Articles for Christians at TrueChristianity.Info. Odrodzeni z wody i z Ducha Świętego Christianity - Articles - Ruch Czystych Serc
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Odrodzeni z wody i z Ducha Świętego
   

Autor: Sebastian Bednarowicz,
Miłujcie się! 5/2011 → Największe nawrócenia



Przykład setek tysięcy chrześcijan, którzy w tej chwili cierpią z powodu swej wiary winny skłonić nas do refleksji nad tym, jak traktujemy obowiązki wynikające z przyjętego przez nas sakramentu chrztu.

„Jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego” (Ewangelia wg św. Jana 3,3). Słowa te wypowiedziane przez Chrystusa w rozmowie z uczonym Nikodemem stanowią zapowiedź chrztu, sakramentu wtajemniczenia chrześcijańskiego. Istota ponownego narodzenia z wody i z Ducha Świętego (Ewangelia wg św. Jana 3,5) była dla Nikodema początkowo niezrozumiała i pełny sens zyskała dopiero wraz z porankiem wielkanocnym. Podobnie i dziś miliony ludzi, a pośród nich wielu muzułmanów, zastanawia się, jak to możliwe, że człowiek może się ponownie narodzić, i czym jest odrodzenie poprzez chrzest św. Tysiące z nich odpowiedź na te pytania znajduje, po tym jak doświadczą osobistego spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem. Życie po nawróceniu nie jest jednak łatwe, zwłaszcza w wypadku byłych muzułmanów. W społeczeństwie muzułmańskim są oni narażeni na szykany, groźby, a nawet na śmierć. Pomimo tego gotowi są znosić wszelkie prześladowania, byleby nie zostać odłączonymi od miłości Chrystusa (zob. List do Rzymian 8,35-36).

Niestety, przykładów takich prześladowań w XXI w. nie brakuje. Od 2009 r. w irańskim więzieniu na śmierć przez powieszenie oczekuje pastor Joseph Nadarkhani, który mając 19 lat, nawrócił się na chrześcijaństwo. Anulowanie wyroku na tego młodego, 34-letniego człowieka zależy tylko od tego, czy wyprze się on swojej wiary. Pomimo świadomości, że może zostawić swoją żonę wdową, a dwoje swych dzieci sierotami, trwa on przy Chrystusie, świadcząc o prawdziwości słów Ewangelii.

O trudnościach ewangelizacji w krajach islamu mówił także arcybiskup Kirkuku (Irak) Louis Sako, który w 2010 r. odwiedził Polskę. Opisując położenie chrześcijan w swoim kraju, hierarcha ten stwierdził: „W świecie muzułmańskim nie ma wolności sumienia ani wolności w sprawie zmiany wiary. Muzułmanin nie może zmienić religii, chrześcijaninowi zaś jest to dozwolone. Jest to jednak rodzaj pozornego wyróżnienia. Dlaczego na przykad muzułmanin może poślubić muzułmankę, a chrześcijaninowi tego nie wolno? Wszyscy jesteśmy obywatelami w takim samym stopniu. Dlaczego to, do czego ma prawo muzułmanin, jest zabronione chrześcijaninowi? Nie ma nawet wolności w kwestii ewangelizacji niemuzułmanów. Natomiast muzułmanie mogą propagować islam wobec każdego”.

O sytuacji muzułmanów, którzy przyjęli chrześcijaństwo, opowiadają dwie książki wydane przez Wydawnictwo Agape. Stanowią one świadectwa mężczyzn pochodzących z różnych regionów świata arabskiego, którzy do chrześcijaństwa doszli jednak w ten sam sposób: poprzez lekturę Pisma św. Zarówno Raszid Al-Maghribi, jak i Joseph Fadelle prawdziwe Słowo Boże odkryli w osobie żywego Chrystusa. Ich intelektualne poszukiwanie Boga w świętych pismach islamu, absolutnie nieskuteczne, a potem w Ewangeliach, zakończone sukcesem, stanowi przykład niestrudzonego i bezkompromisowego dążenia do prawdy. Już samo to poszukiwanie pozbawiło ich zaufania rodziny i wyrzuciło na margines społeczeństwa. W ich osobach wydatnie spełniły się słowa Ewangelii: „A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich” (Ewangelia wg św. Łukasza 21,16-17).

Przykład setek tysięcy chrześcijan, którzy w tej chwili cierpią z powodu swej wiary, winien skłonić nas do refleksji nad tym, jak traktujemy obowiązki wynikające z przyjętego przez nas sakramentu chrztu. Czy tak jak Joseph Fadelle bylibyśmy zdolni porzucić dostatnie życie, wysoką pozycję społeczną czy wreszcie opuścić swoją rodzinę i kraj, byleby tylko móc po prostu uczęszczać na niedzielną mszę św., modlić się lub czytać Pismo św.?

Sebastian Bednarowicz

Zamów w sklepie

sklep.milujciesie.org.pl

Zamów prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany prenumeratą papierową kliknij tutaj

Zamów e-prenumeratę

Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem całego Numeru w formacie PDF



Artykuł opublikowany za zgodą Miłujcie się! w kwietniu 2015 r.


Czytaj inne artykuły Chrześcijańskie po Polsku


Top

Poleć tę stronę znajomemu!


Przeczytaj teraz: