Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Toronto 2002 17. Światowe dni Młodzieży Christianity - Articles - Młodzież
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Toronto 2002 17. Światowe dni Młodzieży
   

Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
Miłujcie się! 4/2002 → Młodzież



Kanadyjskie środki masowego przekazu całkowicie zmieniły swoje nastawienie do Światowego Dnia Młodzieży dopiero w momencie przyjazdu Ojca Świętego i pojawienia się na ulicach Toronto setek tysięcy tryskających radością wiary młodych ludzi ze 170 krajów świata.

 

Dziennikarz Michel Coren, który nie jest katolikiem, napisał, że przyłącza się do katolickiej wspólnoty, aby przywitać Ojca Świętego na kanadyjskiej ziemi. Czyni to nie tylko dlatego, że Jan Paweł II jest największym światowym liderem, ale głównie z tego powodu, że Ojciec Święty jest „jak podmuch czystego i odświeżającego powietrza w zanieczyszczonym i zakopconym świecie”. Coren, potomek Żydów, którzy emigrowali z Polski uważa, że Jan Paweł II na nowo zdefiniował, co to znaczy być ortodoksyjnym, wiernym katolikiem, a osoba Papieża jest w naszych czasach „wielkim promieniem odbijającym życie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa”.

Coren twierdzi, iż sama logika mówi aby słuchać papieża, gdy sprzeciwia się kapłaństwu kobiet i małżeństwom homoseksualnym. Uważa, że nikt nie jest zmuszony być katolikiem. Jeśli się nie zgadza z papieskim nauczaniem, niech przechodzi do innego kościoła. Krytykom Papieża daje następującą radę: „Możesz krytykować, ale nigdy za to, że papież jest wyznania rzymskokatolickiego, bo będziesz jak głupiec, który gwiżdże na niebo, bo mu się nie podoba, że jest niebieskie” (The Saturday Sun, 27/07/2002).

Connie Woodcock, dziennikarka poczytnego dziennika The Sun, napisała, że dla niej, jako anglikanki, zdumienie budził widok tłumów młodzieży, śpiewającej i modlącej się na ulicach Toronto, w metrze, autobusach i w dodatku zachowującej się „anielsko”. Wyznała, że widok tego niezwykłego festiwalu wiary „znokautował” ją. Pisze: „to jest tak, jakbyś był przejechany przez potężną ciężarówkę, pełną entuzjazmu, z radosną twarzą namalowaną na przodzie, ale mimo wszystko ciężarówkę”. Zachwycona postawą Ojca Świętego uważa, że poza Kościołem Katolickim żaden inny kościół nie mógłby zorganizować takiego festiwalu wiary. Obserwując zachowanie się młodzieży, stała się dla niej oczywista obecność żywego Boga w milionach ludzkich serc.

Dziennikarka Christina Blizzard pisała, że powinniśmy wszyscy cieszyć się widokiem setek tysięcy młodzieży, pełnej ideałów, radośnie celebrującej swoją wiarę. Przyznała, że jako anglikanka zazdrości Kościołowi Katolickiemu lidera o tak niesamowitej, promieniującej duchową mocą charyzmie. Obecność Jana Pawła II przemienia ludzi, wywołuje łzy głębokiego wzruszenia i radości.

Wszyscy byli świadkami, jak podczas ceremonii powitania Ojca Świętego na lotnisku Pearson 10-letnia Georgia Rae rozpłakała się z wielkiego wzruszenia, kiedy Papież pocałował ją w policzek. Później mówiła dziennikarzom, że w momencie spotkania z Ojcem Świętym jej serce wypełnił taki ogrom miłości, że wydawało się jej, iż „zaraz pęknie”. Dla Georgii stało się oczywiste, że ze wszystkich ludzi na ziemi Ojciec Święty jest najbliżej Boga i dlatego promieniuje Jego miłością. Christina Blizzard, jak zresztą i inni dziennikarze, wyrażali swoje zdumienie niezwykle głębokim humanizmem, odwagą, dobrocią i miłością, którymi emanuje osoba Papieża. (por. The Sunday Sun, July 28, 2002).

Natomiast Ted Byfield zastanawia się nad tym co sprawia, że Jan Paweł II, 82-letni pochylony staruszek, poruszający się z wielką trudnością, z trzęsącą się ręką i objawami choroby Parkinsona, to największy na świecie medialny Superstar, który swoją postawą i nauczaniem zapalił entuzjazm i radość wiary w sercach całej generacji młodych katolików. Ted Byfield, chociaż nie jest katolikiem, sądzi, że dzieje się tak dlatego, ponieważ w Kościele trwa najbardziej zdumiewający proces, który rozpoczął się w historii ludzkości w momencie śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Jest nim nieustanna „niezwyciężona obecność Chrystusa w Kościele”. Jan Paweł II, sprawując swoją papieską posługę, tę obecność reprezentuje. Z pewnością kiedyś umrze i on, i wszyscy obecnie żyjący, ale Kościół będzie dalej trwał. Dlatego Ojciec Święty jest tak kochany i z entuzjazmem witany przez setki tysięcy młodych ludzi, ponieważ jest on znakiem owej „niezwyciężonej obecności Chrystusa w Kościele”. Z tego powodu ludzie wierzący nie przerażają się, że oprócz świętości były, są i będą różne grzechy i skandale w Kościele (por. The Sunday Sun, July 28, 2002).

 

ks. Mieczysław Piorowski TChr

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: