Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Barbarzyństwo w Unii Europejskiej Christianity - Articles - Temat numeru
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Barbarzyństwo w Unii Europejskiej
   

Autor: Antoni Zięba,
Miłujcie się! 4/2002 → Temat numeru



Przyjęta 3 lipca 2002 r. rezolucja Parlamentu Europejskiego, wzywająca państwa członkowskie i kandydujące do Unii Europejskiej do zalegalizowania aborcji, wywołała wstrząs u ludzi dobrej woli. Tę haniebną rezolucję Parlament Europejski przyjął 280 głosami (przeciw było 240 głosów, a 28 wstrzymało się). Nie ma ona – na szczęście – mocy prawnej, jednak jest znakiem dochodzenia do głosu niezwkle groźnych sił „cywilizacji śmierci”.

 Ludobójcy Lenin i Hitler jako pierwsi w Europie zalegalizowali aborcję

Aborcja, spędzanie płodu, przerywanie ciąży – to medyczne określenia na pozbawienie życia nienarodzonego człowieka.  

Pierwszym krajem w Europie, który zalegalizował zabijanie poczętych dzieci, był Związek Radziecki. Włodzimierz Lenin, po zwycięstwie rewolucji bolszewickiej – już w 1920 roku – zezwolił na zabijanie nienarodzonych. Przypomnijmy, że w całej ówczesnej Europie prawo chroniło życie ludzkie.

Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był Adolf Hitler. Dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”, doprowadził w 1933 roku, do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone. Należy dodać, że hitlerowscy „ustawodawcy” chronili surowymi sankcjami karnymi życie zdrowych, niemieckich dzieci, dążąc do demograficznego wzrostu „rasy panów”.

W skali masowej pierwszymi ofiarami Hitlera nie byli niemieccy komuniści, Żydzi, Polacy czy Romowie, ale niemieckie nienarodzone dzieci z domniemanymi wadami oraz ofiary, wprowadzonej na szeroką skalę przez hitlerowców eutanazji. Po podbiciu narodów słowiańskich niemieccy zbrodniarze opracowali „Planost” – plan wyniszczenia narodów podbitych, w ramach którego okupowanym narodom szeroko zalecali antykoncepcję i legalizację aborcji. Zbrodnicze plany hitlerowców najlepiej charakteryzuje wypowiedź Martina Bormana, szefa kancelarii Hitlera i „sternika” NSDAP: (...)Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna (cyt. za: J. Heydecker, J. Leeb „Trzecia rzesza w świetle Norymbergi – bilans tysiąclecia”, Książka i Wiedza, Warszawa 1979, s. 391).

Po II wojnie światowej, w krajach tzw. obozu socjalistycznego, dyktatorzy komunistyczni wprowadzili w połowie lat pięćdziesiątych prawną dopuszczalność tzw. przerywania ciąży. W krajach zachodniej Europy (a także w USA) doprowadzono do legalizacji aborcji pod koniec lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Zwolennicy „cywilizacji śmierci” doprowadzili do tych zmian prawnych, posługując się manipulacją i kłamstwem (porównaj np. wypowiedź dr B. Nathansona „Śmiertelne oszustwo – zaplanowana zagłada”, „Służba Życiu” nr 2/1999. Autor uczestniczył w procedurze legalizacji aborcji w USA, przeżył nawrócenie i zdemaskował metody manipulacji i kłamstwa zwolenników aborcji).

Historia legalizacji aborcji w Polsce

Na terenie Polski po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji (nazywanej wówczas „spędzaniem płodu”) 9 marca 1943 r. Wówczas hitlerowski okupant wydał rozporządzenie (Verordnung) zezwalające Polkom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę – do kary śmierci włącznie – za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka... Już 22 lipca 1942 roku Hitler ujawnił swe bardzo przychylne stanowisko odnośnie aborcji, jako niezbędnej metody kontroli populacji podbitych narodów. „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności – podkreślał – jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”. Hitler groził także: „osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych” (cyt. za: William Brennman „The abortion holocaust. Today‘s final solution”, Landmark Press 1983, s. 34).

Po zakończeniu II wojny światowej oczywiście anulowano hitlerowskie rozporządzenia i przywrócono polskie ustawodawstwo przedwojenne, chroniące życie poczętych dzieci.

Po raz drugi w Polsce wprowadzono „prawną” dopuszczalność aborcji 27 kwietnia 1956 roku. W warunkach terroru komunistycznego (ks. prymas S. Wyszyński internowany, tysiące polskich patriotów w więzieniach) ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 r.) przez ludobójcę Stalina, przegłosowali legalizację aborcji. Ta stalinowska aborcyjna ustawa obowiązywała aż do 1993 roku. Ustawę o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego przegłosowali w Sejmie 7 stycznia 1993 r. posłowie opcji centroprawicowej, solidarnościowej, przy zdecydowanym sprzeciwie postkomunistów i liberałów.

 Po wyborach prezydenckich w 1995 r. (przegrana L. Wałęsy, wygrana A. Kwaśniewskiego), już 14 grudnia – jeszcze przed zaprzysiężeniem prezydenta – grupa lewicowych parlamentarzystów (głównie z Unii Pracy) wystąpiła z inicjatywą ustawodawczą nowelizacji ustawy z 7 stycznia 1993 roku, praktycznie pozbawiającą prawnej ochrony poczęte dzieci. W nowelizacji przewidziano bezkarność zabijania poczętych dzieci w przypadku, gdy „kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej”. W uzasadnieniu – oficjalnym piśmie rozpoczynającym tę procedurę legislacyjną – lewicowi parlamentarzyści dopuścili się kilku ewidentnych kłamstw. Niezgodnie z prawdą, napisano m.in.: „Zakaz przerywania ciąży ze względów społecznych, spowodował szereg zjawisk patologicznych (...). Znacznie wzrosła liczba przyjęć do szpitali kobiet z rozpoznaniem poronienie w toku, co wskazuje na próbę dokonania przerywania ciąży przez same kobiety. Wzrosła liczba porzuconych noworodków i dzieciobójstw”.

Z początkiem 1996 roku gdański Klub Inteligencji Katolickiej skierował pismo do Prokuratora Generalnego L. Kubickiego o wszczęcie postępowania karnego wobec posłów, którzy we wniosku o nowelizację podali nieprawdę. W lipcu 1996 r. wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, w bezpośredniej rozmowie z ówczesnym marszałkiem Sejmu J. Zychem, zwrócił się z prośbą o wstrzymanie procedury nowelizacyjnej z uwagi na kłamstwa zawarte w jej uzasadnieniu i skierowanie sprawy do prokuratury. Marszałek odpowiedział, że regulamin pracy Sejmu nie przewiduje takiej możliwości...

Ostatecznie zbrodniczą nowelizację pozbawiającą prawa do życia poczęte dzieci, przegłosowali w Sejmie postkomuniści i liberałowie, a prezydent A. Kwaśniewski podpisał ją 20 listopada 1996 roku.

Oto najkrótsza historia tego „prawa”, od kłamliwego uzasadnienia nowelizacji do podpisu postkomunistycznego prezydenta. Tę zbrodniczą nowelizację zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego senatorowie AWS i Trybunał, decyzją z dnia 28 maja 1997 roku, przywrócił poczętym dzieciom prawną ochronę życia.

Rezolucja Parlamentu Europejskiego jest sprzeczna mie tylko z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, Konwencją ONZ o Prawach Dziecka, ale też z Konstytucją Rzeczpospolitej.

 Fakt medyczny, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, podawany jest obecnie już nie tylko w opracowaniach naukowych, podręcznikach dla studentów medycyny, ale także w popularnych poradnikach medycznych oraz podręcznikach do szkół podstawowych. W świetle tego faktu łatwo dostrzec sprzeczność rezolucji Parlamentu Europejskiego z poniższymi aktami prawnymi (zestaw tekstów i wypowiedzi wybitnych polskich naukowców nt. poczęcia jako początku życia człowieka zamieściła „Służba Życiu. Zeszyty Problemowe” nr 2/2000). Oto ich fragmenty:

• Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych – 1948 r., art. III: „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby.”

• Konwencja o Prawach Dziecka Narodów Zjednoczonych – 1989 r.: „Dziecko z uwagi na swoją niedojrzałość psychiczną oraz umysłową wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu.

• Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej – 1997 r., art. 38 Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.

Barbarzyńskie praktyki w krajach UE

We wszystkich krajach członkowskich UE, z wyjątkiem Irlandii, doprowadzono do legalizacji zabijania poczętych dzieci. Obrońcy życia są wstrząśnięci nie tylko samą zbrodnią zabójstwa, ale również faktem bezczeszczenia zwłok zabijanych dzieci. Krótko, tylko kilka faktów:

– we Francji firmy kosmetyczne wykorzystują zwłoki nienarodzonych dzieci do produkcji kosmetyków;

– Niemcy wykorzystali do ulepszenia asfaltu na autostradzie pod Berlinem ok. 50 tysięcy ton odpadów, z których część stanowiły zwłoki nienarodzonych dzieci;

– Anglicy wprowadzili w latach osiemdziesiątych do londyńskich szpitali rozdrabniarki do odpadów kuchennych, w celu „rozczłonkowania” ciał zabitych dzieci, ponieważ zwłoki nienarodzonych, nie poddane tej procedurze, zatykały rury kanalizacyjne (w Anglii „dopuszcza się” zabijanie dzieci nawet w 6 miesięcy od poczęcia).

Jak do tej pory, nie było słychać głosów potępienia tych barbarzyńskich praktyk przez Parlament Europejski i przywódców UE.

Unia Europejska finansuje ludobójstwo

Obecny prezydent USA George Bush, zdecydowany przeciwnik legalności aborcji, uznający medyczne dowody człowieczeństwa każdej poczętej istoty ludzkiej, doprowadził w marcu bieżącego roku do zablokowania amerykańskiej pomocy – 40 milionów dolarów – agendom ONZ na finansowanie programów „planowania rodziny”. Pieniądze te miały być wykorzystane m.in. na finansowanie aborcji, w tym także aborcji pod przymusem, wbrew woli kobiet (komunistyczne władze Chin, realizując politykę ograniczenia liczby dzieci, zmuszają – niekiedy przy pomocy milicji – Chinki do zabijania nienarodzonych dzieci).

W zastępstwie USA władze Unii Europejskiej w trybie ekspresowym znalazły i przeznaczyły z funduszów własnych 40 milionów dolarów na finansowanie tych zbrodniczych planów.

Politykom Unii Europejskiej, i niestety nie tylko im, należy przypomnieć fragment Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa (uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, 9 grudnia 1948 r.) art. 2, pkt. d. Jako jedną z form ludobójstwa wymieniono tam: „narzucanie środków/przedsięwzięć zmierzających do zapobiegania narodzinom w obrębie grupy [narodowej, etnicznej, rasowej lub religijnej]” („imposing measures intended to prevent births within the group”).

Cyklon B – KL Auschwitz, Unia Europejska – RU 486

Hitlerowcy realizowali swą politykę eksterminacji narodów podbitych w obozach zagłady, uśmiercając miliony ofiar. W największym obozie zagłady, w KL Auschwitz, we wrześniu 1941 r., w podziemiach bloku 11 – bloku śmierci – ludobójcy wykorzystali po raz pierwszy do masowego zabijania cyklon B, gaz produkowany przez niemiecką firmę I. G. Farben. Zgładzono wówczas „na próbę” około 600 jeńców rosyjskich i 200 polskich więźniów. Później cyklon B hitlerowcy stosowali już masowo w komorach gazowych obozu zagłady Auschwitz–Birkenau, a firma I. G. Farben zarabiała miliony reichsmarek na produkcji ludobójczego gazu.

Kilkadziesiąt lat później firma Höchst – powstała w wyniku przekształceń I. G. Farben (ze względów marketingowych trzeba było zmienić nazwę) – wprowadziła na rynki farmaceutyczne całego świata pigułkę poronną RU 486. Pigułka ta powoduje chemiczną aborcję dziecka do 10–11 tygodnia jego życia i jest sprzedawana w wielu krajach pod różnymi nazwami handlowymi. Przekształcona z I. G. Farben firma Höchst, produkująca ludobójczy środek RU 486, masowo zabija poczęte dzieci i znów zarabia już nie miliony reichsmarek, ale miliony euro.

 W przywołanej we wstępie tego artykułu haniebnej rezolucji Parlamentu Europejskiego zawarte jest też zalecenie wprowadzenia do szkół edukacji seksualnej – oczywiście permisywnej, liberalnej. Trzeba więc – chociażby bardzo skrótowo – podać rezultaty tej edukacji w krajach UE. Wystarczy przywołać tylko dwa przykłady: Wielkiej Brytanii i Francji. W krajach tych wprowadzono do szkół biologiczną, pozbawioną wartości duchowych, seksedukację. Później zaczęto w szkołach, rozdawać uczniom prezerwatywy. Działania te nie tylko nie spowodowały spadku liczby ciąż wśród uczennic, ale doprowadziły do ich wzrostu. Wówczas zaczęto w szkołach – bez zgody i wiedzy rodziców – rozdawać 11–12-letnim uczennicom poronne pigułki typu RU 486. Dzieci zabijały swe nienarodzone dzieci... Ostatnio na szczęście wstrzymano ten zbrodniczy proceder. Pytanie – na jak długo?

Czy deputowani Parlamentu Europejskiego znają te odległe i bliższe wydarzenia z historii Europy i czy będą mieli także czelność domagać się od Polski, w ramach narzucanej nam liberalnej edukacji seksualnej, dystrybucji śmiercionośnej pigułki RU 486, którą produkuje firma przekształcona z I. G. Farben, producenta cyklonu B?

Schizofrenia moralno-prawna w Unii Europejskiej

Warunkiem przyjęcia kandydującego państwa do Unii Europejskiej jest zniesienie w nim kary śmierci nawet dla najgroźniejszych przestępców i największych zbrodniarzy. To żądanie stawiane jest w imię szacunku dla życia każdego człowieka. Jednocześnie ta sama Unia domaga się od państw kandydujących wprowadzenia pełnej swobody aborcji, czyli okrutnej kary śmierci – zabójstwa absolutnie niewinnego i bezbronnego dziecka poczętego! Jakimi słowami można ten zbrodniczy absurd określić? Alogiczność, niekonsekwencja, schizofrenia moralno-prawna?

 Jak określić postawy etyczne tych członków Parlamentu Europejskiego, którzy przegłosowali zalecenie całkowitej bezkarności aborcji – czyli pozbawienia jakiejkolwiek ochrony prawno-karnej życia poczętych dzieci – a jednocześnie sami korzystają z prawno-karnej ochrony swego własnego życia?

Demokracja albo będzie chrześcijańska, albo jej nie będzie

 Entuzjaści Unii Europejskiej często powołują się na chrześcijańskich założycieli tej struktury.

Przywołam zatem słowa Roberta Schumana – założyciela UE: Demokracja albo będzie chrześcijańska, albo jej nie będzie. Antychrześcijańska demokracja jest karykaturą, która prowadzi do tyranii lub anarchii. To, co aktualnie dokonuje się w UE i co proponuje jej parlament, jest nie tylko niechrześcijańskie ale nieludzkie, mówiąc wprost – barbarzyńskie.

Trzeba też przypomnieć słowa Matki Teresy z Kalkuty, Laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, wypowiedziane w 1994 roku na międzynarodowej konferencji ONZ w Kairze: Wiele razy powtarzałam – i jestem tego pewna – że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie byśmy się nawzajem nie pozabijali?

To nie przypadek, że najpoważniejsza, po II wojnie światowej, lokalna wojna w Europie miała miejsce w Jugosławii. Który z polityków UE chce pamiętać, że komunistyczny dyktator J. B. Tito wpisał do jugosłowiańskiej konstytucji (jedyny taki „konstytucyjny” zapis w Europie) „prawo” do aborcji, wskutek czego niszczenie życia poczętego przybrało tam masowe rozmiary?

Z końcem lat osiemdziesiątych w Krakowie miałem okazję przeprowadzić osobistą rozmowę z wybitnym niemieckim obrońcą życia, doktorem medycyny, jednym z przywódców europejskiej organizacji pro-life, który zmarł kilka lat temu. Powiedział wówczas, że głęboko słuszne są słowa Matki Teresy z Kalkuty, w których wskazuje na aborcję, jako główne zagrożenie dla pokoju. Prosząc o dyskrecję, poinformował mnie, że eksperci socjologowie oszacowali, iż Europa ma kilkanaście lat na wstrzymanie fali aborcji. Jeżeli tego nie uda się osiągnąć, to grozi Europie tak straszliwa wojna, że w porównaniu z nią Auschwitz war ein Sanatorium (Auschwitz to było sanatorium). Te słowa padły z ust Niemca, który wielokrotnie podkreślał, że Auschwitz był miejscem niespotykanego ludobójstwa w dziejach ludzkości... Powiedział także, że właśnie Polacy z racji swego przywiązania do katolicyzmu i Papieża-Polaka, chrześcijańskiego modelu wychowywania dzieci, winni być tymi, którzy jako pierwsi w Europie odrzucą zbrodnicze aborcyjne prawo i zapewnią ochronę życia poczętym dzieciom.

Kilka lat później, 7 stycznia 1993 r., polski Sejm anulował zbrodniczą stalinowską ustawę z 27 października 1956 r. i wprowadził prawną ochronę życia dzieci poczętych. Mój rozmówca miał nadzieję, że zwycięstwo polskich obrońców życia rozpocznie nowy proces w całej Europie: przywracanie fundamentalnego prawa człowieka – prawa do życia...

Traktat członkowski Polski w UE musi zabezpieczać prawa rodziny, w tym prawo do życia

 Dzięki modlitwie i wielkiej pracy Kościoła katolickiego polskim obrońcom życia udało się w 1993 roku doprowadzić do anulowania zbrodniczej ustawy zezwalającej na zabijanie poczętych dzieci. Polska jest pierwszym krajem na świecie, który w warunkach demokracji odrzucił ustawę aborcyjną i wprowadził ustawę chroniącą życie.

Światowi przywódcy ruchów obrony życia wyrażają publicznie podziw i uznanie dla Polaków, okazując wdzięczność za niepodważalne argumenty „za życiem”, jakie przyniosły lata funkcjonowania ustawy chroniącej życie w Polsce oraz za zdemaskowanie wielu kłamstw zwolenników aborcji. Z licznych głosów uznania i szczerego podziwu przytoczę tylko jedną wypowiedź dr. J. Willke – prezesa Międzynarodowej Federacji Prawa do Życia – który, przemawiając w auli Uniwersytetu Jagiellońskiego (26.03.2000 r.), powiedział m.in.: Dokonaliście niesamowitej rzeczy. Jesteście jedynym krajem, który dokonał zwrotu w tej kwestii. Wykładam w wielu krajach na świecie: podczas ostatnich 10 lat odwiedziłem ich 68. Zawsze podczas wykładów chwalę Polskę. Mówię, że inne kraje mogą zrobić to, co zrobili Polacy, że jest to możliwe. Jestem tutaj, aby wam pogratulować.

W sytuacji nasilającej się presji ze strony zwolenników „cywilizacji śmierci” z kręgów Unii Europejskiej musimy zmobilizować się i zjednoczyć w dążeniu do wpisania w traktat akcesyjny Polski z UE artykułów gwarantujących nam – Polakom, dzisiaj i w przyszłości, niezależnie od ewentualnych zmian prawa UE, czy też decyzji jej sądów i trybunałów – suwerenność polskiego prawa w dziedzinie ochrony praw rodziny, w szczególności prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, zakaz manipulacji genetycznych (np. klonowania człowieka) oraz prawo rodziców do decydowania o programach i sposobie nauczania młodzieży przedmiotu „wychowanie do życia w rodzinie”.

Takie traktatowe zabezpieczenie jest koniecznym warunkiem ewentualnego poparcia środowisk obrońców życia przystąpienia Polski do UE. Jasno trzeba stwierdzić, że gdy takiego jednoznacznego zapisu w traktacie akcesyjnym nie będzie, z całą pewnością obrońcy życia powiedzą: „nie“ dla UE! (Ewentualne poparcie z ich strony będzie zależało także od innych zapisów traktatu.)

Podstawowy sprawdzian

W związku z analizowanym tematem pragnę przypomnieć trzy wypowiedzi największego autorytetu moralnego współczesnego świata, Ojca Świętego Jana Pawła II.

Przemawiając na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, 2 października 1979 r., powiedział m.in.: Troska o dziecko, jeszcze przed jego narodzeniem (...) jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka.

Na konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze, 19 czerwca 1983 r. stwierdził: Stosunek do daru życia jest wykładnikiem i podstawowym sprawdzianem autentycznego stosunku człowieka do Boga i do człowieka, czyli wykładnikiem i sprawdzianem autentycznej religijności i moralności.

W czasie pielgrzymki do Ojczyzny, w czerwcu 1997 r. w Kaliszu, Ojciec Święty mówiąc o obronie życia podkreślił: Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej. Choćby nawet miała wielkie osiągnięcia gospodarcze, techniczne, artystyczne oraz naukowe.

Te fundamentalne kryteria, podane nam przez Ojca Świętego Jana Pawła II, każdy katolik musi zastosować, oceniając Unię Europejską.

Życie zwycięży śmierć!

Na zakończenie kilka wypowiedzi Ojca Świętego Jana Pawła II:

– I życzę, i modlę się o to stale, ażeby rodzina polska dawała życie, by była wierna świętemu prawu życia (Nowy Targ, 8 czerwca 1979 r.).

– I my znajdujemy się dziś w samym centrum dramatycznej walki między kulturą śmierci i kulturą życia. Ale blask Krzyża nie zostaje przesłonięty przez ten mrok – przeciwnie, na jego tle Krzyż jaśnieje jeszcze mocniej i wyraźniej, jawi się jako centrum, sens i cel naszej historii i każdego ludzkiego życia (encyklika Evangelium vitae, pkt 50).

– Walczcie, aby każdemu człowiekowi przyznano prawo do urodzenia się (...).

W Chrystusie Zmarłym i Zmartwychwstałym sprawa człowieka otrzymała już swój ostateczny wyrok: Życie zwycięży śmierć! (26 lutego 1979 r.).

dr inż. Antoni Zięba, współzałożyciel Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: