz: