Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Jak odnaleźć skarb wiary? Christianity - Articles - Temat numeru
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Jak odnaleźć skarb wiary?
   

Autor: Matka Teresa z Kalkuty,
Miłujcie się! 4/2003 → Temat numeru



Nigdy, nawet przez chwilę, nie zwątpiłam w istnienie Boga, ale wiem, że zdarza się to niektórym ludziom. Jeśli pragniesz odnaleźć wiarę w Boga, nawiązać z Nim osobisty kontakt, zacznij najpierw pomagać innym, okazując im miłość, a zaowocuje to specjalnymi łaskami, które przemienią twą duszę. A wtedy, stopniowo, zaczniesz się otwierać i doświadczać radości, jaką daje miłość Boga. Miłość i wiara idą ramię w ramię, uzupełniają się. Prawdziwa wiara wyraża się zawsze przez miłość. Ludzie tracą wiarę, ponieważ pozwalają, aby kierował nimi egoizm i gonitwa za pieniądzem.

 Jeśli pragniesz nauczyć się wierzyć i kochać, patrz na Jezusa, oddawaj Mu się w codziennej modlitwie i, jak dziecko, całkowicie Mu ufaj. Tylko wtedy znikną twoje wątpliwości i będziesz miał(a) pokój w sercu. Jezus powiedział: „Dopóki nie staniecie się dziećmi, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”.

Przyjmuj, co ci Bóg ofiarowuje, i odpłacaj Mu głęboką wdzięcznością. Jeżeli Bóg obdarował cię wielkim bogactwem, staraj się to dobrze spożytkować, podziel się z innymi, a zwłaszcza z tymi, którzy nic nie posiadają. Zawsze staraj się dzielić z innymi, bo nawet niewielka pomoc może ich ocalić od rozpaczy. I pamiętaj, abyś nie zdobywał więcej, niż potrzebujesz. Akceptuj to, co ci przypada w udziale.

Podejmuj trud codziennej modlitwy

Zawsze rozpoczynam modlitwę w ciszy, ponieważ Bóg przemawia w ciszy serca. Bóg jest przyjacielem ciszy – powinniśmy słuchać Boga, bo istotne jest nie to, co my mówimy, ale to, co On pragnie nam powiedzieć. Modlitwa jest pokarmem duszy, czym krew jest dla ciała, tym modlitwa jest dla duszy. Dzięki modlitwie nasze serca stają się czyste i szlachetne. Czyste serce może widzieć Boga, może mówić do Boga i dostrzegać miłość Boga w innych ludziach. Mieć czyste serce to być otwartym i szczerym w stosunku do Boga i niczego przed Nim nie ukrywać. Jeśli poszukujesz Boga i nie wiesz, gdzie rozpocząć swoje poszukiwania, naucz się modlić i podejmij trud codziennej modlitwy. Szukaj Go w ciszy, w modlitwie, adorując Go obecnego w Eucharystii, wtedy odnajdziesz Go w cierpiących, potrzebujących twojej pomocy. Możesz się modlić zawsze i wszędzie.

Jeśli będziemy się modlić, otrzymamy odpowiedź na wszystkie trapiące nas pytania. Bez modlitwy nie potrafiłabym pracować nawet przez pół godziny. Bóg obdarza mnie siłą dzięki modlitwie.

Rozpoczynaj i kończ swój dzień modlitwą. Zwracaj się do Boga jak dziecko. Jeśli okaże się, że trudno ci się zdobyć na modlitwę, możesz powiedzieć: „Przybądź, Duchu Święty, poprowadź mnie, oświeć mój umysł, abym potrafił(a) się modlić”. Podczas modlitwy podziękuj Bogu za wszystkie dary, bo każda rzecz pochodzi od Niego, jest Jego podarunkiem dla ciebie. Możesz odmawiać Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, różaniec, Wierzę w Boga i wszystkie powszechnie znane modlitwy. Jeśli uwierzysz w Boga i moc modlitwy, przezwyciężysz wszelkie uczucia zwątpienia, lęku i samotności, którym ludzie powszechnie ulegają. Podejmuj trud codziennej modlitwy. Ona poszerza serce, które otwiera się na Boga, a Bóg sam siebie składa nam w darze. Proście i szukajcie, a wasze serce stanie się tak ogromne, że będzie w stanie przyjąć Boga i zachować Go na własność.

Miłość zaczyna się w domu, dlatego tak ważna jest rodzinna modlitwa. Jeśli razem będziecie się modlić, pozostaniecie razem, będziecie wzajemnie darzyć się miłością, jaką Bóg obdarza każdą i każdego z was. Dzieci trzeba uczyć modlitwy, a rodzice powinni modlić się razem z dziećmi.

Ludzie zwracają się do mnie z pytaniem, jakiej rady mogę udzielić skłóconym ze sobą małżeństwom. Odpowiadam zawsze: „Niechaj się modlą i przebaczają sobie”. Dzieciom ze skłóconych rodzin mówię to samo: „Módlcie się i przebaczajcie”. Samotnym matkom, pozbawionym rodzinnego wsparcia, również powtarzam: „Módlcie się i przebaczajcie”.

Korzystaj z daru spowiedzi

W naszej drodze do pełni szczęścia jedna rzecz jest absolutnie konieczna: spowiedź. Spowiedź jest aktem pokory, sakramentem miłości i przebaczenia, w którym pozwalam Jezusowi uwolnić mnie od wszystkiego, co dzieli i niszczy. Do spowiedzi powinniśmy przystępować z wielką prostotą, jak dzieci.

Jeżeli coś cię trapi, pójdź do spowiedzi i oczyść swoje serce, bo Jezus poprzez kapłana wybacza wszystko. Jak cudowny jest ten dar Boga, dzięki któremu obarczeni grzechem możemy uklęknąć przy konfesjonale i już za chwilę odejść całkowicie oczyszczeni.

Każdego wieczoru przed snem powinieneś robić rachunek sumienia (nie wiadomo, czy dożyjesz rana!). Wszystko, co cię gnębi, co obciąża twoje sumienie, powinieneś wyznać na spowiedzi, a potem naprawić. Na przykład jeśli cokolwiek komuś skradłeś, staraj się oddać. Jeśli sprawiłeś komuś przykrość, przeproś natychmiast, nie zwlekaj. Jeśli jest to niemożliwe, wtedy przynajmniej wyznaj Bogu, że bardzo tego żałujesz. Jak dobrze jest pójść do spowiedzi i uwolnić się od przygniatającego nas ciężaru, i mieć czyste serce.

Grzech kroczy za nami, jest w nas. Nie wolno się nigdy zniechęcać i popadać w rozpacz, tylko wierzyć w czułą miłość Bożą. Jesteśmy dla Niego drogocenni, gdyż nas kocha – kocha tak czule, że ukształtował nas swymi dłońmi. Kiedy wydaje ci się, że twoje serce zaraz pęknie z bólu, myśl wówczas w ten sposób: „Jestem drogocenny dla Niego, kocha mnie. Wezwał mnie po imieniu. Jestem Jego własnością”.

Pamiętajcie, że Bóg jest miłosiernym Ojcem wszystkich ludzi. Jesteśmy Jego dziećmi i zawsze nam przebaczy, uwolni, uzdrowi, jeżeli tylko się do Niego zwrócimy. Przedtem jednak zajrzyj w głąb własnego serca, czy nie tkwi w nim żal do osób, którym nie potrafisz przebaczyć, bo nie można zwracać się do Boga z prośbą o przebaczenie, gdy sami nie możemy innym przebaczyć. Pamiętajcie, że jeżeli żal wasz będzie naprawdę szczery, płynący z czystego serca, w oczach Boga będziecie rozgrzeszeni. Módlcie się o to, abyście potrafili przebaczyć tym, którzy was ranią albo których nie lubicie, i przebaczajcie tak samo, jak i wam zostało przebaczone.

Odkryj skarb Eucharystii

Jeśli będziemy adorować Chrystusa ukrytego w Eucharystii, będziemy mogli dostrzec Go w pokornych i zaniedbanych ciałach ubogich. Nasz dzień rozpoczynamy od uczestnictwa we Mszy św., przyjmując Komunię św., kończymy go zaś godzinną adoracją, która przybliża nas do Jezusa i jednoczy z Nim i z ubogimi, poprzez służbę którym służymy Jemu. Nie mogę wyobrazić sobie nawet jednego dnia bez Eucharystii. Dotykam Jezusa, kocham Go, służę Mu w biednych, umacniana Jego miłością.

Jesteśmy stworzeni do miłości, tak bardzo jesteśmy złaknieni Boga. Dlatego Jezus dzieli się z nami swoim Boskim życiem i miłością, dając się nam jako pokarm w Eucharystii. Powinniśmy przyjmować Go czystym sercem. Moją największą miłością jest Jezus w Eucharystii. Właśnie w niej spotykam Go, otrzymuję Go, kocham, a potem odkrywam Go i służę Mu w tych najuboższych z ubogich. Moje życie byłoby puste, gdybym nie przyjmowała codziennie Komunii św. Tylko dzięki gorliwej modlitwie i Komunii św. możemy żyć z Jezusem, dla Jezusa i dla naszych ubogich.

Nie możemy oddzielić naszego życia od Eucharystii. Ludzie pytają nas: „Skąd siostry czerpią radość i moc do czynienia tego wszystkiego, co czynią?”. Otrzymujemy to wszystko od Chrystusa obecnego w Eucharystii. Dlatego Eucharystia jest w centrum naszego życia... Bez Jezusa nie byłabym zdolna przeżyć ani jednego dnia, ani nawet jednej godziny swojego życia.

Odnaleźć sens cierpienia

Nie można naśladować Chrystusa bez przyjęcia krzyża. Każdy i każda z nas powinien (powinna) wziąć swój krzyż i towarzyszyć Jezusowi w Jego drodze na Kalwarię, tylko wtedy razem z Nim będziemy mieć udział w radości Zmartwychwstania. Cierpienie nie jest karą, lecz znakiem, że przybliżyliśmy się tak bardzo do Jezusa cierpiącego na krzyżu, że On może nas ucałować, okazać nam swoją miłość, umożliwiając nam udział w Jego posłannictwie. Nie dozwólcie nigdy, abyście w czasie nocy cierpienia zapomnieli, że w zjednoczeniu z Chrystusem cierpienie staje się drogą prowadzącą do radości Zmartwychwstania.

Najcięższą chorobą bogatego Zachodu jest brak wiary i miłości oraz poczucie, że jesteśmy nikomu niepotrzebni. Fizyczne dolegliwości możemy leczyć różnymi medykamentami, ale osamotnienie, rozpacz i brak nadziei możemy leczyć tylko wiarą i miłością. Wielu ludzi na świecie umiera z braku kromki chleba, ale znacznie więcej umiera jednak z braku wiary i miłości. Ubóstwo na Zachodzie jest specyficznym rodzajem ubóstwa, spowodowane jest samotnością, wynikającą z braku wiary, z zamknięcia się na Boga, z braku duchowego życia. Głód miłości jest głodem Boga.

         Matka Teresa

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: