Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Nieuświadamiane zło Christianity - Articles - Rodzina
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Nieuświadamiane zło
   

Autor: ks. Mieczysław Piotrowski TChr,
Miłujcie się! 5/2005 → Rodzina



Przyszłość Polski i świata zależy od świętości życia rodzin!

Wstrząsające wydarzenia związane z egzorcyzmami i opętaniem Anneliese Michel uświadamiają nam z całą wyrazistością, że w rodzinie ludzkiej rozgrywa się dramatyczna walka cywilizacji śmierci, którą stworzył i kieruje szatan, z cywilizacją miłości, którą przyniósł ludzkości Jezus Chrystus, rodząc się jako prawdziwy człowiek w betlejemskiej stajni. Miłość Chrystusa jest potężniejsza od nienawiści szatana, od grzechu i śmierci. Siły zła zostały już definitywnie pokonane w Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa. Jeżeli jednak nie przylgniemy do Zbawiciela i nie pozwolimy, by był jedynym Panem naszego życia, wtedy – wybierając grzech – dobrowolnie oddajemy się w straszną niewolę cywilizacji śmierci. 

Głównym celem ataku złych mocy jest człowiek i rodzina, gdyż każdy człowiek nosi w sobie obraz i podobieństwo Boga, a rodzina jest ikoną Trójcy Świętej. Trzeba nieustannie demaskować obecność szatana i jego straszliwy plan zniszczenia człowieka, naszej Ojczyzny, Europy i całego świata. Ostrze swojego ataku Zły kieruje w to, co jest w człowieku najświętsze, a więc chce niszczyć jego życie i jedność z Bogiem. Przez propagowanie hedonistycznej postawy i całej gamy środków antykoncepcyjnych szatan pragnie nie dopuścić do poczęcia dziecka, a jeżeli się ono pocznie – to podsuwa myśl, aby je zabić jeszcze przed narodzeniem. Te zaś dzieci, które się narodzą, demoralizuje przez pornografię, narkotyki oraz przemoc; ludziom schorowanym i starym funduje natomiast eutanazję.

Głównym celem szatana i jego cywilizacji jest doprowadzenie ludzi do śmierci moralnej, duchowej, a w końcu  fizycznej.

Pierwszym etapem działania w tej diabelskiej strategii jest niedopuszczenie do poczęcia dzieci. Fakt, że w ostatnich latach w Polsce więcej ludzi umiera, niż się rodzi, świadczy o tym, jak mocno my, Polacy, zostaliśmy zniewoleni przez cywilizację śmierci.

Pan Bóg powołuje małżonków do wielkiej misji. Mają oni współpracować z Nim w stwarzaniu nowych istot ludzkich. Powinni przyjąć i wychować tyle dzieci, ile pragnie powołać do istnienia Bóg. To jest pierwsze i najważniejsze ich powołanie. To dzieci są największym Bożym darem i skarbem każdej rodziny, a nie dobrobyt czy kariera zawodowa. Sprzeciwianie się woli Bożej przez uniemożliwianie poczęcia nowych ludzi jest w małżeństwie jednym z najcięższych przewinien. Jeżeli małżonkowie odmawiają Bogu przyjęcia daru nowego życia, plamią się wielką winą: ulegają zamysłowi szatana i współtworzą z nim cywilizację śmierci.

Narodzenie Jezusa w stajni betlejemskiej mówi nam o tym, że w każdym dziecku, które się rodzi, przychodzi do nas sam Bóg ze światłem swojej miłości.

Ojciec Andrea D’Ascanio pisze: „Bóg jest Miłością, która staje się Życiem w nieustannym rodzeniu się Syna, a w świecie stworzonym w nieustannym rodzeniu się innych dzieci: Bóg jest Ojcem, a ojcostwo jest nie do pomyślenia, jeśli nie ma dzieci. Celowe czynienie się bezpłodnym, a więc każda forma antykoncepcji, blokuje samą stwórczą moc Boga, dusi życie człowieka, zanim ten jeszcze się narodzi i rozwinie. Jedyną siłą na świecie zdolną zablokować Życie w jego rozprzestrzenianiu się w Miłości jest wola człowieka, która uniemożliwia poczęcie życia. To może wydawać się absurdalne, ale nawet aborcja – która jest prawdziwym morderstwem – nie może powstrzymać życia, ponieważ Ojciec, z wielką mocą swojej miłości, przyjmuje do siebie, wraz z Niewiniątkami, także tych maleńkich męczenników, nie narodzonych, lecz poczętych. Dlatego możemy stwierdzić, że uniemożliwienie poczęcia życia jest największym grzechem, większym nawet niż aborcja, czyli zabójstwo. Jest to »non serviam« (»nie będę służyć«) podobne do tego, jakie wypowiedział Lucyfer, ponieważ wyklucza Miłość nie tylko z naszego serca, ale także z serca dzieci, które powinny się z nas narodzić. »Bądźcie płodni i rozmnażajcie się« to najpierwsze przykazanie, dane na samym początku: wykroczyć przeciwko niemu jest zatem największym grzechem. (…) Ten grzech opiera się na czystym egoizmie i zasila brak miłości: nie chce się dzieci, bo nie chce się innych, poza nami samymi, ku którym by należało kierować troskę. Praktykowanie stylu życia, w który wpisane jest pozbawianie się płodności, oznacza wzbranianie się przed tym, by dziecko pomniejszyło naszą życiową wygodę. Nie chcemy nosić cudzych ciężarów, ale chcemy, aby inni nosili nasze. To tryumf egoizmu, to znaczy, że stawia się własne »ja« w miejsce Boga, którego się praktycznie odrzuca poprzez radykalne nieposłuszeństwo. Zapominamy, że gdy jesteśmy nieposłuszni Bogu i zrywamy z Nim, stajemy się sierotami, pozbawionymi pomocy Ojca, jedynego, który może bronić nas i uwolnić od zła. A gdy nieposłuszeństwo staje się normą – jak w przypadku pozbawienia się płodności – wchodzi się w sytuację duchowego otępienia, które z czasem staje się kultem siebie samego i śmierci, czystą pychą, która zastępuje kult Boga i przeciwstawia się Miłości. Z człowieka nie wypływa już »tryskające źródło wody«, które sprawia, że jest on „obrazem Boga” – lecz szlam. Człowiek staje się bagnem śmierci. Żaden z grzechów nie przynosi takich konsekwencji społecznych jak ten: jeśli chcemy dowodu na to, wystarczy rzucić okiem na liczne martwe cywilizacje, których koniec nastąpił właśnie wskutek tego grzechu” (Cywilizacja śmierci, Wydawnictwo Instytutu Edukacji Narodowej, Lublin 2000, ss. 15-16).

Ruch Czystych Serc Małżeństw

Kochani Małżonkowie, jak wielkie jest Wasze powołanie do współpracy w akcie stwórczym samego Pana Boga i w wychowywaniu dzieci! Przyszłość Polski i świata zależy od świętości życia rodzin! Świadomi odpowiedzialności i ogromu zadań, jakie stoją przed Wami, pragniemy zachęcić Was do całkowitego zawierzenia siebie i wszystkich rodzinnych trudnych spraw Jezusowi przez Maryję, aby Wasza rodzina była cała zjednoczona z Jezusem, który jest jedynym Źródłem Waszej małżeńskiej miłości. Gorąco zapraszamy do włączenia się do Ruchu Czystych Serc Małżeństw. Pan Jezus, poprzez swoją Matkę, pragnie uzdrawiać Wasze małżeńskie relacje, uczyć Was wzajemnego przebaczenia przez modlitwę, spowiedź i Eucharystię i pragnie, abyście zawsze byli otwarci na przyjęcie daru nowego życia, aby Wasze współżycie było czyste i prowadziło do pełni szczęścia. Aby stać się członkiem Ruchu Czystych Serc Małżeństw, trzeba najpierw przystąpić do spowiedzi, a po przyjęciu Jezusa w Komunii św. odmówić Modlitwę zawierzenia:

„Oddaję Ci, Panie, siebie, swoją pamięć, rozum, duszę, ciało. Proszę, naucz mnie kochać żonę (męża) i dzieci, miłością, która pochodzi od Ciebie. Jezu Chryste, daj nam obojgu serca czyste na wzór Twojego, aby nasze współżycie kształtowała miłość mądra, wielkoduszna, oddana, nie szukająca swego, wiernie stojąca na straży Twoich praw i przykazań. Niech nam w tym pomaga codzienna modlitwa rodzinna – różaniec i koronka do Bożego Miłosierdzia, wspólne uczestnictwo we Mszy św. i częste przystępowanie do Komunii św., a każdy cięższy upadek niech będzie zaraz wyznawany w sakramencie pojednania. Daj, byśmy stale czerpali z łask sakramentu małżeństwa. Panie Jezu, bądź jedynym Panem naszego życia. Ucz mnie zdobywać umiejętność kontrolowania moich pobudzeń seksualnych i emocji, aby moja miłość do żony (męża) i dzieci nie była uzależniona od moich nastrojów i stanów uczuciowych, ale by była stałą troską i nieustannym świadczeniem im dobra. Proszę Cię o czystą miłość małżeńską, bym potrafił(a) być bezinteresownym darem z siebie dla współmałżonka. Oczyszczaj naszą miłość z wszelkiego egoizmu, byśmy zawsze sobie przebaczali, nie chowali do siebie uraz i modlili się wzajemnie za siebie. Aby zachować czystość serca, postanawiam nigdy nie kupować, nie czytać i nie oglądać czasopism, programów ani filmów o treściach pornograficznych, nie używać żadnych środków antykoncepcyjnych i być zawsze gotowym(-ą) na przyjęcie każdego dziecka, którym nas Bóg obdarzy.

Proszę Cię, Panie, o pomoc, abym unikał(a) wszystkiego, co uzależnia, zniewala i zachęca do złego. Maryjo, Matko moja, prowadź mnie drogami wiary do jedynego źródła miłości w naszym małżeństwie, do Jezusa, abym zawsze Jemu ufał(a) i wierzył(a). Amen”.

Bardzo prosimy o poinformowanie naszej redakcji o tym ważnym wydarzeniu i o przesłanie nam swojego adresu, dat urodzin i daty wstąpienia do wspólnoty RCSM, abyśmy mogli wpisać Was do Księgi czystych serc i przesłać Wam specjalne błogosławieństwo. Pan Jezus bardzo pragnie, abyście przysyłali do redakcji swoje świadectwa i w ten sposób dzielili się z innymi skarbem wiary i doświadczeniem małżeńskiego życia. Serdecznie wszystkich pozdrawiamy i zapewniamy o codziennej modlitwie w Waszych intencjach.

ks. Mieczysław Piotrowski TChr z zespołem redakcyjnym  

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w listopadzie 2010 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: