Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Jezus mnie nie opuści Christianity - Articles - Młodzież
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Jezus mnie nie opuści
   

Świadectwo,
Miłujcie się! 5/2000 → Młodzież



Mam na imię Piotr, skoń­czy­łem 18 lat. Borykam się z pro­ble­mem ma­stur­ba­cji. Czy­ta­jąc ko­lej­ne świa­dec­twa, po­sta­no­wi­łem złożyć własne, dosyć podobne.

Mój problem za­czął się od około 10. roku życia. Wtedy bar­dzo mod­ne były cza­so­pi­sma typu Bra­vo. Nie wiem na­wet, kiedy to wszyst­ko wy­mknę­ło mi się spod kon­tro­li. Teraz ża­łu­ję, ale jest już za póź­no na żale, mu­szę z tym żyć i cią­gle wal­czyć. Jesz­cze 2 lata temu w ogóle nie zda­wa­łem so­bie sprawy, że po­peł­niam grzech i że je­stem uza­leż­nio­ny. My­śla­łem, że to nor­mal­ne, a co gor­sza – że po­trzeb­ne. Ży­łem w ciągłym za­kła­ma­niu. Przyj­mo­wa­łem Komunię św., na­wet nie po­dej­rze­wa­jąc, że przyj­mu­ję Jezusa do grzesz­ne­go serca.

Po jakimś czasie zacząłem wal­czyć z tym grzechem. Na początku po­sta­no­wi­łem pozbyć się wszyst­kich de­mo­ra­li­zu­ją­cych, deprawujących czasopism. To było nie tylko Bra­vo, ale również gazety por­no­gra­ficz­ne, ponieważ po­trze­bo­wa­łam, niestety, coraz ostrzej­szych. Na­stęp­nym krokiem była szcze­ra spowiedź. Pod­cho­dząc do kon­fe­sjo­na­łu, czułem, jak serce mi bije coraz mocniej, bałem się i wsty­dzi­łem; jakiś głos przekonywał mnie, żebym to ukrył. Lecz gdy od­cho­dzi­łem od kon­fe­sjo­na­łu, miałem wra­że­nie, że zrzu­ci­łem z siebie jakiś ogrom­ny cię­żar. Zaraz po tym przy­stą­pi­łem do Ko­mu­nii św. Byłem bar­dzo za­do­wo­lo­ny z tego, co dokonało się w mojej duszy. Byłem szczęśliwy, że mogę przy­jąć Boga w osobie Je­zu­sa Chry­stu­sa do czystego serca. Moje opa­mię­ta­nie się zawdzięczam w dużej mierze pew­ne­mu księdzu, który uczył mnie religii. Po jednej z lekcji, na któ­rej poruszył temat masturbacji, za­czą­łem się głęboko zastanawiać nad sobą, a jed­no­cze­śnie szukać literatury ka­to­lic­kiej, któ­ra by coś o tym mówiła. Wte­dy właśnie na­tra­fi­łem na Miłujcie się!. Od tej pory czytam każdy numer tego czasopisma.

Jest mi jeszcze ciężko i cza­sa­mi upadam. Ale wiem, że Jezus mnie nie opuści. Nigdy się nie poddam, będę walczył aż do skutku. Zachęcam wszyst­kich do walki – do walki o do­bro, o czystość, o godność człowieka. Bronią w tej walce jest modlitwa, więc wszystkich do niej zachęcam. Modlę się za wszystkich, którzy mają problemy po­dob­ne do moich, oraz proszę o mo­dli­twę w mojej intencji. Szczęść Boże!

     Piotr

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: