Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Moje życie to koszmar Christianity - Articles - Zagrożenia duchowe
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Moje życie to koszmar
   

Świadectwo,
Miłujcie się! 2/2002 → Zagrożenia duchowe



Niedawno, po raz pierwszy spotkałam się z Waszym pismem i uznałam, że tylko z Wami mogę się podzielić swoimi zmartwieniami i problemami.

 

 

Jestem 38-letnią mężatką, głęboko wierzącą w Boga. Od niespełna roku mam bardzo duże problemy ze zdrowiem, a głównie z moimi nerwami. Moje problemy zaczęły się od zetknięcia się z medycyną niekonwencjonalną. Korzystając z mediów, dowiedziałam się, że są ludzie, którzy potrafią pomóc nawet podczas programu telewizyjnego. I tak zaczęłam oglądać seanse prowadzone przez jednego ze słynnych bioenergoterapeutów.

 

Po upływie kilku miesięcy postanowiłam spotkać się z nim osobiście, ponieważ uznałam, że takie spotkanie może mi bardzo pomóc. Po trzech spotkaniach moje życie zmieniło się w prawdziwy koszmar. Poczułam się jak w sidłach, straciłam niemal całkowitą kontrolę nad sobą. Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Robiłam rzeczy niestworzone, podczas których omal nie odebrałam sobie życia. Mam ciągłe uczucie lęku, niepokoju i strachu. Podczas snu nawiedzają mnie zjawy, widziadła, słyszę mowy bluźniercze. Właściwie nie spałam spokojnie od kilku miesięcy. Nie potrafię nabożnie uczestniczyć we Mszy św., korzystać z sakramentu pokuty, modlić się, ponieważ cały czas mam w głowie myśli obrażające Pana Boga.

 

Zaczęłam się leczyć, w tej chwili czuję się nieco spokojniejsza, lecz zjawy, mowy i sny nadal mnie dręczą. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc oraz modlitwę. Z wielu źródeł słyszałam, że są księża, którzy służą dobrą radą oraz pomocą.

 

Krystyna

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: