Chrześcijańska biblioteka. Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej. Zeszyt trzeci rękopisu. Chrześcijaństwo, katolicyzm, ortodoksja, protestantyzm. Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej.
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
Zeszyt trzeci rękopisu ( Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej )
   

ZESZYT III (1001 - 1230)

S. Faustyna od Najświętszego Sakramentu
Zgromadzenie SS. Matki Bożej miłosierdzia
Miłosierdzie Pańskie wyśpiewywać będę

1001.

ŚW. FAUSTYNA DZIĘKUJE ZA ŁASKĘ PRZEMIANY SERCA

Dziękuję Ci o Panie, Mistrzu mój,
Żeś mnie całą przemienił w Siebie,
I idziesz ze mną przez życia trud i znój,
Nie lękam się niczego, gdy mam w sercu Ciebie. (Dz 1001)

+
J.M.J.

1002.

ŚW. FAUSTYNA PRZYBLIŻA TAJEMNICĘ WIELKIEGO CZWARTKU

Wieczerza Pańska zastawiona,
Jezus z Apostołami do stołu zasiada,
Jego Istota cała w miłość przemieniona,
Bo taka była Trójcy Świętej rada.

Wielkim pożądaniem pragnę pożywać z wami,
Nim będę cierpiał śmiertelnie,
Odchodząc miłość Mnie zatrzymuje z wami,
Przelewa Krew, oddaje życie, bo kocha niezmiernie.

Miłość kryje się pod postać chleba,
Odchodząc - by zostać z nami,
Takiego wyniszczenia, nie było trzeba,
Ale miłość gorąca spowiła Go tymi Postaciami.

Nad chlebem, winem mówi te słowa:
To jest Krew, to jest Ciało Moje.
Choć-tajemnicze, lecz miłosne słowa,
I podał Kielich między ucznie Swoje.

Zatrwożył się Jezus Sam w Sobie,
I rzekł: jeden z was wyda Mistrza swego,
Zamilkli i cisza, jak w grobie,
A Jan pochyla głowę na piersi Jego.

Wieczerza skończona,
Pójdźmy do Ogrójca,
Miłość nasycona,
A tam już czeka zdrajca. (Dz 1002)

J.M.J.

1003.

CELEM ŻYCIEM ŚW. FAUSTYNY BYŁO PEŁNIENIE WOLI BOŻEJ

O Wolo Boża, Tyś mym pokarmem, Tyś moją rozkoszą. Przyspiesz o Panie święto

miłosierdzia., aby dusze poznały zdr6j dobroci Twojej.

Bóg i dusze.

Siostra M. Faustyna od Najświętszego Sakramentu. (Dz 1003)

1004.

ŚW. FAUSTYNA ODDAJE SWOJĄ WOLĘ WOLI PAŃSKIEJ

Kraków, 1.III.1937

O wolo Boga Wszechmocnego,
Tyś moją rozkoszą, tyś moją radością,
Cokolwiek mi poda ręka Pana mego,
Przyjmę z weselem, poddaniem się i miłością.

Wola Twa święta, - to moje odpocznienie,
W niej zawiera się ma świętość cała,
I całe moje wieczne zbawienie,
Bo pełnić wolę Boga, to największa chwała.

Wola Boża, to są Jego różne życzenia,
Dusza moja pełni je bez zastrzeżeń,
Bo takie są Jego Boskie pragnienia,
W momentach gdy Bóg udziela swych zwierzeń.

Czyń ze mną, co Ci się podoba - Panie,
Nie stawiam Ci żadnych przeszkód, ani zastrzeżeń,
Boś Ty mi rozkosz cała i mej duszy kochanie,
I przed Tobą nawzajem wylewam strumień swych zwierzeń... (Dz 1004)

+

J.M.J.

Kraków 1.III.1937
+ Trzeci brulionik

Bóg i dusze.

1005.

ŚW. FAUSTYNA PRAGNIE, BY CAŁY ŚWIAT WIELBIŁ MIŁOSIERDZIE BOŻE

Chwała i uwielbienie Miłosierdziu Bożemu, niech płynie od wszelkiego stworzenia,

po wszystkie wieki i czasy. (Dz 1005)

+ O Panie i Boże mój, każesz mi pisać o łaskach, których mi udzielasz. O Jezu mój,

gdyby nie wyraźny nakaz spowiedników, że mam pisać co się w duszy mojej dzieje, to sama

z siebie nie napisałabym ani jednego słowa. A że piszę o sobie, to na wyraźny rozkaz

świętego posłuszeństwa. (Dz 1006)

1007.

ŚW. FAUSTYNA UWIELBIA MIŁOSIERDZIE PAŃSKIE

+ Niech Ci będzie cześć i chwała, o Trójco, Święta, Wiekuisty Boże; niechaj

Miłosierdzie tryskające z wnętrzności Twoich, osłania nas przed słusznym gniewem Twoim.,

Niechaj rozbrzmiewa cześć niepojętemu miłosierdziu Twemu; na wszystkich dziełach Twoich

jest pieczęć niezgłębionego miłosierdzia Twego, o Boże. (Dz 1007)

1008.

PAN JEZUS POCHWALA MAŁOMÓWNOŚĆ

l.III.1937 Dał mi Pan poznać, jak bardzo Mu się nie podoba dusza wielomówna. W

takiej duszy nie doznaję odpocznienia. Ustawiczna wrzawa męczy Mnie, a w tej wrzawie

dusza nie rozróżnia głosu Mego. (Dz 1008)

1009.

ŚW. FAUSTYNA ROZMAWIAŁA Z PRZYSZŁĄ KANDYDATKĄ NOWEGO ZGROMADZENIA

Dziś prosiłam Pana Jezusa, abym się mogła widzieć z pewną osobą, a będzie mi znak,

iż onę Pan powołuje do klasztoru tego, i widziałam się z nią i zrozumiałam, że duszyczka ta

ma powołanie i prosiłam Pana, aby raczył Sam kształtować duszę jej, i często rozmawiałam z

nią o powołaniu, a resztę Pan dokona. (Dz 1009)

1010.

ŚW. FAUSTYNA DOŚWIADCZYŁA MĘKI PAŃSKIEJ W SWYM CIELE

(4) + 5.111.37 Dziś odczułam Mękę Pana Jezusa w ciele swoim przez dłuższy czas;

jest to ból wielki, ale to wszystko dla dusz nieśmiertelnych. (Dz 1010)

1011.

PAN JEZUS PRZYTULIŁ ŚW. FAUSTYNE DO SWEGO SERCA

Dziś odwiedził mnie Pan i przytulił do Serca Swego i powiedział: odpocznij dziecię

Moje. Ja zawsze jestem z tobą. (Dz 1011)

1012.

ŚW. FAUSTYNA POZNAŁA, JAK BLISKI BOGA JEST JEJ SPOWIEDNIK

+ 8. III. 1937 Dziś kiedy się modliłam na intencję O. Andrasza, nagłe poznałam, jak

blisko z Bogiem przestaje i jak miła Panu jest ta dusza; ucieszyłam się niezmiernie, bo usilnie

pragnę, aby wszystkie dusze były jak najściślej Bogiem zjednoczone. (Dz 1012)

1013.

ŚW. FAUSTYNA ODCZUWA PRZYNAGLENIE DO ZAŁOŻENIA NOWEGO ZAKONU

+ Dziś w czasie modlitwy ogarnęło duszę moją tak wielkie pragnienie, aby przystąpić

do czynu, że nie mogłam pohamować zapału tego. O, jak gorąco pragnę, aby dusze w tym

Zgromadzeniu stawały przed tronem Bożym i ustawicznie wypraszały niepojęte miłosierdzie

Boże dla świata całego, wielbiąc i wysławiając to niepojęte miłosierdzie Boże. Jakaś dziwna

moc pcha mnie do czynu. (Dz 1013)

1014.

ŚW. FAUSTYNA POZNAŁA PEWNEGO KAPŁANA ODDANEGO BOGU

12.111.1937 Widziałam utrudzenie pewnego kapłana, dla którego Pan wytknął drogę

ciężką i twardą, lecz żywe są owoce pracy jego. Oby Bóg dał wiele takich dusz, które umieją

Boga kochać wśród największych udręczeń. (Dz 1014)

1015.

ŚW. FAUSTYNA MODLI SIĘ ZA OSOBĘ KONAJĄCĄ

+ Dziś wyczułam, jak bardzo pragnęła modlitwy pewna dusza konająca. Modliłam się

tak długo, aż uczułam, że już skonała. O, jak bardzo potrzebują dusze konające modlitwy. O

Jezu, natchnij dusze, aby się często modliły za konających. (Dz 1015)

1016.

ŚW. FAUSTYNA POZNAŁA GORYCZ MĘKI PAŃSKIEJ I OKROPNOŚĆ GRZECHU

15.III.ł937 Dziś weszłam w gorzkość Męki Pana Jezusa; cierpiałam czysto duchowo,

poznałam, jak straszny jest grzech. Dał mi poznać całą odrazę do grzechu. Wewnętrznie w

głębi mej duszy poznałam, jak straszny jest grzech, chociażby, najmniejszy, i bardzo dręczył

duszę Jezusa. Wolałabym tysiąc piekieł cierpieć, niż popełnić chociażby najmniejszy grzech

powszedni. (Dz 1016)

1017.

ŁASKI NIE PRZYJĘTE PRZEZ OBDAROWNĄ DUSZĘ, PAN JEZUS PRZEKAZUJE INNEJ

Powiedział mi Pan: pragnę się udzielać duszom i napełniać je Swoją miłością. ale

mało jest dusz, któreby chciały przyjąć wszystkie łaski, które im miłość Moja przeznaczyła.

Łaska moja nie ginie, jeżeli dusza dla której jest przeznaczona nie przyjmuje, to bierze ją inna

dusza. (Dz 1017)

1018.

ŚW. FAUSTYNA WZYWANA JEST DO MODLITWY ZA INNYCH W KONKRETNYM CZASIE

Często czuję, jak się pewne osoby za mnie modlą; odczuwam to nagle w swej duszy,

ale nie zawsze wiem, która osoba się za mną wstawia i także wiem, jeżeli jakaś osoba ma

przykrość z jakiegokolwiek powodu mojego, tak samo i to poznaję wewnętrznie, chociażby

było jak najdalej. (Dz 1018)

1019.

ŚW. FAUSTYNA OTRZYMAŁA ŁASKĘ WYJĄTKOWEJ ZAŻYŁOŚCI Z PANEM JEZUSEM

18.III.1937 Poznałam pewną łaskę, która mnie wprowadza w wielką zażyłość i

łączność z Panem. Daje mi ją poznać przez wewnętrzne światło, daje poznać wielkość i

świętość Swoją i jak łaskawie się zniża do mnie; daje mi poznać wyłącznie Swą miłość ku

mnie, jak jest Panem absolutnie wszystkiego i daje mi poznać, że się udziela duszy,

zawieszając wszystkie prawa natury: postępuje, jak chce. (Dz 1019)

1020.

PAN JEZUS POŚLUBIAJĄC DUSZĘ WPROWADZA JĄ W ŻAR SWEJ MIŁOŚCI

Poznaję wewnętrzny ślub duszy z Bogiem, który na zewnątrz nic nie pociąga za sobą,

jest czysty akt wewnętrzny duszy z Bogiem. Łaska ta pociągnęła mnie w sam żar miłości

Bożej, poznałam Troistość Jego i absolutną jedność Istoty Jego. Łaska ta jest odmienną od

wszystkich łask, jest tak wysoce duchowna, że niedokładny mój opis o niej, ani cienia nie

umie tego wyrazić. (Dz 1020)

1021.

ŚW. FAUSTYNA PRAGNIE BYĆ UKRYTYM MIESZKANIEM PANA JEZUSA

+ Mam tak wielkie pragnienie ukrycia się, chciałabym tak żyć, jakoby mnie wcale nie

było, dziwny czuję pociąg wewnętrzny do ukrycia się głębokiego, aby mnie tylko znało Serce

Jezusa. Pragnę być cichutkim mieszkankiem dla Jezusa, by mógł w nim wypocząć. Nie

dopuszczę nic, co by mogło zbudzić Umiłowanego mojego. Ukrycie daje mi możność do

ustawicznego obcowania wyłącznie z Umiłowanym moim. Obcuję ze stworzeniami o tyle, o

ile się to Umiłowanemu mojemu podoba. Ukochało serce moje Pana całą mocą miłości i nie

znam innej miłości, bo od początku zatonęła dusza moja w Panu, jako w jedynym skarbie

swoim. (Dz 1021)

1022.

MIŁOŚĆ KU BOGU TRWA WIECZNIE

+ Chociaż na zewnątrz mam wiele cierpień i różnych przeciwności, jednak ani na

moment to nie obniża mojego wewnętrznego życia, ani nie mąci mi ciszy wewnętrznej. Nie

lękam się chwili osamotnienia od stworzeń, bo choćby mnie wszyscy opuścili, nie jestem

sama, bo Pan jest ze mną, a choćby i Pan się ukrył, to miłość Go znajdzie - bo dla miłości nie

ma bram ani straży, nawet bystry Cherubin z mieczem ognistym nie zatrzyma miłości; ona

przedrze się przez puszcze i skwary, przez burze i pioruny i ciemności i dociera do źródła, z

którego wyszła i tam przetrwa na wieki. Wszystko ustanie, ale miłość nigdy. (Dz 1022)

1023.

DUSZA KOCHAJĄCA BOGA POWINNA ŻYĆ JEGO WOLĄ – POMARAŃCZA

+ Dziś otrzymałam pomarańcze, kiedy odeszła Siostra, pomyślałam sobie: zamiast

umartwiać się i pokutować w świętym poście, to mam jeść pomarańczki. Przecież już mi

trochę lepiej. Wtem usłyszałam głos w duszy: córko Moja, więcej mi się podobasz jeżeli z

posłuszeństwa i z miłości ku Mnie jesz pomarańcze, aniżeli byś z własnej woli pościła i

umartwiała się. Dusza, która Mnie bardzo kocha musi, powinna żyć wolą Moją. Ja znam

serce twoje, że ono się niczym nie zadowoli, jedynie miłością Moją. (Dz 1023)

1024.

PAN JEZUS CZĘSTO ODWIEDZAŁ ŚW. FAUSTYNĘ

+ Nie umiałabym żyć bez Pana, w tym odosobnieniu Jezus mnie często odwiedza,

poucza, uspakaja, strofuje i upomina. Sam kształtuje serce moje według Swych Boskich

życzeń i upodobań, lecz zawsze pełen miłosierdzia i dobroci; zlane są serca nasze w

jedno. (Dz 1024)

1025.

ŚW. FAUSTYNA ODCZUŁA W SERCU SPOJRZENIE BOŻE

19.111.1937 Dziś połączyłam się z adoracją, która jest w naszym domu, lecz dusza

moja była pełna udręki i jakiś dziwny lęk przeszywał mi serce, ale dlatego podwoiłam swe

modlitwy. Nagle ujrzałam Boże spojrzenie w głąb swego serca. (Dz 1025)

1026.SERCE ŚW. FAUSTYNY KONAŁA Z TĘSKNOTY ZA PANEM JEZUSEM

Kiedy zasiadłam do śniadania bardzo smacznego - rzekłam do Pana: dziękuję Ci za te

dary, ale serce moje kona z tęsknoty za Tobą i nic mi nie smakuje, co z ziemi, pragnę

pokarmu miłości Twojej. (Dz 1026)

1027.

ŚW. FAUSTYNA ODCZUŁA SILNĄ ZACHĘTE DO CZYNU

Dziś zostałam pociągnięta jakąś dziwną mocą do czynu, muszę się opierać temu

pociągowi, bo inaczej poszłabym natychmiast w tym kierunku. (Dz 1027)

1028.

ŚW. FAUSTYNA POZNAŁA MĘKĘ PANA JEZUSA WJEŻDŻAJĄCEGO DO JEROZOLIMY

21.III.1937. Niedziela Palmowa. W czasie Mszy św. dusza moja została pogrążona w

goryczy i cierpieniach Jezusa. Jezus dał mi poznać ile cierpiał w tym triumfalnym pochodzie.

Hosanna odbijało się w Sercu Jezusa echem – ukrzyżuj. Dał mi Jezus odczuć to w sposób

szczególny. (Dz 1028)

1029.

ŚW. FAUSTYNA USŁUŻYŁA PEWNEJ CHOREJ OSOBIE

Lekarz mi nie pozwolił pójść do kaplicy na Pasję, chociaż miałam gorące pragnienie,

jednak modliłam się we własnej separatce. Nagle usłyszałam dzwonek w sąsiedniej separatce

i weszłam i oddałam usługę ciężko choremu. Gdy wróciłam do swej separatki, nagle ujrzałam

Pana Jezusa, Który mi rzekł: córko Moja, większą Mi sprawiłaś radość oddając Mi tę

usługę, aniżeli byś długo się modliła. Odpowiedziałam: przecież nie Tobie, o mój Jezu,

usłużyłam, ale temu choremu. I odpowiedział mi Pan: tak, córko Moja, cokolwiek czynisz

bliźniemu - Mnie czynisz. (Dz 1029)

1030.

ŚW. FAUSTYNA WYZNAŁA, ŻE TYLKO PAN JEZUS JEST PRZEDMIOTEM JEJ MIŁOŚCI

+ O Jezu mój, daj mi mądrość, daj mi rozum wielki i oświecony Twym światłem. na

to tylko jedynie, abym Ciebie o Panie, lepiej poznała, bo im Cię lepiej poznam, tym Cię

goręcej ukocham. Przedmiocie jedyny mojej miłości. W Tobie tonie dusza moja, w Tobie

rozpływa się serce moje; nie umiem kochać połowicznie, ale całą mocą swej duszy i całym

żarem swego serca. Samo Panie rozpaliłeś moją miłość ku Sobie. W Tobie zatonęło serce

moje na wieki. (Dz 1030)

1031.

ŚW. FAUSTYNA USPOKIŁA PEWNĄ CIERPĄCĄ DUSZĘ

22.III.1937. Dziś rozmawiając z pewną osobą, poznałam, że jest bardzo cierpiąca w

duszy, chociaż ona na zewnątrz udawała, że nic nie cierpi i że jest wesoła. I uczułam

natchnienie, aby jej powiedzieć, że to co ją dręczy jest pokusą. Kiedy jej odkryłam to co ją

męczyło, rozpłakała się w cały głos i powiedziała, że właśnie dlatego przyszła do mnie, aby

porozmawiać, bo czuła, że jej się ulży. Cierpienie było tego rodzaju, że duszę tę z jednej

strony pociągała łaska Boża, a z drugiej strony świat. Przechodziła straszną walkę, aż się

rozpłakała jak małe dziecko, odeszła uspokojona i uciszona. (Dz 1031)

1032.

PAN JEZSU PROSI ŚW. FAUSTYNĘ O MODLITWĘ ZA GRZESZNIKÓW

+ W czasie Mszy św. ujrzałam Pana Jezusa przybitego do krzyża [w] wielkich

mękach. Cichy jęk wychodził z Jego Serca. po chwili rzekł: pragnę, pragnę zbawienia dusz;

pomóż Mi, córko Moja, ratować dusze. Złącz swe cierpienia z Męką Moją i ofiaruj Ojcu

Niebieskiemu za grzeszników. (Dz 1032)

1033.

W CIERPIENIU ŚW. FAUSTYNA ODDAJE SIĘ PANU JEZUSOWI

(9) + Kiedy widzę, że ciężkość przechodzi siły moje; nie myślę o tym i nie rozbieram,

ani się zagłębiam, ale uciekam jak dziecko do Serca Jezusa i jedno słowo Mu tylko mówię: Ty

wszystko możesz. - I milczę, bo wiem, że Jezus Sam wkroczy w sprawę tę, a ja zamiast się

dręczyć, czas ten obracam na miłowanie Go. (Dz 1033)

1034.

ŚW. FAUSTYNA PRAGNIE MIEĆ UDZIAŁ W MĘCE PAŃSKIEJ

Wielki poniedziałek. Prosiłam Pana, aby mi pozwolił wziąć odział w Swej bolesnej

Męce, abym duszą i ciałem odczuła Jego bolesną Mękę w tym stopniu, w jakim stworzenie

może wziąć udział, o ile to jest możliwe, aby mogła odczuć całą gorycz Jego. I odpowiedział

mi Pan, że da mi tę łaskę i że we czwartek po Komunii św. udzieli mi tej łaski w sposób

szczególny. (Dz 1034)

1035.

ŚW. FAUSTYNA KORONKĄ I ZNAKIEM KRZYŻA WYPROSIŁA PEWNEJ OSOBIE SPOKOJNĄ ŚMIERĆ

+ Dziś wieczorem umierał pewien człowiek młody jeszcze, ale strasznie się męczył.

Zaczęłam za niego tę koroneczkę, której mnie nauczył Pan. Zmówiłam całą, jednak konanie

się przedłuża, chciałam zacząć litanię do Wszystkich Świętych, ale nagle usłyszałam te słowa:

odmawiaj tę koronkę. Zrozumiałam, że dusza ta potrzebuje wielkiej pomocy modlitwy i

wielkiego miłosierdzia. Zamknęłam się w swojej separatce i padłam krzyżem przed Bogiem i

żebrałam miłosierdzia dla tej duszy; wtem odczułam wielki Majestat Boży i wielką sprawiedliwość

Bożą. Truchlałam z przerażenia, ale nie przestawałam błagać Boga o miłosierdzie za

duszę tą i zdjęłam krzyżyk z piersi swoje[j], krzyżyk ten jest ślubny i położyłam go na

piersiach konającego, i rzekłam do Pana: Jezu, spójrz się na tę duszę z taką miłością, z jaką

się spojrzałeś na moją całopa1ną ofiarę w dzień ślubów wiecznych i przez moc obietnicy,

jakoś mi przyrzekł dla konających, którzy będą wzywać miłosierdzia Twego za nimi, i

przestał się męczyć, skonał spokojnie. O, jak bardzo powinniśmy się modlić za konających,

korzystajmy z miłosierdzia, póki czas zmiłowania. (Dz 1035)

1036.

KONAJĄCA OSOBA POTRZEBUJE MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

+ Poznaję coraz lepiej, jak bardzo każda dusza potrzebuje miłosierdzia Bożego w

całym życiu, ale szczególnie w śmierci godzinie. Koronka ta jest na uśmierzenie gniewu

Bożego jako mi Sam powiedział. (Dz 1036)

1037.

ŚW. FAUSTYNA Z KOMUNII ŚW. CZERPAŁA MOC DUSZY

+ Widzę się tak słaba, że gdyby nie Komunia św. upadałabym ustawicznie, jedno mnie

tylko trzyma, to jest komunia św., z niej czerpię siłę, w niej moja moc. Lękam się życia, w

którym dniu nie mam Komunii św. Sama siebie się lękam. Jezus utajony w Hostii jest mi

wszystkim. Z Tabernakulum czerpię siłę, moc, odwagę, światło; tu w chwilach udręki szukam

ukojenia. Nie umiałabym oddać' chwały Bogu, gdybym nie miała w sercu Eucharystii. (Dz

1037)

1038.

ŚW. FAUSTYNA MODLIŁA SIĘ ZA POLSKĘ.

+ Ojczyzno moja kochana, Polsko, o gdybyś wiedziała ile ofiar i modłów za ciebie do

Boga Zanoszę. Ale uważaj i oddawaj chwałę Bogu, Bóg cię wywyższa i wyszczególnia, ale

umiej być wdzięczna. (Dz 1038)

1039.

ŚW. FAUSTYNA PRZYJMOWAŁA CIERPIENIA INNYCH

+ Odczuwam tak straszny ból, kiedy patrz na cierpienia bliźnich; odbijają się w sercu

moim wszystkie cierpienia bliźnich, ich udręczenia noszę w sercu swoim, tak że mnie to

nawet fizycznie wyniszcza. Pragnęłabym, aby wszystkie bóle na mnie spadały, by ulżyć

bliźnim. (Dz 1039)

1040.

W PRZECIWNOŚCIACH ŚW. FAUSTYNA ZACHOWYWAŁA CISZĘ

WEWNĘTRZNĄ

Pośród strasznych udręk patrzę na Ciebie, o Boże, i choć burza gromadzi się nad

głową moją, wiem, że nie gaśnie słońce, ani się nie dziwię stworzeniu przewrotnemu, a

wszystkie wydarzenia z góry przyjmuję. Usta moje milczą, gdy uszy są przesycone

urąganiem. Staram się o ciszę serca swego, pośród cierpień największych i zasłaniam się

tarczą Imienia Twojego przeciw pociskom wszelkim. (Dz 1040)

1041.

ŚW. FAUSTYNA MODLIŁA SIĘ O WPROWADZENIE ŚWIĘTA MIŁOSIERDZIA

BOŻEGO

Gorące pragnienie święta tego rozpala całą duszę moją. W żarliwej modlitwie o

przyśpieszenie tego święta doznaję trochę ulgi i rozpoczęłam nowennę w intencji pewnych

kapłanów, aby im Bóg udzielił światła i natchnienia, aby się starali o zatwierdzenie święta

tego, i aby Duch Boży natchnął Ojca św. w całej tej sprawie.

Nowenna składała się z godziny adoracji przed Najświętszym Sakramentem. Błagałam

gorąco Boga o przyśpieszenie święta tego i prosiłam Ducha Świętego. O natchnienie pewnych

osób w całej tej sprawie. Nowennę tę kończę w Wielki Czwartek. (Dz 1041)

1042.

PAN JEZUS ZAPEWNIŁ ŚW. FAUSTYNĘ, ŻE DOCZEKA WPROWADZENIA

ŚWIĘTEGO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

+ 23.III.l937. Dziś siódmy dzień tej nowenny. Otrzymałam wielką i niepojętą łaskę:

Jezus Najmiłosierniejszy dał mi obietnicę, że doczekam się uroczystości obchodzenia święta

tego. (Dz 1042)

1043.

PAN JEZUS UDZIELIŁ ŚW. FAUSTYNIE ŁASKI SZCZEGÓLNE

Dzień ten 23 to jest Wielki Wtorek jest mi dniem, w którym mi Bóg udzielił wiele

łask. (Dz 1043)

1044.

ŚW. FAUSTYNA OTRZYMAŁA WIZJĘ SWEJ PRZYSZŁEJ KANONIZACJI (2000 ROK, WATYKAN, NIEDZIELA BIAŁA)

Nagle zalała mnie obecność Boża i ujrzałam się naraz w Rzymie, w kaplicy Ojca

świętego i równocześnie byłam w kaplicy naszej, a uroczystość Ojca św. i całego Kościoła,

była ściśle złączona z naszą kaplicą i w szczególny sposób z naszym Zgromadzeniem i

równocześnie wzięłam udział w uroczystości w Rzymie' i u nas. Ponieważ uroczystość ta była

tak ściśle złączona z Rzymem, że chociaż piszę, nie mogę rozróżnić, ale tak jak jest, czyli jak

widziałam. Widziałam w kaplicy naszej Pana Jezusa wystawionego w monstrancji na wielkim

ołtarzu. Kaplica była uroczyście ubrana, a w dniu tym wolno było wejść do niej wszystkim

ludziom, ktokolwiek chciał. Tłumy były tak wielkie, że ani okiem przejrzeć nie mogłam.

Wszyscy z wielką radością brali udział w tej uroczystości, a wielu z nich otrzymało to, co

pragnęło. Ta sarna uroczystość była w Rzymie, w pięknej świątyni i Ojciec św. z całym

duchowieństwem obchodził tę uroczystość i nagle ujrzałam św. Piotra, który stanął pomiędzy

ołtarzem i Ojcem św. Co mówił św. Piotr nie mogłam słyszeć, lecz poznałam, że Ojciec św.

rozumiał mowę jego. ... (Dz 1044)

1045.

PAN JEZUS BRONI ŚW. FAUSTYNY PRZED KOMISJĄ BADAJĄCĄ OBJAWIENIA BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

Wtem jacyś duchowni, których nie znam, zaczęli mnie badać i upokarzać, a raczej to

com napisała, lecz widziałam, jak Jezus Sam bronił mnie i dawał zrozumienie czego nie

wiedzieli. (Dz 1045)

1046.

PROMIENIE MIŁOSIERDZIA WYPŁYWAJĄC Z HOSTII ŚWIETEJ, ROZESZŁY SIĘ PO CAŁYM ŚWIECIE

Wtem nagle ujrzałam, jak z Hostii św. wyszły te dwa promienie, jako są namalowane

na tym obrazie i rozeszły się na świat cały. Było to w jednym momencie, a jakoby cały dzień

to trwało i kaplica nasza była cały dzień przeludnia, a cały ten dzień by przepełniony

radością. (Dz 1046)

1047.

PAN JEZUS JEST ZATROSKANY O KAPŁANÓW

I nagle ujrzałam Pana Jezusa żywego na ołtarzu naszym w postaci, jako jest

namalowany na obrazie tym. Jednak czułam, że Siostry i cały lud nie widzieli Pana Jezusa tak

jako ja Go widzę Jezus spojrzał się z taka Wielką łaskawością i radością na Ojca św. i

pewnych kapłanów i całe duchowieństwo i lud i Zgromadzenie nasze. (Dz 1047)

1048.

PAN JEZUS NA PROŚBĘ ŚW. FAUSTYNY BŁOGOSŁAWI CZCICIELOM JEGO MIŁOSIERDZIA

Wtem nagle zostałam porwana w bliskość Jezusa i stanęłam na ołtarzu obok Pana

Jezusa, a duch mój został napełniony tak wielkim szczęściem, którego ani pojąć, ani napisać

nie jestem w stanie. Głębia pokoju i odpocznienia zalewała duszę moją. Jezus pochylił się ku

mnie i rzekł łaskawie: czego pragniesz, córko Moja? - I odpowiedziałam: Pragnę chwały i

czci dla Miłosierdzia Twojego. - Cześć już odbieram przez założenie i obchodzenie

święta tego; czego jeszcze pragniesz? - I spojrzałam na te wielkie rzesze, które oddawały

cześć Miłosierdziu Bożemu i rzekłam do Pana: Jezu, błogosław tym wszystkim, którzy są

zgromadzeni dla oddania Ci czci, nieskończonemu Miłosierdziu Twemu. Jezus zakreślił ręką

znak krzyża św. błogosławieństwo to odbiło się na duszach blaskiem światła. Duch mój

zatonął w Jego miłości, czuję, jakobym się rozpłynęła w Bogu i znikła w Nim. Kiedy

przyszłam do siebie, głęboki spokój zalewał duszę moją i udzieliło się umysłowi mojemu

dziwne zrozumienie wielu rzeczy, które przed tym były mi niezrozumiałe. (Dz 1048)

1049.

WSZYSTKIE ŁASKI PAŃSKIE USZCZĘŚLIWIAŁY ŚW. FAUSTYNĘ

Jestem niezmiernie szczęśliwa, chociaż jestem najmniejsza i nie chciałabym zmienić

nic tego, co mi Bóg dał. Nawet z Serafinem nie chciałabym się zamieniać, jakie mi daje Bóg

wewnętrzne poznanie Samego Siebie. Moja wewnętrzna łączność z Brogiem jest taka, jakiej

nikt ze stworzeń pojąć nie może; a szczególnie Jego głębia miłosierdzia, która mnie ogarnia.

Jestem szczęśliwa ze wszystkiego co mi dajesz. (Dz 1049)

1050.

ŚW. FAUSTYNA PRAGNIE OSTATECZNEGO ZJEDNOCZENIA Z BOGIEM

24.111.1937. Środa Wielka. Serce moje tęskni za Bogiem, pragnę się z Nim połączyć,

lekki lęk przeszywa mi duszę i zarazem jakiś płomień miłości rozpala mi serce. Miłość i

cierpienie zespolone są w sercu moim. (Dz 1050)

1051.

ŚW. FAUSTYNA DOŚWIADCZAŁA WIELKICH CIERPIEŃ CIELESNYCH

Odczułam wielkie cierpienia w ciele swoim, ale czuję, że mnie Pan podtrzymuje, bo

inaczej nie zniosłabym tego. (Dz 1051)

1052.

ŚW. FAUSTYNA MODLIŁA SIĘ O ŚWIĘTOŚĆ KAPŁANÓW

O Jezu mój, proszę Cię za Kościół cały, udziel mu miłości i światła Ducha Swego, daj

moc słowom kapłańskim, aby serca zatwardziałe kruszyły się i wróciły do Ciebie Panie. Panie

daj Mm świętych kapłanów, Ty Sam ich utrzymuj w świętości. O Boski i Najwyższy

Kapłanie, niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie i chroni ich od zasadzek i

sideł diabelskich, które ustawicznie zastawia na dusze kapłana. Niechaj moc miłosierdzia

Twego O Panie, kruszy i wniwecz obraca wszystko to co by mgło przyćmić świętość kapłan,

bo Ty wszystko możesz. (Dz 1052)

1053.

PAN DAŁ ŚW. FAUSTYNIE ŁASKĘ UDZIAŁU W JEGO CIERPIENIACH

14) 25.111.1937. Wielki Czwartek. W czasie Mszy św. ujrzałam Pana, Który mi

powiedział: połóż swą głowę Na piersi Mojej i odpocznij. - Przytulił mnie Pan do Serca

Swego i powiedział: dam ci cząstkę męki Mojej, ale nie lękaj, ale bądź mężną, nie szukaj

ulgi, ale przyjmuj wszystko z poddaniem się woli Mojej. (Dz 1053)

1054.

PAN JEZUS POZWOLIŁ ŚW. FAUSTYNIE PRZEŻYĆ JEGO MĘKĘ

Kiedy Jezus się żegnał ze mną, ból ścisnął mi duszę tak, wielki, że nie da się to

wyrazić. Siły mnie opadły fizyczne, prędko wyszłam z kaplicy i położyłam się do łóżka.

Zapomniałam co się w koło mnie dzieje, dusza moja była w tęsknocie za Panem i cała gorycz

Jego Boskiego Serca udzieliła mi się. Trwało to do trzech godzin. Prosiłam Pana, aby mnie

uchronił przed wzrokiem otoczenia; choć chciałam, nie mogłam przyjąć żadnego pokarmu

przez dzień cały aż wieczorem.

Pragnęłam gorąco spędzić noc całą w ciemnicy z Panem Jezusem. Modliłam się do

jedenastej, o jedenastej powiedział mi Pan: połóż się na spoczynek, dałem ci przeżyć w

trzech godzinach to, com cierpiał przez noc całą. I natychmiast położyłam się do łóżka.

Sił fizycznych nie miałam wcale; męka odebrała mi je zupełnie. Cały ten czas byłam

jakby w omdleniu, każde drgnienie Serca Jezusa odbijało się w moim sercu i przeszywało

moją duszę. Nawet gdyby te męki mnie samej dotyczyły, to bym mniej cierpiała, ale kiedy

patrzę na Tego, którego ukochało całą mocą serce moje, że On cierpi, a ja Mu w niczym ulżyć

nie mogę, serce moje rozpadało się w miłości i goryczy. Konałam z Nim, a skonać nie

mogłam; ale nie zamieniłabym tęgo męczeństwa za wszystką rozkosz świata całego. Miłość

moja w tym cierpieniu spotęgowała się do niepojęcia. Wiem, że Pan mnie podtrzymywał Swą

wszechmocą, bo inaczej nie wytrzymałabym ani chwili. Wszystkie rodzaje mąk przeżywałam

razem z Nim w sposób szczególny. Nie wszystko jeszcze świat wie co Jezus cierpiał.

Towarzyszyłam Mu w Ogrójcu i w ciemnicy, w badaniach sądowych, byłam z Nim w

każdym rodzaju męki Jego, nie uszło uwagi mojej ani jeden ruch, ani jedno spojrzenie Jego,

poznałam całą wszechmoc miłości i miłosierdzia Jego ku duszom. (Dz 1055)

1055.

ŚW. FAUSTYNA ODCZUWAŁA W CIELE PIĘĆ RAN PAŃSKICH

26.IU.J937. Piątek. Z rana zaraz odczułam Mękę w ciele swoim pięciu Ran Jego.

Cierpienie to trwało do godziny trzeciej. Chociaż na zewnątrz nie ma żadnych śladów" męki

te jednak nie mniej bolesne. Cieszę się, że Jezus chroni Mnie przed wzrokiem ludzkim. (Dz 1055)

1056.

PAN JEZUS POZWOLIŁ ŚW. FAUSTYNIE ZJEDNOCZYĆ SIĘ Z TRÓJCĄ ŚWIĘTĄ

O jedenastej Jezus rzekł do mnie: - hostio Moja, tyś jest Mi ochłodą dla

udręczonego Serca Mojego. - Myślałam, że po tych słowach spali się serce moje. l

wprowadził mnie w tak ścisłą łączność z Sobą i zaślubiło się serce moje z Jego Serce [m] w

sposób miłosny i odczułam Jego naj1żejsze drgnienia, a On moje. Ogień mojej miłości

stworzony został złączony z żarem wiekuistej miłości Jego. Wszystkie łaski ta jedna

przewyższa swym ogromem. Troistość Jego ogarnęła mnie całą i jestem cała zanurzona w

Nim; mocuje się niejako moja maleńkość z tym Mocarzem nieśmiertelnym. Jestem zanurzona

w niepojętej miłości i w niepojętej męczarni z powodu Jego męki. Wszystko co się dotyczy

Jego Istoty i mnie się udziela(Dz 1056)

1057.

PAN JEZUS PODTRZYMYWAŁ DUSZĘ ŚW. FAUSTYNE W EKSTAZIE

Jezus dawał mi poznać i przeczuwać tę łaskę, jednak dziś udzielił mi jej. Nie

śmiałabym ani zamarzyć o tej łasce. Serce moje jest jakoby w ustawicznej ekstazie, chociaż

na zewnątrz nic mi nie' przeszkadza do przestawania z bliźnimi i do załatwiania różnych

spraw. Nic nie jest w stanie przerwać mojej ekstazy, ani się jej nikt domyślić zdoła, ponieważ

prosiłam Go, aby mnie raczył chronić przed wzrokiem ludzi. A z tą łaską wstąpiło w duszę

moją całe morze światła w poznaniu Boga i siebie i zdumienie ogarnia mnie całą i wprowadza

jakoby w nową ekstazę, że Bóg raczył się zniżyć do mnie tak maleńkiej. (Dz 1057)

1058.

ŚW. FAUSTYNA ODPRAWIAŁA OWOCNIE GODZINE MIŁOSIERDZIA

+ O godzinie trzeciej modliłam się krzyżem za świat cały. Jezus już kończył Swe

śmiertelne życie, słyszałam Jego siedem słów, potem spojrzał się na mnie i rzekł: umiłowana

córko Serca Mojego, tyś jest Mi ochłodą wśród strasznych mąk. (Dz 1058)

1059.

PAN JEZUS PRZYPOMNIAŁ ŚW. FAUSTYNIE O SWYM MIŁOSIERDZIU

Jezus mi każe odprawić nowennę przed świętem miłosierdzia i dziś ją mam zacząć o

nawrócenie świata całego i o poznanie miłosierdzia Bożego. - Aby wysławiła wszelka dusza

dobroć Moją. - Pragnę zaufania. od Swych stworzeń, zachęcaj dusze do wielkiej ufności

w niezgłębione miłosierdzie Moje. Niechaj się nie lęka do Mnie zbliżyć dusza słaba,

grzeszna, a choćby miała więcej grzechów, niż piasku na ziemi, utonie wszystko w

otchłani miłosierdzia Mojego. (Dz 1059)

1060.

ŚW. FAUSTYYNA PRZEŻYŁA CHWILĘ ŚMIERCI PAŃSKIEJ

Kiedy Jezus oddał ostatnie tchnienie, dusza moja roztopiła się z boleści i dłuższy czas

nie mogłam przyjść do siebie. We łzach znalazłam jakby ulgę. Ten, Którego umiłowało serce

moje, kona. Czy kto pojmie boleść moją?(Dz 1060)

1061.

PAN JEZUS POCIESZYŁ ŚW. FAUSTYNĘ OPŁAKUJACĄ JEGO MĘKĘ

Przed wieczorem usłyszałam przez radio pieśni, czyli Psalmy, jak śpiewali kapłani.

Rozpłakałam się i cały ból znowuż mi się odnowił w duszy i płakałam nie mogąc się utulić w

boleści. Wtem usłyszałam głos w duszy: nie płacz już nie cierpię. A za wierność, z jaką

towarzyszyłaś Mi w męce i śmierci - śmierć twoja będzie uroczysta i będę ci towarzyszył

w Jej ostatniej godzinie. Umiłowana perło Serca Mojego, widzę, miłość twoją tak czystą,

więcej niż anielską, dlatego więcej, że walczysz. Dla ciebie błogosławię światu. Widzę

Wysiłki twoje ku Mnie i one zachwycają Serce Moje.

Po tych słowach już nie płakałam, ale dziękowałam Ojcu Niebieskiemu za zesłanie

nam Syna Swego i za dzieło Odkupienia rodzaju ludzkiego.(1061)

1062.

ŚW. FAUSTYNA DZIĘKUJE ZA ŁASKĘ 4-MIESIĘCZNEJ CHOROBY

+ Odprawiłam godzinę adoracji dziękczynnej za udzielone mi łaski i chorobę całą,

choroba jest także wielką łaską. Cztery miesiące chorowałam, ale nie przypominam sobie,

abym jedną minutę z tego straciła, wszystko dla Boga i dusz, wszędzie pragnę Mu być wierna.

W tej adoracji poznałam całą opiekę i dobroć, jaką mnie Jezus otaczał i bronił od

wszelkiego złego. Szczególnie dziękuję Ci Jezu, za to, żeś mnie odwiedzał w mojej samotni i

dziękuję Ci, żeś dał natchnienie moim Przełożonym, że mnie wysłali na tę kurację. Udziel im

Jezu wszechmocy Swego błogosławieństwa i wynagródź wszystkie straty za mnie. (Dz 1062)

1063.

ŚW. FAUSTYNA POCIESZYŁA PEWNĄ OSOBĘ

Dziś Jezus każe mi pocieszyć i uspokoić pewną duszyczkę, która mi się odsłoniła i

powiedziała swoje trudności; miła jest Panu ta dusza, a sama o tym nie wie. Bóg ją utrzymuje

w głębokiej pokorze. Spełniłam polecenie Pana. (Dz 1063)

1064.

ŚW. FAUSTYNA PRAGNIE ZAWSZE GŁOSIĆ MIŁOSIERDZIE PAŃSKIE

+ O Mistrzu mój najsłodszy, Jezu dobry, oddaję Ci serce moje, a Ty je urabiaj,

kształtuj według swego upodobania. O miłości niepojęta, rozchylam kielich serca swego

przed Tobą, jako pączek róży na świeżość rosy, woń kwiatu serca mojego Tobie jest tylko

znana. Oblubieńcze mój, niechaj wonność ofiary mojej miłą Ci będzie. Boże nieśmiertelny,

wiekuista rozkoszy moja, już tu na ziemi Tyś niebo moje, niech każde uderzenie serca mojego

będzie nowym hymnem uwielbienia Ciebie o Trójco Święta. Gdybym miała tyle serc, ile

kropli wody w oceanie, ile ziarnek piasku na całej kuli ziemskiej, ofiarowałabym wszystkie

Tobie, o Miłości moja, Skarbie serca mojego. Z kimkolwiek w życiu będę miała styczność,

wszystkich pragnę pociągnąć do miłowania Ciebie, o Jezu mój, Piękności moja,

Odpocznienie moje, jedyny Mistrzu mój, Sędzio, Zbawicielu i Oblubieńcze razem, wiem, że

jeden tytuł będzie łagodził drugi - wszystko położyłam w miłosierdziu Twoim. (Dz 1064)

1065.

W CIERPIENIU ŚW. FAUSTYNA SZUKAŁA POMOCY TYLKO W MIŁOSIERDZIU BOŻYM

(18) + Jezu mój podtrzymuj mnie, kiedy przyjdą dni ciężkie i chmurne, dni

doświadczeń, dni próby, kiedy cierpienie i znużenie zacznie przygniatać ciało i duszę moją.

Podtrzymuj mnie Jezu, daj mi moc do znoszenia cierpień. Połóż. straż ustom moim, aby nie

wyszło żadne słowo użalania się do stworzeń. Cała nadzieja moja, to Serce Najmiłosierniejsze

Twoje, nic nie mam na swoją obronę, jedno miłosierdzie Twoje, w nim cała ufność moja. (Dz 1065)

1066.

ŚW. FAUSTYNA POWRÓCIŁA DO KRAKOWA PO 4 MIESIĄCACH LECZENIA I POZNAŁA NADCHODZĄCE CIERPIENIE

27/1U.1937.Dziś powróciłam z Prądnika po czterech blisko miesiącach kuracji, za

wszystko dziękuję bardzo Bogu. Skorzystałam z każdej chwili aby chwalić Boga. Kiedy

weszłam na chwilę do kaplicy, poznałam jak wiele będę musiała cierpieć i walczyć w całej tej

sprawie. O Jezu, mocy moja, Ty możesz mi jedynie dopomóc, wzmocnij mnie-. (Dz 1066)

1067.

PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁY POBŁOGOSŁAWIŁ ŚW. FAUSTYNĘ

28. Rezurekcja. W czasie rezurekcji ujrzałam Pana w piękności i blasku i rzekł do

mnie: córko Moja, pokój tobie, pobłogosławił i znikł, a duszę moją napełniło wesele i radość

nieopisana. Umocniło się serce moje do walki i cierpień. (Dz 1067)

1068.

SPOWEDNIK ZALECIŁ ŚW. FAUSTYNIE OSTROŻNOŚĆ WOBEC OBJAWIAJĄCEGO SIĘ PANA JEZUSA

Dziś rozmawiałam z Ojcem, który mi polecił wielką ostrożność w tym nagłym się

zjawianiu Pana Jezusa. Kiedy mówił o miłosierdziu Bożym w serce moje wstąpiła jakaś siła i

moc. Mój Boże, tak pragnę się wypowiedzieć ze wszystkiego, a tak nie mogę. Mówi mi

Ojciec, że Pan Jezus jest bardzo hojny w udzielaniu się duszy, to znów z drugiej strony jest

jakby skąpy; - Chociaż jest wielka hojność Boża, [powiedział mi Ojciec], jednak bądź

ostrożna, bo to nagłe zjawianie budzi podejrzenie. Chociaż ja tu jeszcze nie widzę nic złego,

ani co by się sprzeciwiało wierze. Bądź trochę ostrożniejsza, jak matka przyjedzie możesz

pomówić o tych sprawach. (Dz 1068)

1069.

PAN JEZUS WYJAŚNIA, DLACZEGO TAK POUFALE OBCUJE Z DUSZĄ ŚW. FAUSTYNY

(19) 29/1II.37.Dziś w czasie medytacji ujrzałam Pana w wielkiej piękności, Który mi

rzekł: - pokój tobie, córko Moja. Zadrżała cała dusza moja miłością ku Niemu i rzekłam do

Niego: o Panie, choć Cię kocham z całego serca, ale proszę nie zjawiaj mi się, bo Ojciec

duchowny powiedział mi, że Twoje nagłe zjawianie się budzi podejrzenie, że może Jesteś

jaką złudą. A choć Cię kocham ponad istnienie swoje i wiem, że Tyś jest Pan i Bóg. mój,

Który obcujesz ze mną, to jednak ponad wszystko jestem posłuszna spowiednikowi.

Jezus z powagą i łaskawością słuchał com mówiła i powiedział mi te słowa: - powiedz

spowiednikowi, że tak poufale obcuję z duszą twoją, bo nie kradniesz darów Moich i dlatego

zlewam wszelkie łaski na duszę twoją, bo wiem, że nie przywłaszczysz ich sobie, a na znak,

że miła Mi jest ostrożność jego, nie będziesz Mnie widzieć i nie ukażę się tobie w ten sposób,

aż zdasz sprawę z tego com ci powiedział. (Dz 1069.

1070.

PAN JEZUS PRZEKAZUJE PRZEZ ŚW. FAUSTYNE POLECENIE SIOSTRZE PRZEŁOŻONEJ

+ 2/IV.1937. Rano w czasie Mszy św. usłyszałam te słowa: powiedz przełożonej, że

pragnę, aby adoracja tu była w intencji uproszenia miłosierdzia dla świata. (Dz 1070)

1071.

ŚW. FAUSTYNA ZAPEWNIŁA PANA JEZUSA O SWEJ WIERNOŚCI

O mój Jezu, Ty jeden wiesz, co serce moje przechodzi. O Mocy moja, Ty wszystko

możesz i choć się narażam na wielkie cierpienia, ale zawsze Ci pozostanę wierną, bo wsparta

jestem szczególną łaską Twoją. (Dz 1071)

1072.

PAN JEZUS ZAŻĄDAŁ OD PEWNEGO KAPŁANA, ABY WYGŁOSIŁ KAZANIE O MIŁOSIERDZIU BOŻYM

+ 3/IV.37 Dziś powiedział mi Pan: powiedz ks. prof., że pragnę, aby w święto

miłosierdzia Mojego powiedział kazanie o tym niezgłębionym miłosierdziu Moim.

Spełniłam życzenie Boże, jednak kapłan ten nie uznał mowy Pana; kiedy odeszłam od

spowiedzi, usłyszałam te słowa: czyń to, co ci każę i bądź spokojna, sprawa ta jest między

nim a Mną. Ty za to nie będziesz odpowiadać. (Dz 1072)

1073.

DUSZA ŚW. FAUSTYNY ZATONĘŁA W TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

(20) 4/IV.l937. Niedziela Przewodnia, czyli święto Miłosierdzia. Rano po Komunii

św. dusza moja została zanurzona w bóstwie; byłam złączona z Trzema Osobami Boskimi w

ten sposób, że jak byłam złączona z Jezusem, to równocześnie z Ojcem i Duchem Świętym.

Dusza moja tonęła w niepojętej radości i dał mi Pan poznać całe morze i przepaść niezgłębionego

miłosierdzia Swego. O gdyby to dusze zrozumieć chciały, jak bardzo ich Bóg miłuje.

Wszystkie porównania chociażby najczulsze i najsilniejsze są tylko bladym cieniem w

porównaniu z rzeczywistością.

Kiedy byłam złączona z Panem poznałam, jak wiele dusz uwielbia to miłosierdzie

Boże. (Dz 1073)

1074-1075-1076.

PAN JEZUS POLECA ŚW. FAUSTYNIE, BY ROZPOWSZECHNIAŁA NASTĘPUJĄCE SŁOWA

Kiedy poszłam na adorację, usłyszałam te słowa: córko Moja umiłowana, zapisz te

słowa, że odpoczęło Serce Moje dziś w klasztorze tym. Mów światu o Moim miłosierdziu,

o Mojej miłości.

Palą Mnie płomienie miłosierdzia, pragnę je wylewać na dusze ludzkie. O jaki Mi

ból sprawiają, kiedy ich przyjąć nie chcą.

Córko Moja, czyń co jest w twej mocy w sprawie rozszerzenia czci miłosierdzia

Mojego, Ja dopełnię czego ci nie dostawa. Powiedz zbolałej ludzkości, niech się przytuli

do miłosiernego Serca Mojego, a Ja ich napełnię pokojem.

Powiedz, córko Moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym. Kiedy dusza

zbliża się do Mnie z ufnością napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej

łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze

Dusze, które szerzą cześć miłosierdzia Mojego osłaniam je przez całe, jak czuła

matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę im Sędzią, ale miłosiernym

Zbawicielem. W tej ostatniej godzinie nic dusza nie ma na swą obronę, prócz

miłosierdzia Mojego, szczęśliwa dusza, która przez życie zanurzała się w zdroju

Miłosierdzia, bo nie dosięgnie jej sprawiedliwość

Napisz - wszystko co istnieje, jest zawarte we wnętrznościach Mojego

miłosierdzia głębiej, niż niemowlę w łonie matki. Jak boleśnie rani Mnie niedowierzanie

Mojej dobroci. Najboleśniej ranią Mnie grzechy nieufności. (Dz1074-1075-1076)

1077.

ŚW. FAUSTYNA MODLI SIĘ W INTENCJI SIOSTRY MISTRZYNI

Siostra Mistrzyni w czasie Mszy św. zagrała śliczną pieśń O miłosierdziu Bożym;

wtem prosiłam Pana. aby dał jej głębiej poznać przepaść tego niepojętego miłosierdzia. (Dz 1077)

1078.

PAN JEZUS BŁOGOSŁAWIŁ ZIEMI PRZEZ ZASŁUGI ŚW. FAUSTYNY

+ Kiedy się żegnałam z Panem przed pójściem na spoczynek, usłyszałam te słowa:

hostio miła Sercu Mojemu, dla ciebie błogosławię ziemi. (Dz 1078)

1079.

ŚW. FAUSTYNA POZNAWAŁA STAN DUSZY RÓŻNYCH OSÓB

7/IV.1937. Dziś kiedy weszła do kaplicy pewna osoba. nagle uczułam straszliwy ból

w rękach i nogach, boku. tak jak Jezus w męce; trwa to przez krótką chwilę, w tym poznaję

duszę, która nie ma łaski Bożej. (Dz 1079)

1080.

ŚW. FAUSTYNA WIDZIAŁA OJCA ŚWIĘTEGO ROZWAŻAJĄCEGO SPRAWĘ DZIEŁA MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

W pewnym momencie widziałam Ojca świętego zastanawiającego się nad sprawą tą. (Dz 1080)

1081-1082.

KS. SOPOĆKO NAPISAŁ ARTYKUŁ O MIŁOSIERDZIU BOŻYM I DOŁĄCZYŁ REPRODUKCJE OBRAZU

10/IV/1931. Dziś Matka Przełożona dała mi do przeczytania artykuł o Miłosierdziu

Bożym i była też odbitka z tego obrazu, który jest namalowany. Artykuł ten jest

zamieszczony w Tygodniku Wileńskim, przysłał nam do Krakowa ks. Michał Sopoćko, ten

gorliwy apostoł miłosierdzia Bożego. W tym artykule są zawarte słowa Pana Jezusa. które do

mnie mówił, niektóre wyrazy są dosłownie. Kiedy wzięłam ten Tygodnik do ręki, strzała

miłości przeszyła mi duszę. - Dla twoich gorących pragnień przyspieszam święto miłosierdzia.

Duch mój zapłonął tak silnym żarem miłości, że zdawało mi się. że się cała rozpłynęłam

w Bogu. (Dz 181-182)

1083.

DUSZA POKORNA JEST SZCZEGÓLNIE MIŁĄ BOGU

+ Ta piękna dusza, która to dzieło miłosierdzia Bożego rozsiewa po świecie, jest tak

miła Bogu przez swą głęboką pokorę. (Dz 1083)

1084.

PAN JEZUS PODDAWAŁ ŚW. FAUSTYNĘ PRÓBIE CIERPLIWOŚCI

Przed każdą większą łaską dusza moja jest poddana próbie cierpliwości, bo czuję ją, a

jeszcze jej nie posiadam. Rwie mi się duch, a jednak godzina nie nadeszła - te chwile są tak

dziwne, że trudno o nich pisać. (Dz 1084)

1085.

W OSŁABIENIU FIZYCZNYM ŚW. FAUSTYNA ODDAJE SWĄ WOLĘ WOLI BOŻEJ

13/IV.1931. Dziś muszę cały dzień pozostać w łóżku. Chwycił mnie gwałtowny

kaszel, który mnie tak osłabił, że nie mam siły chodzić. Duch mój rwie się do spełnienia dzieł

Bożych, a siły fizyczne opuściły mnie. Nie mogę w tym momencie przeniknąć działania

Twego, o Panie, dlatego powtarzam aktem miłosnej woli: czyń ze mną co Ci się, podoba. (Dz 1085)

1086.

PAN JEZUS UMACNIAŁ ŚW. FAUSTYNĘ W CHWILACH POKUS I ZWĄTPIEŃ

Choć pokusy są silne, cała fala zwątpień uderza o duszę, zniechęcenie jest do usług

gotowe, ale Pan umacnia wolę, o którą jak o skałę rozbijają się wszystkie zakusy

nieprzyjaciela. Widzę jak wiele mi Bóg udziela łaski posiłkującej. która mnie nieustannie

wspiera. Jestem bardzo słaba i tyko łasce Bożej wszystko zawdzięczam. (Dz 1086)

1087.

W PRACY NAD SOBĄ TRZEBA OPIERAĆ SIĘ O ŁASKĘ BOŻĄ

+ Kiedy w pewnym dniu postanowiłam sobie ćwiczyć się w pewnej cnocie, upadłam o

dziesięć razy więcej, niż w innym dniu w błąd cnocie tej przeciwny. Wieczorem

zastanawiałam się nad, tym, czemu dziś tak wyjątkowo upadał am. usłyszał an1 te słowa:

dużo liczyłaś na siebie, a za mało na Mnie. Zrozumiałam przyczynę swoich upadków. (Dz 1087)

1088.

ŚW. FAUSTYNA OPISAŁA POWAŻNE POGORSZONE CHOROBY

Nagłe zdrowie

Kiedy napisałam list do księdza Sopoćko, w niedzielę jedenastego kwietnia, nagle mi

się tak pogorszyło zdrowie i nie wysłałam listu tego, ale czekałam na wyraźną wolę Bożą.

Jednak zdrowie mi się tak pogorszyło, że musiałam się położyć do łóżka. Kaszel męczył mnie

tak strasznie, że zdawało mi się, jak się jeszcze parę razy powtórzy, to pewno będzie

koniec. (Dz 1088)

1089.

PAN JEZUS UZDRAWIA ŚW. FAUSTYNĘ Z CHOROBY PŁUC (GRUŹLICA)

Czternastego kwietnia czułam się tak źle, że z trudem wstałam na Mszę św. Gorzej się

czułam chora aniżeli wtenczas, kiedy mnie wysłano na kurację. Wielkie miałam rzężenie i

chrapanie w płucach i dziwne bóle. Kiedy przyjęłam Komunię św. sama nie wiem dlaczego, a

raczej jakoby coś mnie przynagliło do tej modlitwy i zaczęłam się modlić w ten sposób: Jezu,

niech Twoja czysta i zdrowa Krew zakrąży w organizmie moim schorzałym, a Ciało Twe

czyste i zdrowe niech przemieni moje schorzałe ciało i niech zapulsuje we mnie zdrowe i

silne życie, jeżeli jest wolą Twoją świętą, abym przystąpiła do dzieła tego, a będzie mi to

znakiem wyraźnym woli Twojej św.

Kiedy się tak modliłam, nagle uczułam jakby szarpnięcie, całym organizmem i

uczułam się nagle zupełnie zdrowa. Oddech mam czysty, jakbym nigdy na płuca nie

chorowała i bólu nie czuję, a to mi jest znak, że mam przystąpić do dzieła. (Dz 1089)

1090.

PAN JEZUS UTWIERDZIŁ ŚW. FAUSTYNĘ W PODJĘCIU PRACY NAD DZIEŁEM

I to stało się w ostatnim dniu nowenny, którą odprawiałam do Ducha Świętego. Po

tym uzdrowieniu nagle zostałam złączona z Panem Jezusem w sposób czysto duchowy. Jezus

dał mi silne przekonanie, czyli utwierdził mnie w żądaniach tych. W tej bliskości z Panem

Jezusem pozostawałam przez dzień cały i mówiłam o szczegółach dotyczących się

zgromadzenia tego.

Jezus wlał w duszę moją moc i odwagę do czynu. Teraz rozumiem, że Pan jeżeli czego

żąda od duszy, to daje jej możność wykonania i przez łaskę czyni ją zdolną do wykonania

tego, czego od niej żąda. A więc chociażby to była dusza najnędzniejsza, może na rozkaz

Pański podjąć się rzeczy, które przechodzą pojęcie lej, bo to jest znak, po którym można

poznać, że Pan jest z duszą tą, jeżeli w niej okazuje się ta moc siła Boża, która czyni duszę

odważną i mężną. Co do mnie, to zawsze w pierwszej chwili trochę się przerażam wielkością

Pana, ale później wstępuje w duszę moją pokój głęboki i niczym niezamącony, siła

wewnętrzna do tego, czego w danej chwili żąda Pan... (Dz 1090)

1091.

DLACZEGO ŚW. FAUSTYNA PROSIŁA O ZDROWIE?

I usłyszałam te słowa: idź, powiedz przełożonej, te jesteś zdrowa.

Jak długo będę zdrowa, nie wiem, ani się o to pytam, wiem tylko, ze się obecnie cieszę

dobrym zdrowiem; przyszłość do mnie nie należy, prosiłam o to zdrowie, jako na znak

świadectwa woli Bożej, a nie abym szukała ulgi w cierpieniu. (Dz 1091)

1092.

POKORNEJ DUSZY PAN ŁASK NIE ŻAŁUJE, A TYLKO MIŁOŚĆ BOŻA MA WARTOŚĆ NAJWIĘKSZĄ

16/IV.37. Dziś, kiedy mnie ogarnął Majestat Boży, dusza moja poznała, że Pan choć

tak wielki, kocha się w pokornych duszyczkach. Nim się dusza głębiej uniży, tym Pan

łaskawiej się do niej zbliża, jednocząc się z nią ściśle, wywyższa ją aż do tronu Swego.

Szczęśliwa dusza, którą Pan sarn broni. Poznałam, że miłość ma tylko wartość, miłość jest

wielkością, nic się równać nie może w porównaniu z jednym aktem czystej miłości Boga -

żadne dzieła. (Dz 1092)

1093.

ŚW. FAUSTYNA ODDAJE SIĘ MIŁOSIERDZIU BOŻEMU

+ O Jezu, osłoń mnie miłosierdziem Swoim i jeszcze sądź mnie łaskawie, bo inaczej

słusznie mnie zatracić może sprawiedliwość Twoja. (Dz 1093)

1094.

DUSZA ZJEDNOCZONA Z BOGIEM PRZETRWA WSZELKIE TRUDNOŚCI

17.1V. Dziś na wykładzie katechizmu zostałam utwierdzona w tym, co przez

wewnętrzne zrozumienie [poznałam i] od dawna tym żyłam, a mianowicie, jeżeli dusza

szczerze kochająca Boga i jest z Nim wewnętrznie zjednoczona, to chociażby na zewnątrz

żyła w trudnych warunkach, jednak nic niema mocy skrępować jej wnętrza i pośród zepsucia,

może być czysta i nietknięta, bo wielka miłość Boża daje jej moc do walki, a i Bóg w

szczególny sposób broni duszy, która Go szczerze kocha, a nawet w sposób cudowny. (Dz 1094)

1095.

ŚW. FAUSTYNA DZIĘKUJE ZA ŁASKĘ NIETKNIĘTEJ DZIEWICZOŚCI DUSZY I SERCA

Kiedy mi dał Bóg w pewnym dniu poznać wewnętrznie, że nie utraciłam nigdy

niewinności i że pomimo różnych niebezpieczeństw, w których się znajdowałam, Sam mnie

strzegł, aby nietknięta była dziewiczość duszy i serca mojego, dzień ten przepędziłam na

wewnętrznym i gorącym dziękczynieniu; dziękowałam Bogu, że raczył mnie chronić od

złego, ale i za to, że w oczach Jego znalazłam łaskę, że Sam mnie raczył upewnić o tym. (Dz 1095)

1096.

PAN JEZUS UTWIERDZIŁ ŁASKĘ DZIEWICZOŚCI

A w parę lat później raczył mnie utwierdzić w niej i od tej pory nie doznaję buntu

zmysłów przeciw duszy. Mam to zapisane w innym dzienniczku dokładniej. Ile razy wspomnę

sobie na tę niepojętą łaskę, tyle razy nowy płomień wybucha z serca mojego - miłości i

wdzięczności ku Bogu, a miłość ta prowadzi mnie aż do zupełnego zapomnienia o sobie. (Dz

1096; por. Dz 40)

1097-1098.

POD OPIEKĄ MATKI BOŻEJ I CZUWANIU WŁASNYM, ŚW. FAUSTYNA TROSZCZYŁA SIĘ O UTRZYMANIE ŁASKI DZIEWICZOŚCI

Od tych dni żyję pod płaszczem dziewiczym Bożej Matki. Ona mnie strzeże i poucza;

jestem spokojna przy Nieskalanym Sercu Jej, bo jestem tak słaba i niedoświadczona. dlatego

tulę się jak małe dziecko do Serca Jej. Pomimo utwierdzenia Bożego mnie w tej cnocie,

jednak ustawicznie czuwam i lękam się nawet cienia własnego, a to tylko dlatego, że mocno

ukochałam Boga. (Dz 1097-1098)

1099.

PAN JEZUS SAM OCHRANIAŁ DZIEWICZOŚĆ ŚW. FAUSTYNY

Ta łaska Boża dana mi tylko dlatego, że byłam najsłabsza z ludzi, dlatego otoczył

mnie Wszechmocny szczególnym miłosierdziem Swoim. (Dz 1099)

1100.

ŚW. FAUSTYNA NOSI W SERCU BOLESNĄ TĘSKNOTĘ ZA PANEM JEZUSEM

24/IV. Każdą łaskę większą czuję ją wpierw i dziwna tęsknota i pragnienie za Bogiem

mnie ogarnia i czekam na nią. Im większa łaska, tym większe wyczucie i większą mam

utarczkę z przeciwnikiem swego zbawienia.

Dusza moja jest czasami w takim stanie - muszę tu użyć porównania: - dwóch

szczerych przyjacieli, jeden z nich wyprawia wielką ucztę i zaprosił na nią swego przyjaciela;

jeden się cieszy i drogi się cieszy, ale godzina uczty jest oznaczona. A więc chwile przed

samą łaską są tak gwałtowne, że trudno mi je opisać. Cechuje je bolesna tęsknota i żar

miłości. Czuję, że jest Pan, a nie mogę się w Nim pogrążyć zupełnie, bo godzina jest

oznaczona. Nieraz jestem przed taką chwilą łaski zupełnie ogołocona – umysł, wola i serce;

zostaję sama jedna i czekam na jednego Boga; On to Sam, sprawia we mnie przed przyjściem

Swoim. (Dz 1100)

1101.

WOLĘ BOŻĄ TRZEBA SPEŁNIAĆ

23/IV.37 Dziś zaczęłam trzydniówkę.

Wieczorem usłyszałam w duszy te słowa: córko Moja wiedz, że przemówię do ciebie

przez tego kapłana w sposób szczególny, abyś nie poddawała się wątpliwości co do żądań

Moich. Zaraz w pierwszej medytacji uderzyły słowa tego kapłana o duszę moją, to są

następujące: nie wolno mi się sprzeciwiać woli Bożej i upodobaniom Bożym jakiekolwiek

one są i skoro się przekonam o pewności i prawdziwości woli Bożej, to powinnam ją spełnić z

tego mnie nikt zwolnić nie może. Jakakolwiek ta wola Boża jest, skoro ją poznałam, spełnić

ją powinnam. To jest tylko malutki skrót, ale całość tej medytacji wryła mi się w duszy i nie

nam w niczym wątpliwości, wiem czego Bóg ode mnie żąda i co czynić powinnam. (Dz 1101)

1102.

PAN JEZU DUSZOM WYBRANYM POZWALA POZNAWAĆ TAJEMNICE BOŻE

Są w życiu chwile 1 momenty poznania zewnętrznego, czyli światła Boże, gdzie jest

dusza pouczona wewnętrznie o takich rzeczach, których ani nie wyczytała w żadnych

książkach, ani ją nikt o tym nie pouczył z ludzi. Są ta chwile wewnętrznych poznań, których

Bóg Sam udziela duszy. Są to wielkie tajemnice... Często otrzymuję światła i poznanie wewnętrznego

życia Boga i wewnętrzne usposobienie Boże i to Mnie napełnia niewypowiedzianą

ufnością i radością, której pomieścić w sobie nie mogę, pragnę się rozpłynąć cała w nim... (Dz 1102)

1103.

PRAWDA ŁĄCZY SIĘ Z CIERPIENIEM

+ Jądro miłości - jest ofiara i cierpienie. Prawda chodzi w wianku cierniowym.

Modlitwa tyczy się rozumu, woli i uczucia. (Dz 1103)

1104.

PRAWDZIWE SŁOWA BOŻE OŻYWIAJĄ DUSZE

Dziś była piękna nauka o miłosierdziu Bożym i dobroci Bożej. Podczas tej,

konferencji dusza moja doznawała żarów miłości Bożej i zrozumiałam, że mowa Boża żywa

jest. (Dz 1104)

1105.

ŚW. FAUSTYNA POSTANOWIŁA ZADBAĆ O CICHOŚĆ SERCA

Postanowienia szczegółowe w dalszym ciągu te same, to jest: łączenie się z

Chrystusem Miłosiernym i milczenie.

Kwiatek, jaki składam u stóp Matki Bożej na maj, jest ćwiczyć się w cichości. (Dz 1105)

1106.

CO TO JEST ROZTROPNOŚĆ

+ Cnota bez roztropności nie jest cnotą. Często powinniśmy się modlić do Ducha

Świętego o tę łaskę roztropności. Na roztropność składa się: rozwaga, rozumne zastanowienie

się i mężne postanowienie. Zawsze ostateczna decyzja należy do nas. My musimy

decydować, możemy i powinniśmy zasięgać rady i szukać światła ... (Dz 1106)

1107.

DOSKONAŁOŚĆ POLEGA NA PEŁNIENIU TYLKO WOLI BOŻEJ

Dziś na medytacji dał mi Bóg wewnętrzne światło i zrozumienie świętości i na czym

ona polega. Chociaż tę rzecz już wieje razy słyszałam na konferencjach jednak inaczej dusza

to rozumie, kiedy poznaje przez światło Boże, które ją oświeca.

Ani łaski, ani objawienia, ani zachwyty, ani żadne dary jej udzielane, nie czynią ją

doskonałą ale wewnętrzne zjednoczę nie duszy mojej z Bogiem. Te dary są tylko ozdobą

duszy, ale nie stanowią treści ani doskonałości. Świętość i doskonałość moja polega na

ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą. Bóg nigdy nie zadaje gwałtu naszej wolnej

woli. Od nas zależy, czy chcemy przyjąć łaskę Bożą czy nie; czy będziemy z nią

współpracować, czy też ją zmarnujemy. (Dz 1107)

1108.

ŚW. FAUSTYNA SWĄ NĘDZĘ PODDAŁA MIŁOSIERDZIU BOŻEM

W ostatniej nauce wieczorem, która była przygotowaniem do odnowienia ślubów,

mówił ojciec o szczęściu, jakie płynie z trzech ślubów i o nagrodzie za wierne zachowanie

ich. Nagle dusza moja została wtrącona w tak wielką ciemność wewnętrzną. Zamiast radości

dusza moja napełniła się goryczą, a serce przebił mi ostry ból. Czułam się tak nędzną i

niegodną tej łaski i w uczuciu tej nędzy i niegodności, nie ośmieliłabym się zbliżyć do stóp

nawet najmłodszej postulantki, aby je ucałować. Widziałam je w duchu piękne i miłe Bogu, a

siebie widziałam jako otchłań nędzy. Po skończonej nauce rzuciłam się do Stóp Boga

utajonego wśród łez i bólu; rzuciłam się w morze nieskończonego miłosierdzia Jego i tu

dopiero doznałam ulgi i czułam, że cała wszechmoc Jego miłosierdzia ogarnęła mnie. (Dz 1108)

+ 30. Dziś odnowienie ślubów.

1109.

PAN JEZUS UDZIELAĆ BĘDZIE ODPUSTU ZUPEŁNEGO W ŚWIĘTO MIŁOSIERDZIA

Zaraz po przebudzeniu ogarnęła mnie obecność Boża i czuję się dzieckiem Bożym.

Miłość Boża zalała duszę moją i dał mi poznać, jak wszystko od Jego woli zależne jest i

powiedział mi te słowa: pragnę udzielić odpustu zupełnego duszom. które przystąpią do

spowiedzi i Komunii św. w święto miłosierdzia Mojego. - I rzekł do mnie: córko Moja, nie

bój się niczego. Ja zawsze jestem z tobą, chociaż ci się zdaje, jakoby Mnie nie było, a

uniżenie twoje ściąga Mnie z wysokiego tronu i łączę się ściśle z tobą. (Dz 1109).

1110.

ŚW. FAUSTYNA WIDZIAŁA DYSKUSJE WATYKAŃSKIE O ŚWIĘCIE MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

9. [IV.37] Dał mi Pan poznać dysputy, jakie się odbyły w Watykanie o święcie tym:

dygnitarz Pacelli wiele tam pracował. (Dz 1110)

1111.

ŚW. FAUSTYNA SŁYSZAŁA ŚPIEWY ANIELSKIE

Dziś odnowienie, czyli składanie ślubów i uroczysta ceremonia. Kiedy Siostry

składały śluby usłyszałam śpiew anielski: Święty. Święty, Święty na różne tony, a

wdzięczności śpiewu tego nikt nie wyrazi językiem ludzkim. (Dz 1111)

1112.

ŚW. FAUSTYNA OPISUJE ROZMOWĘ Z MISTRZYNIĄ NOWICJATU

Po południu rozmawiałam te swoją ukochaną Mistrzynią - Matką Marią Józefą.

Obeszłyśmy w koło ogród i choć z grubsza porozmawiałam z nią. Zawsze jest ta sama,

kochana mistrzyni, chociaż już nie jest mistrzynią, ale przełożoną, a ja już dziesięć lat po

ślubach. Mówiła mi, jak dusza zakonna nie może żyć beż krzyża, jednak odsłoniła mi pewne

cierpienie, które przechodziłam w Warszawie, chociaż jej wcale o tym nie mówiłam. Stanęły

mi żywo przed oczyma duszy wszystkie łaski, jakie otrzymałam w nowicjacie. O, jak wielką

mam wdzięczność dla niej. Kiedy dusza moja była pogrążona w ciemności i zdawało mi się,

że jestem potępiona, ona mocą posłuszeństwa wyrwała mnie z tej przepaści. (Dz 1112)

1113.

NIKT NIE MÓGŁ ZROZUMIEĆ DUCHOWYCH MĄK ŚW. FAUSTYNY

Często dusza moja jest zamroczona cierpieniem, a w tych mękach nikt mnie nie

zrozumie z ludzi. (Dz 1113)

1114.

ŚW. FAUSTYNA ODCZUWAŁA BLISKOŚĆ MATKI BOŻEJ

Maj - l.V.l937. Dziś odczułam bliskość swej matki - Matki Niebieskiej. Chociaż przed

każdą Komunią św. gorąco proszę Matkę Bożą, aby mi dopomogła w przygotowaniu duszy

na przyjście Syna Swego i czuję wyraźnie Jej opiekę nad sobą. Bardzo Ją o to proszę, aby

raczyła rozpalić we mnie ogień miłości Bożej, jaką płonęło Jej czyste Serce, w chwili

Wcielenia Słowa Bożego. (Dz 1114)

1115.

ŚW. FAUSTYNA POSZUKIWAŁA POMOCY U PRZEŁOŻONEJ W SPRAWIE OPUSZCZENIA ZAKONU

4.V. Dziś poszłam do Matki Generalnej na chwilę i zapytałam się: czy Mateczka miała

jakie natchnienie w tej sprawie co do mojego wyjścia z klasztoru? - Matka Generalna

odpowiedziała mi, że: do tej pory zawsze Siostrę wstrzymywałam, a teraz pozostawiam

Siostrze swobodę, jak Siostra chce - może Zgromadzenie opuścić, a jak Siostra chce - może

zostać. Więc odpowiedziałam, te dobrze. Myślałam, że zaraz napiszę do Ojca św. o

zwolnienie ze ślubów. Kiedy wyszłam od Matki Generalnej ciemność jakaś zapadła w moją

duszę, znowuż jak dawniej. Dziwna rzecz, że ile razy proszę o to wyjście, za każdym razem

duszę moją ogarnia taka ciemność i czuję, jakobym była pozostawiona sama sobie. Kiedy

byłam w tej udręce ducha, postanowiłam sobie zaraz pójść do Matki i powiedzieć jej swoje

dziwne udręczenie i walkę. Odpowiedziała mi Matka, że - to wyjście siostry jest pokusą. Po

chwili rozmowy ulżyło mi się, jednak ciemność trwa dalej. - To Miłosierdzie Boże jest piękne

i musi to być jakieś wielkie dzieło Boże, kiedy szatan tak się sprzeciwia i chce je zniszczyć -

słowa kochanej Mateczki Generalnej. (Dz 1115)

1116.

ŚW. FAUSTYNA CIERPIAŁA BARDZIEJ NIŻ MĘCZENNICY

Udręczeń moich nikt nie pojmie i nie zrozumie, ani ja tego opisać nie zdołam, ani

może być większe nad to jakie cierpienie. Cierpienia męczenników nie są większe, gdyż

śmierć w tych chwilach byłaby dla mnie ochłodę i nie mam w czym porównać tych cierpień,

tego konania duszy bez końca. (Dz 1116)

1117.

SPOWIEDNIK WYJAŚNIŁ WĄTPLIWOŚCI DUCHOWE ŚW. FAUSTYNY ZWIĄZANE Z OPUSZCZENIEM ZAKONU

5.V.[1937] Dziś kiedy w spowiedzi św. odsłoniłam cokolwiek swej duszy, ponieważ

przyszła mi myśl, że może to właśnie jest pokusą, że z chwilą w której proszę o zwolnienie ze

Zgromadzenia doznaję takich ciężkich cierpień i ciemności i odpowiedział mi spowiednik, że

może to nie jest chwila przez Boga naznaczona. Trzeba modlić się cierpliwie czekać, ale że

cię czekają cierpienia wielkie to jest prawdą. Wiele będziesz miała do zniesienia cierpień i

trudności do przezwyciężenia to jest pewne, lepiej byłoby jeszcze zaczekać i wiele się modlić

o głębsze poznanie i światło Boże. Rzeczy te są wielkie. (Dz 1117)

1118.

ŚW. FAUSTYNA PROSI PANA JEZUSA O KIEROWNICTWO NA CZAS POBYTU SPOWIEDNIKA W RZYMIE

Mój Boże. - W tych chwilach ciężkich nie mam swego kierownika, bo wyjechał do

Rzymu, Jezu, kiedyś mi go zabrał, to Ty Sam kieruj mną, bo Ty wiesz, co wytrzymać mogę.

Wierzę mocno, że Bóg nie może mi dać więcej nad to co mogę. Ufam Jego miłosierdziu. (Dz 1118)

1119.

ŚW. FAUSTYNA CZĘSTO OGLADAŁA SPRAWY NIEBIAŃSKIE

W chwilach kiedy jestem pomiędzy niebem a ziemią, milczę, bo choćbym mówiła: kto

rozumie mowę moją? Wieczność odsłoni wiele rzeczy, o których teraz milczę... (Dz 1119)

1120.

ŚW. FAUSTYNA ŻYĆ BEZ PANA NIE MOGŁA I PAN JEZUS BEZ NIEJ

Kiedy wyszłam do ogrodu, widzę, jak wszystko tchnie radością wiosny. Drzewa

przyozdobione w kwiaty wydają zapach upajający; wszystko tętni radością, a rozśpiewane i

szczebiocące ptaszęta wielbią Boga i mówią mi: ciesz się i raduj - Siostro Faustyno, a dusza

moja jest w ciemności i udręczeniu. Dusza moja tak bardzo jest wrażliwa na szmer łaski, umie

i rozmawiać ze wszystkim co jest stworzone i co mnie otacza i wiem, dlaczego Bóg tak

przyozdobił ziemię. .. Ale serce moje, nie może się rozradować, bo Umiłowany ukrył się

przede, mną i nie spocznę, aż Cię znajdę. . . - Nie umiem żyć bez Boga, ale czuję, że i Bóg nie

może zaznać szczęścia beze mnie: choć absolutnie Sam sobie wystarcza... (Dz 1120)

1121.

ŚW. FAUSTYNA OPISAŁA SWÓJ EKSTATYCZNY POBYT W NIEBIE

6.V.[37] Wniebowstąpienie Pańskie

Dziś od samego rana dusza moja jest dotknięta przez Boga. Po Komunii św. chwilę

obcowałam z Ojcem Niebieskim. Dusza moja została pociągnięta w sam żar miłości,

zrozumiałam, że żadne dzieła zewnętrzne nie mogą iść w porównanie z miłością czystą

Boga... Widziałam radość Słowa Wcielonego i zostałam pogrążona w Troistości Bożej. Kiedy

przyszłam do siebie, tęsknota zalała mi duszę, tęsknię za połączeniem się z Bogiem. Miłość

ogarniała mnie tak wielka ku Ojcu Niebieskiemu, że ten dzień cały nazywam nieprzerwaną

ekstazą miłości. Cały wszechświat wydał mi się jakoby małą kropelką wobec Boga. Nie masz

szczęścia większego nad to, że mi Bóg daje poznać wewnętrznie, że jest Mu miłe każde

uderzenie serca mojego i kiedy mi okazuje, że mnie szczególnie miłuje. To wewnętrzne

przeświadczenie, w którym mię Bóg utwierdza o swej miłości ku mnie i o tym jak Mu jest

miła dusza moja, wprowadza w duszę moją głębię pokoju. W dniu tym nie mogłam przyjąć

żadnego pokarmu, czułam się nasycona miłością. (Dz 1121)

1122.

ŚW. FAUSTYNA WYSŁAWIA MIŁOSIERDZIE OJCA NIEBIESKIEGO

Boże wielkiego miłosierdzia, Któryś raczył nam zesłać Syna Swego Jednorodzonego

jak największy dowód niezgłębionej miłości i miłosierdzia, nie odrzucasz grzeszników, ale z

niezgłębionego miłosierdzia Swego otworzyłeś i im skarb, z którego czerpać mogą w

obfitości nie tylko usprawiedliwienie, ale wszelką świętość, do jakiej dusza dojść może. -

Ojcze wielkiego miłosierdzia - pragnę, aby wszystkie serca zwróciły się z ufnością w

nieskończone miłosierdzie Twoje. Nikt się nie usprawiedliwi przed Tobą, jeżeli nie

towarzyszyć mu będzie niezgłębione miłosierdzie Twoje. Kiedy nam odsłonisz tajemnicę

Swego miłosierdzia, wieczności będzie za mało, aby Ci za to należycie podziękować. (Dz

1122)

1123.

W MIŁOŚCI BOŻEJ DUSZA CZERPIE ŚWIATŁO DO ROZUMIENIA PRAWD WIARY

O jak słodko mieć to w głębi duszy, w co Kościół wierzyć nam każe. Gdy dusza moja

zanurzona w miłości, to najwięcej zawiłe kwestie jasno i prędko rozstrzygam - ona jest tylko

zdolna przejść nad przepaściami i przez wierzchołki gór. Miłość, jeszcze raz miłość. (Dz 1123)

1124.

ŚW. FAUSTYNA PRZEŻYWALA CHWILE NICOŚCI

+ 12. [V.37] Dziwna ciemność nieraz zalewa mój umysł, jestem pogrążona w nicości

wbrew swoim pragnieniom. (Dz 1124)

1125.

MIESIĄC PO UZDROWIENIU, PAN JEZUS PRZYWRÓCIŁ ŚW. FAUSTYNIE CHOROBĘ

20. V. Kiedy już miesiąc minął jak się cieszę silnym zdrowiem, przyszła mi myśl, że

nie wiem, co się lepiej podoba Panu, czy służyć Mu w chorobie, czy w czerstwym zdrowiu, o

które prosiłam - i rzekłam do Pana: Jezu, czyń ze mną co się Tobie podoba. a Jezus

przywrócił mi dawniejszy stan. (Dz 1125)

1126.

SIOSTRY ZAKONNE SĄ TAKŻE LUDŹMI

O, jak słodko żyć w klasztorze pomiędzy Siostrami, ale trzeba nie zapominać, że te

anioły są w ludzkim ciele. (Dz 1126)

1127.

PRÓŻNOŚC I LENISTWO OTWIERAJĄ DRZWI SZATANOWI

W pewnym momencie widziałam szatana, który się spieszył i szukał kogoś pomiędzy

Siostrami, jednak nie Znajdował. Uczułam w duszy natchnienie, aby mu rozkazać w Imię

Boga, aby mi wyznał, czego szuka pomiędzy Siostrami. I wyznał, choć niechętnie, że szukam

dusz próżnujących. Kiedy znowuż rozkazałam w Imię Boże, aby wyznał do jakich dusz w

zakonie ma największy przystęp i znów wyznał z niechęcią, że - do dusz leniwych i

próżnujących. Zauważyłam, że obecnie w tym domu takich dusz nie ma. Niech się cieszą

upracowane i umęczone dusze. (Dz 1127)

1128.

ŚW. FAUSTYNA KORONKĄ WYPROSIŁA DESZCZ

22. V.193 7. Dziś jest tak wielki upał, że trudno do wytrzymania, praśniemy deszczu,

a jednak nie pada. Od kilku dni niebo się pochmurza; a deszcz nie może padać. Kiedy

spojrzałam na te, rośliny spragnione deszczu, litość mnie ogarnęła i postanowiłam sobie

odmawiać tę koroneczkę tak długo, aż Bóg spuści deszcz. Po podwieczorku niebo się okryło

chmurami i spadł rzęsisty deszcz na ziemię; modlitwę tę odmawiałam bez przerwy trzy

godziny. I dał mi Pan poznać, że przez tę modlitwę wszystko uprosić można. (Dz 1128)

1129.

ŚW. FAUSTYNA OPISUJE SWOJE ZJEDNOCZENIE Z BOGIEM

23. Dzień Trójcy Przenajświętszej

W czasie Mszy św. nagle zostałam zjednoczona z Trójcą Przenajświętszą. Poznałam

Jego Majestat i wielkość. Złączona byłam z Trzema Osobami. I skoro się jest złączoną z

Jedną z tych Czcigodnych Osób, równocześnie byłam złączona z dwoma innymi Osobami.

Szczęście i radość, jaka się udzieliła duszy mojej, jest nie do opisania. Smutno mi, że nie

mogę tego napisać słowami, co jest bez słów. (Dz 1129)

1130-1131.

BLISKOŚĆ BOGA JEST ZNAKIEM JEGO MIŁOSIERDZIA

Usłyszałam te słowa; powiedz przełożonej generalnej niech liczy na ciebie, jako na

najwierniejszą córkę w Zakonie. Po tych słowach przyszło mi wewnętrznie zrozumienie

czym jest wszystko stworzone wobec Boga. Wielki i niepojęty jest majestat Jego, a że się tak

zniża łaskawie ku nam, jest to przepaść miłosierdzia Jego... (Dz 1130-1131)

1132.

TYLKO BÓG JEST WIECZNY W SWEJ WIERNOŚCI

Wszystko się skończy na tej łez dolinie,
I łzy przepłyną i ból ustanie.
Jedno tylko nie zginie –
Miłość ku Tobie -Panie.

Wszystko się skończy na tym wygnaniu,
Doświadczenia i puszcze duszy,
I choćby była dusza w ustawicznym konaniu,
Gdy ma Boga - nic jej nie wzruszy. (Dz 1132)

1233.

W BOGU WSZYSTKIE JEST ZNIKOME

W czasie modlitwy usłyszałam te słowa: córko Moja, niech się napełni radością

serce twoje. Ja Pan jestem z tobą, nie lękaj się niczego, jesteś w Sercu Moim. W tym

momencie poznałam wielki Majestat Boga i zrozumiałam, że z jednym poznaniem Boga, nic

nie może iść w porównanie; zewnętrzna wielkość niknie, jak proszek przed jednym aktem

głębszego poznania Boga. (Dz 1233)

1134.

PAN JEZUS UDZIELIŁ SW. FAUSTYNIE POKOJU SERCA

Pan wlał w duszę moją tak wielką głębię pokoju, że nic jut mi go nie zaćmi. Pomimo

wszystkiego co się w koło mnie dzieje, nie odbiera mi to ani na chwilę spokoju, chociażby

świat się cały walił i to nie jest w stanie zamącić głębi ciszy mojej, w której spoczywa Bóg.

Wszystkie wydarzenia i najrozmaitsze rzeczy, które się dzieją pod Jego stopą są. (Dz 1134)

1135.

ZJEDNOCZENIE Z BOGIEM PRZYNOSIŁO ŚW. FAUSTYNIE OGROMNE

SZCZĘŚCIE

To głębsze poznanie Boga daje mi zupełną swobodę i wolność duchową, a w ścisłym

zjednoczeniu z Nim nic mi przeszkodzić nie może, nawet moce anielskie nie są w stanie.

Czuję, że jestem wielka, kiedy jestem zjednoczona z Bogiem. Co za szczęście mieć

świadomość Boga w sercu i żyć w ścisłej z Nim zażyłości. (Dz 1135)

1136.

PAN JEZUS UPODOBAŁ SOBIE W SERCU ŚW. FAUSTYNY

Kiedy przyszła procesja z Borku do nas i nieśli Go do schowania w naszej kaplicy,

wtem usłyszałam głos z Hostii: tu jest Moje odpocznienie. W czasie błogosławieństwa dał

mi Jezus poznać, że niezadługo nastąpi tu uroczysta chwila, na miejscu tym. - Upodobałem

Sobie w sercu twoim i nic Mnie nie powstrzyma w udzielaniu łask tobie. - Ta wielkość

Boża zalewa duszę moją i tonę w Nim i niknę i gubię się w Nim, rozpływając się w Nim... (Dz 1136)

1137.

ŚW. FAUSTYNA TĘSKNI ZA ŚMIERCIĄ

30.V.[37] Dziś konam za Bogiem. Tęsknota ogarnęła całą duszę moją, jak strasznie

czuję, że jestem na wygnaniu. O Jezu, kiedy nadejdzie chwila pożądana?(Dz 1137)

1138.

ŚW. FAUSTYNA ODNAJDYWAŁA MOC W SERCU PAŃSKIM

Dusza moja udręczona nigdzie nie znajduje pomocy, jedno w Tobie - Hostio żywa. W

Twoim miłosiernym Sercu cała ufność moja, czekam cierpliwie na słowo Twoje Panie. (Dz 1138)

1139.

W ŻYCIU ZAKONNYM NAJWAŻNIEJSZA JEST TROSKA O CHWAŁĘ BOŻĄ

O jaki ból sprawia mojemu sercu, kiedy patrzę na zakonnicę, która nie ma ducha

zakonnego. Jak można się podobać Bogu, kiedy pycha i miłość własna rozsadza i pokrywa

się, że stara się o chwałę Bożą, a tu tymczasem idzie o chwałę własną. Kiedy to spostrzegam,

bardzo mnie to boli. Jak może taka dusza ściśle się z Bogiem jednoczyć, nie ma mowy o

jednoczeniu się z Panem. (Dz 1139)

1140.

W BOŻE CIAŁO PAN JEZUS ROZPALIŁ SERCE SW. FAUSTYNY SWOJĄ MIŁOŚCIA

1.VI.1937. Dziś u nas procesja Bożego Ciała. Przy pierwszym ołtarzu wyszedł ogień z

Hostii św. i przeszył mi serce i usłyszałam głos: tu jest odpocznienie Moje. Żar zapalił się w

sercu moim, czułam że jestem przemieniona cała w " Niego. (Dz 1140)

1141.

SPRAWY ZIEMSKIE SZYBKO PRZEMIJAJĄ

Wieczorem dał mi poznać, jak wszystko co ziemskie krótko trwa. A wszystko co niby

wielkie, rozwiewa się, jako dym, a duszy nie daje swobody, ale zmęczenie. Szczęśliwa dusza,

która te rzeczy rozumie i jedną tylko stopą dotyka się ziemi. Odpocznienie moje jest, kiedy

jestem złączona z Tobą, wszystko inne męczy mnie. O jak bardzo czuję, że jestem na

wygnaniu. - Widzę, że nikt mego wnętrza nie rozumie, Ty mnie tylko rozumiesz, Który jesteś

utajony w sercu moim a wiecznie żywy. (Dz 1141)

1142.

PAN JEZUS POLECA ŚW. FAUSTYNIE GŁOSZENIE MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

4.VI. Dziś uroczystość Najświętszego Serca Jezusa . W czasie Mszy św. miałam

poznanie Serca Jezusa, jakim ogniem miłości płonie ku nam, jest morzem miłosierdzia; wtem

usłyszałam głos: apostołko Mojego miłosierdzia, głoś światu całemu o tym niezgłębionym

miłosierdziu Moim, nie zniechęcaj się trudnościami, jakie napotykasz w głoszeniu

Mojego miłosierdzia. Te trudności które cię tak boleśnie i dotykają są potrzebne dla

twego uświęcenia i dla wykazania, że dzieło to Moim jest. Córko Moja bądź pilna w

zapisywaniu każdego zdania, które do ciebie mówię o Moim miłosierdziu, bo to jest dla

wielkiej liczby dusz, które korzystać z tego będą. (Dz 1142)

1143

W CZASIE ADORACJI ŚW. FAUSTYNA OTRZYMAŁA NOWE ŚWIATŁA

ODNOSZĄCE SIĘ DO DZIEŁA MIŁOSIERDZIA

+ W adoracji dał mi Pan poznać głębiej co się tyczy dzieła tego. (Dz 1143)

1144.

ŚW. FAUSTYNA PRZEPROSIŁA PANA JEZUSA ZA GRZECHY SWEGO ZAKONU

Dziś przepraszałam Pana za wszystkie zniewagi, jakich doznaje Jego Boskie Serce w

domach naszych. (Dz 1144)

1145.

ŚW. FAUSTYNA TRWAŁA W CIĄGŁYM ZJEDNOCZENIU Z PANEM JEZUSEM

+ 6.VI.[37) Pierwsza niedziela miesiąca, Dziś wzięłam sobie rekolekcje miesięczne.

Światło z rannego rozmyślania: cokolwiek ze mną zrobisz Jezu, ja Cię zawsze kochać

będę, bo Twoja jestem. Wszystko mi jedno czy mnie tu pozostawisz, czy też gdzie indziej

zawsze Twoją jestem.

Z miłością, poddaję się najmędrszym wyrokom Twoim, o Boże, a wola Twoja, o

Panie, jest mi pokarmem na każdy dzień. Ty, Który znasz uderzenia serca mego, wiesz, że

ono bije wyłącznie dla Ciebie, Jezu mój. Tęsknoty mojej za Tobą nic ugasić nie zdoła. Ja

konam za Tobą Jezu - kiedyż zabierzesz mnie do mieszkania Swego? (Dz 1145)

1146.

MIŁOSIERDZIE PAŃSKIE OGARNIA CAŁE STWORZENIE, SZCZEGÓLNIE GRZESZNIKÓW

[Niech pokładają] nadzieję w miłosierdziu Moim najwięksi grzesznicy. Oni mają

prawo przed innymi do ufności w przepaść miłosierdzia Mojego. Córko Moja, pisz o Moim

miłosierdziu dla dusz znękanych. Rozkosz mi sprawiają dusze, które się odwołują do Mojego

miłosierdzia. Takim duszom udzielam, łask ponad ich życzenia. Nie mogę karać, choćby ktoś

był największym grzesznikiem, jeżeli on się odwołuje do Mej litości, ale usprawiedliwiam go

w niezgłębionym i niezbadanym miłosierdziu Swoim. Napisz: nim przyjdę jako Sędzia

sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia Mojego. Kto nie chce przejść

przez drzwi miłosierdzia, ten musi przejść przez drzwi sprawiedliwości Mojej... (Dz 1146)

1147.

W ŁASCE PAŃSKIEJ DUSZE POJMUJĄ SPRAWY BOŻE WIĘCEJ I SZYBCIEJ

Kiedy raz miałam przykrość w sercu z pewnego powodu i żaliłam się Panu,

odpowiedział Jezus: - córko Moja, czemu ci tak zależy na pouczaniu i mowie ludzi? Ja Sam

chcę cię pouczać, dlatego tak składam okoliczności, abyś nie mogła być na tych naukach; w

jednym momencie dam ci poznać więcej, niż inni zdobędą mozoląc się przez lat wiele. (Dz 1147)

1148.

PAN JEZUS DOMAGA SIĘ OD DUSZ ZAKONNYCH, BY BYŁY ODBICIEM JEGO MIŁOSIERDZIA

20,VI.[1937] Wtenczas jesteśmy najwięcej podobni do Boga, kiedy przebaczamy

bliźnim, Bóg jest miłością, dobrocią i miłosierdziem...

Miłosierdzie Moje powinna odzwierciedlić w sobie każda dusza, a szczególnie dusza

zakonna. Serce Moje jest przepełnione litością i miłosierdziem dla wszystkich. Serce Mojej

oblubienicy musi być podobne do Serca Mojego, musi z jej serca tryskać zdrój miłosierdzia

Mojego dla dusz, inaczej nie przyznam się do niej. (Dz 1148)

1149.

ŚW. FAUSTYNA POZNAŁA, ŻE WIELE DUSZ ZAKONNYCH ZAJMUJE SIĘ

TYLKO SWOJĄ CHWAŁĄ

+ W pewnych momentach poznałam, jak dusze zakonne bronią chwały własnej,

pozorując chwałę Bożą, a tu tymczasem nie rozchodzi się o chwałę Bożą, ale o chwałę

własną. O Jezu, jak mnie to zabolało. Co za tajemnicę wykryje dzień sądów Twoich. Jak

można kraść dary Boże?(Dz 1149)

1150.

W CHWILACH TRUDNYCH NALEŻY PROSIĆ O ŁASKĘ „POSIŁKUJĄCĄ”

Dziś spotkała mnie wielka przykrość od pewnej osoby, czyli przez pewną świecką

osobę. Osoba ta na podstawie jednej rzeczy prawdziwej, mówiła wiele rzeczy zmyślonych, a

ponieważ wzięto te rzeczy wszystkie za prawdziwe i rozniesiono je po całym domu, kiedy

doszło do uszu moich, ścisnęło mi się serce - jak można nadużywać cudzej dobroci? – Ale

postanowiłam sobie ani jednego słowa nie wypowiedzieć na swoją obronę, a tej osobie

okazywać jeszcze większą dobroć. Lecz, aby znieść to spokojnie, spostrzegłam. że sił mam za

mało, ponieważ przeciągało się to na tygodnie. Kiedy widzę, że się burza zrywa, a wiatr

zaczyna sypać prosto w oczy piasek, poszłam przed Najświętszy Sakrament i rzekłam do

Pana: Jezu, proszę Cię o moc Twej łaski posiłkującej, bo czuję, że nie dam rady w tej walce.

Zasłoń mnie piersią Swoją. –

Wtem usłyszałam te słowa: - nie bój się, Ja jestem z tobą. Kiedy odeszłam od

ołtarza, dziwna moc i spokój zalały mi duszę, a burza, która szalała, uderzała o duszę moją,

jako o skałę, a piana burzy opadła na tych, którzy ją wzniecili. O, jak dobry jest Pan, Który

każdemu zapłaci według uczynku... Niech każda dusza sobie wyprasza pomoc łaski

posiłkującej, gdyż czasami zwykła łaska nie wystarcza. Dz 1150)

1151.

W CHWILACH BOLESNYCH NALEŻY UCIEKAĆ SIĘ DO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

+Gdy ból zawładnie całą mą duszą,
I horyzont się ściemni, jak noc,
A serce rozdarte męki katuszą,
Jezu ukrzyżowany, Tyś moja moc.

Gdy dusza bólem zmroczona,
Wytęża siły i walczy bez wytchnienia,
A serce w udręczeniu gorzkim kona,
Jezu ukrzyżowany, nadziejo mego zbawienia.

I tak dzień po dniu upływa,
A dusza kąpie się w goryczy morza;
I serce się we łzach rozpływa,
Jezu ukrzyżowany, Ty mi świecisz jak zorza.

A gdy kielich goryczy już się przelewa,
I wszystko wobec niej jest sprzysiężone,
A dusza ogrójcowe chwile przeżywa,
Jezu ukrzyżowany, w Tobie mam obronę.

Gdy dusza w poczuciu swej niewinności
Przyjmuje od Boga te dopuszczenia,
Wtenczas serce jest zdolne odpłacać się miłością za przykrości,
Jezu ukrzyżowany, mą słabość we wszechmoc zmieniaj. (Dz 1151)

1152.

NIE JEST ŁATWĄ RZECZĄ POGODNIE ZNOSIĆ CIERPIENIA

Nie jest to rzecz łatwa znosić wesoło cierpienia, a zwłaszcza niewinne. Natura zepsuta

burzy się i choć wola i rozum są wyższe ponad cierpienie, bo są w stanie czynić dobrze tym,

co im zadają cierpienie, to jednak uczucie robi dużo hałasu i jak duch niespokojny napada na

wolę i rozum, lecz widzi, że samo nic nie może, cichnie i poddaje się rozumowi i woli. Jak

straszydło jakieś wpada do wnętrza i robi wiele hałasu, chcieć tylko jej posłuchać kiedy jest

nie w karbach woli i rozumu. (Dz 1152)

1153.

PAN JEZUS UWOLNIŁ ŚW. FAUSTYNĘ Z CIERPIEŃ FIZYCZNYCH

23.Vl.[1937]. Kiedy się modliłam przed Najświętszego Sakramentem, nagle ustąpiło

mi cierpienie fizyczne, i usłyszałam głos w duszy: - widzisz, że mogę ci dać wszystko w

jednej chwili, Mnie nie krępują żadne prawa. (Dz 1153)

1153a.

PAN JEZUS UPEWNIŁ ŚW. FAUSTYNE O SWEJ WSZECHMOCY

24.VI. Po Komunii świętej usłyszałam te słowa: - wiedz o tym, córko Moja, że w

jednej chwili mogę ci dać wszystko, co ci potrzebne do spełnienia dzieła tego. Po tych

słowach dziwne światło pozostaje w duszy mojej, a wszystkie żądania Boże, wydają mi się

tak proste, że nawet małe dziecko by je spełniło. (Dz 1153)

1154.

ŚW. FAUSTYNA WIDZIAŁA KLASZTOR PRZYSZŁEGO ZAKONU

27. Dziś widziałam klasztor tego nowego Zgromadzenia. Obszerne i wielkie

pomieszczenie, zwiedzałam każdą rzecz po kolei, widziałam, że wszędzie Opatrzność Boża

dostarczyła tego, co było potrzeba. Osoby w tym klasztorze żyjące, chodziły w sukniach

świeckich narazie, lecz duch panował zakonny w całej pełni i urządzałam wszystko tak, jak

sobie życzył Pan. Nagle zostałam strofowana przez jedną z naszych Sióstr; jak może Siostra

takie dzieła spełniać: - Odpowiedziałam, to nie ja, ale Pan przeze mnie, a na wszystko, mam

pozwolenie. W czasie Mszy przyszyło mi światło i zrozumienie głębokie całego dzieła tego i

nie pozostawiło w duszy mojej ani cienia wątpliwości. (Dz 1154)

1155 -1158.

ŚW. FAUSTYNA WZYNACZYŁA TRZY ZADANIA APOSTOLSKIE

Dał mi Pan poznać w trzech jakby odcieniach Swą wolę, lecz to jedno jest.

Pierwsze jest, gdzie dusze odosobnione od świata palić się będą w ofierze przed

tronem Bożym i upraszać miłosierdzie dla świata całego... I wypraszać błogosławieństwo dla

kapłanów j modlitwą swoją przygotowywać będą świat na ostateczne przyjście Jezusa.

Drugie: - jest modlitwa połączona z czynem miłosierdzia. Szczególnie bronić będą

duszy dziecka przed złym. Modlitwa i czyn miłosierdzia zawiera w sobie wszystko, co te

dusze czynić mają, a do grona ich mogą być przy jęte nawet najbiedniejsze i w egoistycznym

świecie będą się starały rozbudzić miłość, miłosierdzie Jezusa.

Trzecie: - jest modlitwa i uczynność miłosierdzia nieobowiązująca żadnym ślubem,

lecz za ich wykonanie będą mieli udział we wszystkich zasługach i przywilejach całości. Do

tego odcienia mogą należeć wszyscy ludzie na świecie żyjący. Członek tego odcienia

powinien przynajmniej jeden uczynek dziennie spełnić miłosierdzia, przynajmniej, a może ich

być wiele gdyż każdemu jest go łatwo spełnić, a nawet najbiedniejszemu, bo jest potrójne

wykonanie miłosierdzia: słowo miłosierne - przez przebaczenie i pocieszanie; drugie, - gdzie

nie możesz słowem to modlić się - i to jest miłosierdzie; trzecie uczynki miłosierdzia. A gdy

przyjdzie dzień ostatni, z tego sądzeni będziemy i według tego otrzymamy wyrok wieczny.

(Dz 1157-1158)

1159.

ŚW. FAUSTYNA ZACHĘCA DO KORZYSTANIA Z ŁASK MIŁOSIERDZIA

BOŻEGO

Boże upusty uchyliły się dla nas, chciejmy z nich korzystać nim nadejdzie dzień

sprawiedliwości Bożej, a będzie to dzień straszny. (Dz 1159)

1160.

POSAŁANNICTWEM ŚW. FAUSTYNY GŁOSZENIE MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Kiedy raz zapytałam P. Jezusa, jak może znieść tyle występków i różnych zbrodni nie

karze ich, odpowiedział mi Pan: - na ukaranie mam wieczność, a teraz przedłużam im czas

miłosierdzia, ale biada im, jeżeli nie poznają czasu nawiedzenia Mego. Córko Moja,

sekretarko Mojego miłosierdzia, nie tylko cię obowiązuje pisanie i głoszenie o Moim

miłosierdziu, ale wypraszaj im łaskę, aby i oni uwielbili Moje miłosierdzie. (Dz 1160)

1161.

ŚW. FAUSTYNA PROSI O ULGĘ W UDRĘCE

Dziś dusza moja doznała tak wielkie udręczenia, że Zaczęłam się żalić Panu Jezusowi:

Jezu, jak możesz pozostawić mnie samą? Ja sama ani jednego kroku naprzód nie zrobię. Sam

się kryjesz i spowiednika mi zabrałeś, przecież wiesz, Jezu, że ja nic więcej sama z siebie nie

umiem, jak tylko marnować Twoje łaski. Jezu, złóż tak okoliczności, aby wrócił Ojciec

Andrasz, Jednak udręczenie pozostało. (Dz 1161)

1162.

ŚW. FAUSTYNA BOLEJE Z POWODU NIEOBECNOŚCI SPOWIEDNIKA

Przyszła mi myśl, żeby pójść do jakiego kapłana i wypowiedzieć swoje udręczenia i

różne natchnienia, aby mi je rozwiązał i nawet myśl tę wypowiedziałam Matce Przełożonej.

Matka odpowiedziała: wierzę, że może być Siostrze ciężko, ale naprawdę na razie nie znam

takiego kapłana, któryby Siostrze odpowiedział, a już niedługo Ojciec wróci, a teraz niech się

Siostra wypowie ze wszystkiego przed Panem Jezusem. (Dz 1162)

1163.

PAN JEZUS NIE ZGADZA SIĘ, ABY ŚW. FAUSTYNA NIE WSZYSTKIM O DARACH BOŻYCH OPOWIADAŁA

Kiedy poszłam na chwilę rozmowy z Panem usłyszałam głos w duszy: córko Moja -

nie dam ci łaski, abyś się gdzie indziej odsłaniała, a choćbyś się wypowiedziała, nie dam

temu kapłanowi łaski, aby cię mógł zrozumieć. W chwili obecnej podoba Mi się, abyś

cierpliwie znosiła sama siebie. Córko Moja, nie jest to wolą Moją, abyś wszystkim

opowiadała o darach, których ci udzieliłem. Oddałem cię pod opiekę przyjaciela Mojego

serca i pod jego kierunkiem będzie rozwijać się dusza twoja. Jemu dałem światło do

poznania Mojego życia w duszy twojej. (Dz 1163)

1164.

PAN JEZUS ZACHĘCAŁ ŚW. FAUSTYNĘ DO CIERPLIWEGO ZNOSZENIA LUDZKIEJ POGARDY

Córko Moja, kiedy byłem przed Herodem, wypraszałem ci łaskę, abyś się umiał

wznieść ponad wzgardę ludzką i wiernie szła śladami Moimi. Milcz, kiedy prawdy

twojej uznać nie chcą, bo wtenczas wymowniej mówisz. (Dz 1164)

1165-1166.

PAN JEZUS UŚWIADAMIA ŚW. FAUSTYNIE, ŻE OD JEJ ŚWIĘTOŚCI ZALEŻY ŚWITOŚĆ WIELU DUSZ

Wiedz o tym - córko Moja, że jeżeli dążysz do doskonałości, wiele dusz uświęcisz,

a jeżelibyś nie dążyła do świętości, tym samym wiele by dusz pozostało nie1łoskonałymi.

Wiedz o tym, że ich doskonałość od twojej doskonałości zależeć będzie i większa część

odpowiedzialności ich na ciebie spadnie. – I powiedział mi: nie lękaj się dziecię Moje;

a1e bądź wierna tylko Mojej łasce. . . (Dz 1165-1166).

1167.

DLACZEGO SZATAN NIENAWIDZIŁ ŚW. FAUSTYNY?

Wyznał mi szatan. że jestem przedmiotem jego nienawiści. Powiedział. że tysiąc dusz

mniej mi robi szkody, aniżeli ty, kiedy mówisz o miłosierdziu wielkim Wszechmocnego. Najwięksi

grzesznicy nabierają ufności i wracają do Boga. a ja – mówi duch zły - tracę wszystko,

ale nadto mnie samego prześladujesz tym niezgłębionym miłosierdziem Wszechmocne go.

Poznałam jak bardzo szatan nienawidzi Miłosierdzia, nie chce uznać, że Bóg jest dobry. (Dz 1167)

1168.

OJCIEC ANDRASZ PO POWROCIE Z RZYMU OPOWIEDZIAŁ SŁUCHACZOM O

TYM, CO WIDZIAŁ W CZASIE SWEJ PODRÓŻY

29.VI.1937. Dziś w czasie śniadania Ojciec Andrasz powitał całe Zgromadzenie przez

telefon, już powrócił [z Rzymu] i dziś jeszcze po południu przyjechał do nas. Zgromadziły się

wszystkie Siostry profeski i nowicjat i obie klasy wychowanek na kwadracie i oczekiwałyśmy

drogiego Ojca. Powitały go dzieci śpiewem i wierszami, no i prosiłyśmy, aby nam

opowiedział o Rzymie i wielu pięknych rzeczach, które tam zwiedzał. Opowiadał przeszło

dwie godziny, ale za to na osobność czasu nie stało. (Dz 1168)

1169.

PAN JEZUS ZAPEWNIA ŚW. FAUSTYNĘ O SWEJ HOJNOŚCI

Dziś dusza moja weszła w ścisłą łączność z Panem. Dał mi poznać, jak zawsze

winnam się zdawać na Jego św. wolę. – W jednej chwili mogę ci dać więcej, niż ty

zapragnąć możesz. (Dz 1169)

1170.

PAN JEZUS OBDAROWUJE TYLKO DUSZE POKORNE

30.VI.37. Dziś powiedział mi. Pan: - wiele razy chciałem wywyższyć Zgromadzenie

to, lecz nie mogę dla pychy jego. Córko Moja. wiedz o tym, że duszom pysznym nie

udzielam swych łask, a i nawet udzielone odbieram. (Dz 1170)

1171.

ŚW. FAUSTYNA OPOWIADA O PRZYJAŹNI Z SIOSTRĄ JOLANTĄ

Dziś Siostra Jolanta powiedziała do mnie, abyśmy zrobiły umowę: ona będzie się

modlić za mnie - a ja żebym się modliła za jej klasę w Wilnie. Ja za nasze dzieło modlę się

zawsze, ale postanowiłam się modlić przez dwa miesiące za klasę w Wilnie, a Siostra Jolanta

na moją intencję, abym korzystała z łaski Bożej, codziennie odmówi trzy Zdrowaś Maryjo do

Słowa Wcielonego. Przyjaźń nasza zawarła się jeszcze więcej. (Dz 1171)

1172.

WCIELENIE SYNA BOŻEGO WYWYŻSZYŁO NATURĘ LUDZKĄ l.VII.1937.

Miesiąc lipiec. Dziś w czasie odmawiania Anioł Pański, dał mi Pan -zrozumiałam

niepojętą miłość Boga ku ludziom. Wywyższa nas aż do Bóstwa Swego. Jedynie kieruje się

miłością i niezgłębionym miłosierdziem. Choć przez Anioła powiadamiasz o Tajemnicy, lecz

Sam jej dokonujesz. (Dz 1172)

1173.

ŚW. FAUSTYNA NIEUSTANNIE WALCZYŁA O WYPEŁNIENIE WOLI BOŻEJ

Pomimo głębokiego spokoju, jakim się cieszy dusza moja, ustawicznie walczę i to

nieraz prowadzę zaciętą walkę o to, aby iść wiernie drogą swoją, to jest tą, którą chce Pan

Jezus, abym nią szła. A drogą moją - jest wierność woli Bożej we wszystkim i zawsze, a

szczególnie przez wierność wewnętrznym natchnieniom, aby być podatnym narzędziem w

ręku Boga, dla przeprowadzenia dzieła niezgłębionego miłosierdzia. (Dz 1173)

1174.

ŚW. FAUSTYNA ROZPOCZĘŁA REKOLEKCJE MODLITWĄ DO DUCHA

ŚWIĘTEGO

4.VIl.37 Pierwsza niedziela miesiąca. Rekolekcje miesięczne. Wieczorem

przygotowałam się z wielką starannością i długo modliłam się do Ducha Świętego, aby raczył

mi udzielić swego światła i wziął mnie pod Swe szczególne kierownictwo; także do Matki

Bożej i Anioła Stróża i Patronów. (Dz 1174)

1175.

ŚW. FAUSTYNA PRAGNĘŁA NAŚLADOWAĆ DOBROĆ PANA JEZUSA

Owoc z rozmyślania. Cokolwiek uczynił Jezus - dobrze uczynił. Przeszedł dobrze

czyniąc. W obejściu był pełen dobroci i miłosierdzia. Krokami Jego kierowała litość.

Nieprzyjaciołom okazywał dobroć, uprzejmość, wyrozumiałość, potrzebującym pomoc i

pociechę.

W tym miesiącu postanowiłam sobie wiernie odzwierciedlić W sobie te rysy Jezusa,

chociażby mnie to wiele kosztować miało. (Dz 1175)

1176.

PAN JEZUS DOSTRZEGAŁ STARANIA ŚW. FAUSTYNY

W czasie adoracji usłyszałam głos w duszy: - miłe Mi są usiłowania twoje, córko

Moja, rozkoszy dla Serca Mojego, widzę każde poruszenie serca twego, którym Mnie

wielbisz. (Dz 1176)

1177.

ŚW. FAUSTYNA POSTANAWIA CIĄGLE JEDNOCZYĆ SIĘ Z PANEM JEZUSEM

Postanowienie szczególne.

W dalszym ciągu to Samo; łączyć się z Chrystusem Miłosiernym. Dla Jego Bolesnej

Męki prosić będę Ojca Niebieskiego za światem całym. Punkt reguły - ścisłe zachowanie

milczenia.

Wchodzić, w głąb swej istoty i za wszystko dziękować Bogu, jednocząc się z

Jezusem: z Nim, w Nim i przez Niego oddaję chwałę Bogu. (Dz 1177)

1178.

ŚW. FAUSTYNA CZERPAŁA ŁASKI ZE ZDROJU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

O Panie, miłości moja, dziękuję Ci za dzień dzisiejszy, żeś mi pozwolił czerpać ze

zdroju niezgłębionego miłosierdzia Swego skarby łask. O Jezu, nie tylko w dniu dzisiejszym,

ale w każdym momencie czerpię z niezgłębionego miłosierdzia Twego wszystko,

czegokolwiek dusza i ciało zapragnąć może. (Dz 1178)

1179.

ŚW. FAUSTYNA ZACHĘCA DO CAŁKOWITEJ UFNOŚCI BOGU

7.VII.37. W chwilach wątpliwych, czyli jeżeli dusza jest słaba, niech prosi Jezusa, aby

Sam działał, chociaż. wie, że powinna działać z łaską Bożą, to jednak w pewnych momentach,

niech zostawi całą działalność Bogu. (Dz 1179)

1180.

PAN JEZUS KIEROWAŁ ŻYCIEM ŚW. FAUSTYNY

15.VII.37. W pewnym momencie poznałam, że będę zmieniona do innego domu;

poznanie to jest czysto wewnętrzne. W tym samym momencie usłyszałam głos w duszy: nie

bój się córko Moja, wolą Moją jest, abyś tu była, Plany ludzkie pokrzyżują się, i muszą

się dostosować do woli Mojej. (Dz 1180)

1181.

PAN JEZUS ZAPEWNIA ŚW. FAUSTYNĘ, ŻE JEST CIĄGLE W JEJ DUSZY OBECNY

Kiedy byłam w bliskości z Panem, powiedział: czemu się lękasz przystąpić do

dzieła, które ci polecam? - Odpowiedziałam: czemuż mnie w tych chwilach Jezu zostawiasz

samą i nie czuję obecności Twojej? – Córko Moja, chociaż byś Mnie nie dostrzegała nawet

w najtajniejszych głębiach swego serca, to nie możesz twierdzić, że Mnie tam nie ma.

Usuwam tylko odczucie Siebie, a to nie powinno ci być przeszkodą, do spełnienia woli

Mojej. Czynię to dla niezgłębionych zamiarów Swoich, które poznasz później.

Córko Moja, na zawsze wiedz o tym, że tylko grzech ciężki wypędza Mnie z

duszy, a nic więcej. (Dz 1181)

1182.

DO MIŁOSIERDZIA PAŃSKIEGO WSZYSCY LUDZIE MAJĄ PRAWO

+ Dziś powiedział mi Pan: - córko Moja, rozkoszy i upodobanie Mojej nic nie

powstrzyma Mnie w udzielaniu ci łask. Miłosierdziu Mojemu nie przeszkadza nędza twoja.

Córko Moja napisz, że im większa nędza, tym większe ma prawo do Miłosierdzia Mojego, a

namawiaj wszystkie dusze do ufności w niepojętą przepaść miłosierdzia Mojego, bo pragnę je

wszystkie zbawić. Zdrój Miłosierdzia Mojego został otwarty na oścież włócznią na krzyżu dla

wszystkich dusz - nikogo nie wyłączyłem. (Dz 1182)

1183.

ŚW. FAUSTYNA POSTANOWIŁA DOBRZE WYKORZYSTYWAĆ CHWILĘ OBECNĄ

O Jezu, pragnę żyć chwilą obecną, żyć - jakoby ten dzień był dla mnie ostatni w życiu:

starannie wykorzystać każdą chwilę na większą chwałę Bożą, wyciągać dla siebie każdą

okoliczność tak, aby dusza odnosiła pożytek. Na wszystko patrzeć z tego punkt widzenia, że

bez woli Bożej nic się nie dzieje.

Boże niezgłębionego miłosierdzia, ogarnij świat cały i wylej się na nas, przez

litościwe Serce Jezusa. (Dz 1183)

1184.

CODZIENNE MĘCZEŃSTWO ŚW. FAUSTYNY BYŁO BARDZO ZASŁUGUJĄCE

W dawniejszej chwili.

Wieczorem ujrzałam Pana Jezusa ukrzyżowanego. Z rąk i nóg i boku spływała Krew

Przenajświętsza. Po chwili rzekł do mnie Jezus: to wszystko dla zbawienia dusz. Rozważ,

córko Moja, co ty czynisz dla ich zbawienia. - Odpowiedziałam: Jezu, gdy patrzę na Mękę

Twoją, to ja prawie nic nie czynię w ratowaniu dusz. I powiedział mi Pan: wiedz córko

Moja, że twoje codzienne ciche męczeństwo w zupełnym poddaniu się woli Mojej

wprowadza wiele dusz do nieba, a kiedy ci się zdaje, że cierpienie przechodzi siły twoje,

patrz w Rany Moje, a wzniesiesz się ponad wzgardę i sądy ludzkie. Rozważanie Mojej

Męki dopomoże ci się wznieść ponad wszystko. - Wiele rzeczy zrozumiałam, których

przedtem pojąć nie mogłam. (Dz1184)

1185-1186-1187.

ŚW. FAUSTYNA MODLIŁA SIĘ ZA ZMARŁĄ SIOSTRĘ

9.VII.37. Wieczorem przyszła do mnie jedna z Sióstr zmarłych i prosiła mnie o jeden

dzień postu i abym ofiarowała dnia tego wszystkie ćwiczenia za nią, odpowiedziałam, że

dobrze.

Na drugi dzień Zaraz z rana zrobiłam intencję, że wszystko Za tę Siostrę. W czasie

Mszy św. chwilę przeżywałam jej mękę, odczułam w duszy tak wielki głód za Bogiem, że

zdawało mi się, że umieram z pragnienia, aby się połączyć z Nim., Trwało to niedługą chwilę,

ale zrozumiałam czym jest owa tęsknota dusz w czyśćcu.

Zaraz po Mszy św. prosiłam Matkę Przełożoną o pozwolenie na post, jednak nie

otrzymałam go, dlatego, że jestem chora. Kiedy weszłam do kaplicy, usłyszałam te słowa: -

gdyby Siostra pościła, otrzymałabym tę ulgę dopiero wieczorem, ale dla, posłuszeństwa, które

Siostrze zabroniło pościć, otrzymałam tę ulgę natychmiast. Wielką ma moc posłuszeństwo. -

Po tych słowach usłyszałam: Bóg zapłać.( Dz 1185-1186-1187).

1188.

ŚW. FAUSTYNA MODLIŁA SIĘ ZA POLSKĘ, KTÓRA KOSZTOWAŁA JĄ WIELE CIERPIEŃ

Często się modlę za Polskę, ale widzę wielkie zagniewanie Boże na nią, iż jest

niewdzięczna. Całą duszę wytężam, aby ją bronić. Nieustannie przypominam Bogu Jego

obietnice miłosierdzia. Kiedy widzę Jego zagniewanie, rzucam się z ufnością w przepaść

miłosierdzia i w nim zanurzam całą Polskę, a wtenczas nie może użyć Swej sprawiedliwości.

Ojczyzno moja, ile ty mnie kosztujesz; - Nie ma dnia, w którym bym Się nie modliła za

ciebie. (Dz 1188)

1189.

PAN JEZUS ZAWSZE PRZYKŁADA SWĄ RĘKĘ DO DZIEŁA

Zawołanie św. Wincentego św. Paulo: Pan zawsze przykłada Swą rękę do dzieła,

kiedy usuwa wszelkie środki ludzkie, a każe nam coś czynić, co przechodzi siły nasze. (Dz 1189)

1190.

RANA SERCA JEZUSOWEGO JEST ŹRÓDŁEM MIŁOSIERDZIA PAŃSKIEGO

+ Jezus.- Ze wszystkich Ran Moich, jak ze strumieni płynie miłosierdzie dla dusz, ale

Rana Serca Mojego jest źródłem niezgłębionego miłosierdzia, z tego źródła tryskają wszelkie

łaski dla dusz. Pałą Mnie płomienie litości, pragnę je przelać na dusze ludzkie. Mów światu

całemu o Moim miłosierdziu. (Dz 1190)

1191.

DUSZE ŻYJĄCE W JEDNOŚCI Z PANEM JEZUSEM MAJĄ W SOBIE ŚWIATŁO BOŻE

Pokąd żyjemy, miłość Boża w nas wzrasta. Aż do śmierci winniśmy się starać o

miłość Bożą. Poznałam i doświadczyłam, że dusze, które żyją w miłości, odznaczają się

wielkim światłem w poznawaniu rzeczy Bożych, jak we własnej duszy, tak i w duszach

innych. I dusze proste, nie mające wykształcenia, odznaczają się wiedzą. (Dz 1191)

1192.

ŚW. FAUSTYNA ZAPEWNIŁA PANA JEZUSA O SWEJ UFNOŚCI

Przy czternastej stacji dziwnego doznaję uczucia, że Jezus idzie do ziemi.

Kiedy jest dusza moja udręczona myślę tylko tak: Jezus jest dobry i pełen

miłosierdzia, a choćby się ziemia usunęła z pod stóp moich, nie przestanę Mu ufać. (Dz 1192)

1193.

MIŁOŚĆ ŚW. FAUSTYNY WSTRZYMUJE SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻĄ

Dziś usłyszałam te słowa: - córko Moja, upodobanie Serca Mojego, z rozkoszą patrzę

w duszę twoją, wiele łask zsyłam jedynie ze względu na ciebie, wiele kar powstrzymuję, takie

i jedynie ze względu, na ciebie; zatrzymujesz Mnie i nie mogę dochodzić sprawiedliwości;

krępujesz Mi ręce swoją miłością. (Dz 1193)

1194.

PAN JEZUS POUCZYŁ ŚW. FAUSTYNĘ, JAK MA ODNOSIĆ SIĘ DO PEWNEJ CIEKAWSKIEJ SIOSTRY

13.VII.37.Dziś Jezus dał mi światło, jak mam obcować z jedną z Sióstr, która mnie

pytała o wiele rzeczy duchownych, o których miała wątpliwości, lecz nie o to jej [w] gruncie

rzeczy chodziło, ale chciała się przekonać, jaki ja mam pogląd na tę rzecz, i aby mieć co do

innych Sióstr mówić o mnie. O, gdyby chociaż powtórzyła te same słowa, co do niej

mówiłam, bez przekręcania i dokładania. Jezus mnie ostrzegł wobec tej duszy. Postanowiłam

się modlić za nią, bo tylko modlitwa może tę duszę oświecić. (Dz 1194)

1195.

ŚW. FAUSTYNA STARŁA SIĘ O WIERNOŚĆ PANU JEZUSOWI WE

WSZYSTKICH PRZECIWNOSCIACH

O Jezu mój, nic nie obniży ideałów moich, to jest miłości, jak mam ku Tobie. Choć

droga tak strasznie najeżona kolcami, nie lękam się iść naprzód; choć mnie grad

prześladowań okryje, choć przyjaciele odstąpią, choć wszystko się sprzysięże przeciw mnie i

choć się horyzont zaciemni, choć burza szaleć zacznie i poczuję, że jestem sama jedna i

muszę stawić czoło wszystkiemu, wtenczas z całym spokojem ufam miłosierdziu Twemu, o

Boże mój, i nie będzie zawiedziona nadzieja moja. (Dz 1195)

1196.

ŚW. FAUSTYNA ODCZUŁA STAN DUSZY PEWNEJ SIOSTRY

Dziś doznałam wielkiego cierpienia w miejscu Ran za zbliżeniem się pewnej Siostry

w refektarzu, która miała usługę. Dane mi było poznać stan jej duszy. Wiele się modliłam za

nią. (Dz 1196)

1197.

ŚW. FAUSTYNA WYPROSIŁA UCISZENIE BURZY

Nagłe uciszenie burzy. Dziś w nocy była straszna burza. Pochyliłam się twarzą do

ziemi i zaczęłam odmawiać litanię do Wszystkich Świętych. Pod koniec tej litanii, opanowała

mnie tak wielka senność, że nie mogłam w żaden sposób skończyć tej modlitwy. Wtem się

podniosłam i rzekłam do Pana: Jezu ucisz burzę, bo dziecię Twoje jest niezdolne dłużej się

modlić i senność mnie morzy. Po tych słowach otworzyłam okno całe, nawet nie zapinając je

na haki. Siostra N. mówi mi: co Siostra robi, przecież wicher wyrwie okno. Odpowiedziałam

jej, niech śpi spokojnie i zaraz uciszyła się zupełnie burza. Na drugi dzień Siostry mówiły o

tym nagłym uciszeniu burzy, nie wiedząc co to znaczyło. Nic na to nie odpowiedziałam, tylko

pomyślałam sobie: Jezus i Faustynka wie co to znaczy... (Dz 1197)

1198.

ŚW. FAUSTYNA DOWIEDZIAŁA SIĘ, ŻE MA WYJECHAĆ DO RABKI

20. [VII.37]. Dziś dowiedziałam się, że mam wyjechać do Rabki. Miałam jechać

dopiero po 5 sierpnia, ale prosiłam Matkę Przełożoną żeby mi pozwoliła wyjechać zaraz. Nie

byłam u Ojca Andrasza i prosiłam, abym mogła wyjechać możliwie jak najprędzej. Matka

Przełożona trochę się temu zdziwiła, dlaczego tak chcę prędko wyjechać, ja jednak nie

tłumaczyłam się, ani wyjaśniałam dlaczego. To pozostanie tajemnicą na wieczność. W tych

okolicznościach zrobiłam sobie jedno postanowienie, którego się trzymać będę. (Dz 1198)

1199-1200.

ŚW. FAUSTYNA OPISAŁA STAN SWEJ DUSZY W DNIU WYJAZDU DO RABKI

29. [VII]. Dziś wyjeżdżam do Rabki. Na chwilę weszłam do kaplicy i prosiłam Pana

Jezusa o szczęśliwą podróż. Jednak w duszy mojej głucho i ciemno, uczułam się, że jestem

sama, nie mam nikogo, prosiłam Jezusa, aby był ze mną. Wtem uczułam w duszy jeden

promyczek światła, że Jezus jest ze mną, ale po tej łasce, zwiększyła się ciemność i mrok

zapadł w duszę jeszcze i większy. Wtem rzekłam: stań się wola Twoja, Ty wszystko możesz.

Kiedy jechałam pociągiem i przez okno spojrzałam na śliczne okolice, i góry i jeszcze

większych udręczeń zaczęłam doznawać w duszy. Kiedy mnie Siostry witały i swoją

serdecznością zaczęły otaczać, zwiększyło się moje cierpienie. Chciałabym się ukryć i w

samotności odpocząć chwilę, pozostać samą. W tych chwilach żadne stworzenie nie jest w

stanie mnie pocieszyć, a choćbym chciała coś powiedzieć o sobie, doznałabym nowej udręki,

dlatego też w chwilach tych milczałam i w milczeniu poddawałam się woli Bożej, a to mi

przynosiło ukojenie. Od stworzeń nie żądam niczego, o tyle z nimi obcuję o ile konieczność

tego wymaga. Zwierzać się nie będę - chyba wtenczas, że to będzie konieczne dla chwały

Bożej. Obcowanie moje jest z Aniołami. (Dz 1199-1200)

1201.

POBYT W RABCE POGŁĘBIŁ CHOROBĘ PŁUC ŚW. FAUSTYNY

Jednak tutaj czuję się tak źle ze zdrowiem, że jestem zmuszona zostawać w łóżku.

Dziwne ostre bóle odczuwam w całej klatce piersiowej, nie mogę nawet ręką poruszyć. Jedna

noc była taka, że musiałam leżeć bez żadnego poruszenia, zdawało się, że jak się poruszę, to

porwie mi się wszystko w płucach. Noc ta była bez końca, łączyłam się z Jezusem

ukrzyżowanym i prosiłam Ojca Niebieskiego za grzesznikami. Mówią, że choroba płucna nie

sprawia tak ostrych cierpień, a jednak ja doświadczam ustawicznie tych ostrych cierpień.

Tutaj zdrowie mi się tak pogorszyło, że muszę się kłaść do łóżka, a Siostra N. powiedziała, że

się lepiej tu nie będę czuła, dlatego że Rabka nie wszystkim chorym służy. (Dz 1201)

1202.

ANIOŁ WYŚPIEWAŁ DZIEJE ŚW. FAUSTYNY

Dziś nie mogłam nawet pójść na Mszę św. ani do Komunii św., a wśród cierpień

duszy i ciała powtarzałam sobie: stań się wola Pana. Wiem, że hojność Twoja jest

niedościgniona. Wtem usłyszałam śpiew Anioła, który wyśpiewał całe moje życie wszystko,

co w sobie zawarło. Zdziwiłam się, ale i umocniłam. (Dz 1202)

1203.

ŚW. FAUSTYNA ODNOWIŁA NABOŻEŃSTWO DO ŚW. JÓZEFA

Święty Józef zażądał, abym miała do Niego nieustanne nabożeństwo. Sam mi

powiedział, abym odmawiała codziennie trzy pacierze i raz „Pomnij". Patrzył się z wielką

życzliwością i dał mi poznać, jak bardzo jest za tym dziełem, obiecał mi swą szczególniejszą

pomoc i opiekę. Codziennie odmawiam te żądane modlitwy i czuję Jego szczególną

opiekę. (Dz 1203)

1204.

ŚW. FAUSTYNA OPISUJE SWOJE CIERPIENIE

l.VIII.1937 Jednodniowe rekolekcje.

Rekolekcje cierpienia. O Jezu, w tych dniach cierpień nie jestem zdolna do

jakiejkolwiek modlitwy, uciśnienie ciała i duszy jest spotęgowane. O mój Jezu, przecież Ty

widzisz, że dziecię Twoje jest w niemocy. Nie silę się wiele, ale raczej wolę swoją poddaję

woli Jezusa. O Jezu, Tyś mi zawsze Jezusem. (Dz 1204)

1205.

W SPOWIEDZI ŚW. ŚW. FAUSTYNA OTRZYMAŁA ŚWIATŁO BOŻE

Kiedy poszłam do spowiedzi, nie umiejąc się nawet spowiadać, jednak kapłan ten od

razu poznał stan mojej duszy i rzekł mi: mimo wszystko zbawisz się, na dobrej drodze jesteś,

ale może nie wrócić dawnego światła, ale Bóg może duszę twoją do śmierci pozostawić w

takich ciemnościach i zaciemnieniu duszy, ale we wszystkim poddaj się woli Bożej. (Dz 1205)

1206.

ŚW. FAUSTYNA ODPRAWIŁA NOWENNĘ DO MATKI BOŻEJ

Dziś zaczęłam nowennę do Matki Najświętszej Wniebowzięcia w trzech intencjach:

pierwsza abym się mogła widzieć z ks. dr. Sopoćko; druga - aby Bóg przyspieszył dzieła tego;

trzecia - w intencji Ojczyzny. (Dz 1206)

1207.

ŚW. FAUSTYNA WRÓCIŁA DO KRAKOWA

10.VIII. Dziś wracam do Krakowa w towarzystwie jednej Siostry. Dusza moja

spowita cierpieniem, ustawicznie się z. Nim jednoczę aktem woli, On mi jest siłą i mocą. (Dz 1207)

1208.

ŚW. FAUSTYNA PODZIĘKOWAŁA PANU JEZUSOWI ZA

WSZYSTKIEDOŚWIADCZENIA

Bądź błogosławiony, o Boże, za wszystko co mi zsyłasz. Bez woli Twojej nic się nie

dzieje pod słońcem, nie mogę przeniknąć tajemnic Twoich względem mnie, ale przykładam

usta do podanego mi kielicha.

Jezu, ufam Tobie. (Dz 1208)

1209.

NOWENNA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Nowenna do Miłosierdzia Bożego, którą mi nakazał Jezus napisać i odprawiać przed

świętem Miłosierdzia. Rozpoczyna się w Wielki Piątek. - Pragnę; abyś przez te dziewięć

dni sprowadzała dusze do zdroju Mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody i

wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W

każdym dniu przyprowadzisz do Serca Mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym

morzu' miłosierdzia Mojego. A Ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca Mojego.

Czynić to będziesz w tym życiu i przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą

wprowadzisz do źródła miłosierdzia Mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca

Mojego przez gorzką Mękę Moją o łaski dla tych dusz.

Odpowiedziałam: Jezu, nie wiem jak tę nowennę odprawiać i jakie dusze wpierw

wprowadzić w Najlitościwsze Serce Twoje. I odpowiedział mi Jezus, że powie mi na każdy

dzień, jakie mam dusze wprowadzić w Serce Jego. (Dz 1209)

1210-1211.

Dzień pierwszy

Dziś sprowadź mi ludzkość całą, a szczególnie wszystkich grzeszników i zanurzaj

je w morzu miłosierdzia Mojego. – A tym pocieszysz Mnie w gorzkim smutku [w] jaki

Mnie pogrąża utrata dusz.

Jezu Najmiłosierniejszy, Którego właściwością jest litować się nad nami i przebaczać

nam, nie patrz na grzechy nasze, ale na ufność naszą, jaką mamy w nieskończoną dobroć

Twoją i przyjmij nas do mieszkania Najlitościwszego Serca Swego i nie wypuszczaj nas z

niego na wieki. Błagamy Cię przez miłość Twoją, która Cię łączy z Ojcem i Duchem

Świętym.

O Wszechmocy miłosierdzia Bożego
Ratunku dla człowieka grzesznego,
Tyś miłosierdziem i litości morze,
Wspomagasz tego, kto Cię uprasza w pokorze.

Ojcze. Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na ludzkość. całą, a szczególnie na

biednych grzeszników, która - jest zamknięta w Najlitościwszym Sercu Jezusa i dla Jego

bolesnej Męki okaż nam miłosierdzie Swoje, aby wszechmoc miłosierdzia Twego wysławiali

na wieki wieków. Amen. (Dz 1210-1211)

1212-1213.

Drugi dzień

Dziś sprowadź Mi dusze kapłańskie i dusze zakonne i zanurz je w niezgłębionym

miłosierdziu Moim. One dały Mi moc przetrwania gorzkiej męki, przez nich. jak przez

kanały męki, udziel im Swego błogosławieństwa i otaczaj ich Swą nieustanną opieką, aby

nie utraciły miłości i skarbu wiary świętej, ale aby z całą rzeszą Aniołów i Świętych

wysławiły niezmierzone Miłosierdzie Twoje na wieki wieczne. Amen.

Jezu Najmiłosierniejszy, od Którego wszystko co dobre pochodzi, pomnóż w nas

łaskę, abyśmy godne uczynki miłosierdzia spełniali, aby ci, co na nas patrzą chwalili Ojca

Miłosierdzia, Który jest w niebie.

Zdrój Bożej miłości,
W sercach czystych gości,
Skąpane w miłosierdzia morzu,
Promienne jak gwiazdy, jasne jak zorza.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia (59) Swego na grono wybrane w

winnicy Swojej, na dusze kapłanów i dusze zakonne i obdarz ich mocą błogosławieństwa

Swego, a dla uczuć Serca Syna Swego, w którym to Sercu są zamknięte, udziel im mocy

światła Swego, aby mogli przewodzić innym na drogach zbawienia, by wspólnie śpiewać

cześć niezgłębionemu miłosierdziu Twemu na wieki wieczne. Amen. (Dz 1213-1214)

1214-1215.

Dzień trzeci

Dziś sprowadź mi wszystkie dusze pobożne i wierne i zanurz je w morzu

miłosierdzia Mojego; dusze te pocieszyły, Mnie w drodze krzyżowej, były tą kroplą

pociech wśród goryczy morza.

Jezu Najmiłosierniejny, Który wszystkim udzielasz łask Swych nadobficie ze skarbca

Miłosierdzia Swego, przyjmij nas do mieszkania Najlitościwszego Serca Swego i nie puszczaj

nas z niego na wieki, błagamy Cię o to, przez niepojętą miłość' Twoją, jaką pała Twe Serce

ku Ojcu Niebieskiemu.

Są niezbadane miłosierdzia dziwy,
Nie zgłębi ich ni grzesznik, ni sprawiedliwy, ,
Na wszystkich patrzysz okiem litości,
I wszystkich pociągasz do Swej miłości.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na dusze wierne, jako na

dziedzictwo Syna Swego i dla Jego bolesnej, udziel im Swego błogosławieństwa i otaczaj ich

Swą nieustanna opieka, aby z cała rzeszą Aniołów i Świętych wysławiały niezmierzone

Miłosierdzie Twoje na wieki wieczne. Amen. (Dz 1214-1215)

1216-1217.

Dzień czwarty

Dziś sprowadź Mi pogan j tych, którzy Mnie jeszcze nie znają i o nich myślałem

w gorzkiej swej męce, a przyszła ich gorliwość pocieszyła Serce Moje. Zanurz ich w

morzu miłosierdzia Mojego.

Jezu Najlitościwszy, Który jesteś światłość świata całego, przyjmij do mieszkania

Najlitościwszego Serca Swego dusze pogan, które Cię jeszcze nie znają, niechaj promienie-

Twej łaski , oświecą ich, aby i oni wraz z nami wysławiali dziwy miłosierdzia Twego i nie

wypuszczaj ich z mieszkania Najlitościwszego Serca Swego.

Niech światło Twej miłości
Oświeci dusz ciemności,
Spraw, aby Cię te dusze poznały,
I razem z nami miłosierdzie Twe wysławiały.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na dusze pogan i tych co Cię

jeszcze nie znają, a które są zamknięte w Najlitościwszym Sercu Jezusa. Pociągnij ich do

światła Ewangelii. Dusze te nie wiedzą, jak wielkim jest szczęściem Ciebie miłować, spraw,

aby i one wysławiały hojność miłosierdzia Twego na wieki wieczne. Amen.(1216-1217)

1218-1219.

Dzień piąty

Dziś sprowadź Mi dusze heretyków i odszczepieńców i zanurz ich w morzu

miłosierdzia Mojego; w gorzkiej Męce rozdzierali Mi ciało i Serce, to jest Kościół Mój.

Kiedy wracają do jedności z Kościołem, zagajają się Rany Moje i tym sposobem ulżą Mi

Męki.

I dla tych, co podarli szatę Twej jedności,
Płynie z Serca Twego zdrój litości,
Wszechmoc miłosierdzia Twego, o Boże,
I te dusze z błędu wyprowadzić może.

Jezu Najmiłosierniejszy, Który jesteś dobrocią samą, Ty nie odmawiasz światła

pro8Zą<-)'m Ciebie, przyjm do mieszkania Najlitościwszego Serca Swego dusze heretyków i

dusze odszczepieńców i pociągnij ich Swym światłem do jedności z Kościołem i nie

wypuszczaj ich z mieszkania Najlitościwszego Serca Swego, ale spraw, aby i oni uwielbili

hojność miłosierdzia Twego.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia Swego na dusze heretyków i

odszczepieńców, którzy roztrwonili dobra Twoje i nadużyli łask Twoich, trwając uporczywie

w swych błędach. Nie patrz na ich błędy, ale na miłość Syna Swego i na gorzką Mękę Jego,

którą podjął dla nich, gdyż i oni są zamknięci w Najlitościwszym Sercu Jezusa. Spraw, niech i

oni wysławiają wielkie miłosierdzie Twoje, na wieki wieczne. Amen. (Dz 1218-1219)

1220-1221-1222-1223.

Dzień szósty

Dziś sprowadź mi dusze ciche i pokorne i dusze małych dzieci i zanurz je w

miłosierdziu Moim. Dusze te są najwięcej podobne, do Serca Mojego, one krzepiły Mnie

w gorzkiej konania Męce, widziałem ich jako ziemskich Aniołów, które będą czuwać u

Moich ołtarzy, na nich zlewam całymi strumieniami łaski. Łaskę Moją jest przyjąć

zdolna tylko dusza pokorna, dusze pokorne obdarzam swoim zaufaniem.

Jezu Najmiłosierniejszy, Któryś sam powiedział - uczcie się ode Mnie, żem cichy i

pokornego Serca, przyjm do mieszkania Najlitościwszego Serca Swego dusze ciche i pokorne

i dusze małych dzieci. Dusze te wprowadzają w zachwyt niebo całe i są szczególnym

upodobaniem Ojca Niebieskiego, są bukietem przed tronem Bożym, których zapachem sam

Bóg się napawa. Dusze te mają stałe mieszkanie w Najlitościwszym Jezusa i nieustannie

wyśpiewują hymn miłości i miłosierdzia na wieki.

Prawdziwie dusza pokorna i cicha,
Już tu na ziemi rajem oddycha,
A wonią pokornego jej serca,
Zachwyca się sam Stwórca.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia, na dusze ciche, pokorne i dusze

małych dzieci, które są zamknięte w mieszkaniu Najlitościwszym Serca Jezusa. Dusze te są

najwięcej upodobnione do Syna Twego, woń tych dusz wznosi 'się z ziemi . i dosięga tronu

Twego. Ojcze miłosierdzia i wszelkiej dobroci, błagam Cię przez miłość i upodobanie jakie

masz w tych duszach, błogosław światu całemu, aby wszystkie dusze razem wyśpiewywały

cześć miłosierdziu Twemu na wieki wieczne. Amen. (Dz 1220-1221-1222-1223)

1224-1225

Dzień siódmy

Dziś sprowadź Mi dusze, które szczególnie czczą i wysławiają miłosierdzie Moje i

zanurz je w mil osierdziu Moim. Te dusze najwięcej bolały nad Moją Męką i najgłębiej

wniknęły w ducha Mojego. One SI żywym odbiciem Mojego litościwego Serca. Dusze te

jaśnieć będą szczególną jasnością w życiu przyszłym, żadna nie dostanie się do ognia

piekielnego, każdej szczególnie bronić będę w jej śmierci godzinie.

Jezu Najmiłosierniejszy, Którego Serce jest miłością samą, przyjmij do mieszkania

Najlitościwszego Serca Swego dusze, które szczególnie czczą i wysławiają wielkość miłosierdzia

Twego. Dusze te są mocarną siłą Boga samego wśród wszelkich udręczeń i

przeciwności, idą naprzód ufni w miłosierdzie Twoje, dusze te są zjednoczone z Jezusem i

dźwigają ludzkość całą na barkach swoich. Te dusze nie będą sądzone surowo, ale

miłosierdzie Twoje ogarnie ich w chwili zgonu.

Dusza, która wysławia dobroć swego Pana,
Jest przez Niego szczególnie umiłowana.
Jest zawsze bliską zdroju żywego,
I czerpie łaski z miłosierdzia Bożego.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na dusze, które wysławiają i czczą

największy przymiot Twój, to jest niezgłębione mił0sierdzie Twoje, które są zamknięte w

Najlitościwszym Sercu Jezusa- Dusze te są żywą Ewangelią, ręce ich pełne uczynków

miłosierdzia, a d4sza ich przepełniona weselem, śpiewa pieśni miłosierdzia Najwyższemu.

Błagam Cię Boże; okaż im miłosierdzie Swoje według nadziei i ufności, jaką w Tobie

położyli, niech się spełni na nich obietnica Jezusa, Który im powiedział: że dusze które czcić

będą to niezgłębione miłosierdzie Moje, Ja sam bronić ich będę w życiu, a szczególnie w

śmierci godzinie, jako Swej chwały.

1226-1227.

Dzień ósmy

Dziś sprowadź Mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je vi

przepaści miłosierdzia Mojego, niechaj strumienie Krwi Mojej ochłodzą ich upalenie.

Wszystkie te dusze są bardzo przeze Mnie umiłowane, odpłacają się Mojej

sprawiedliwości, w twojej mocy jest im przynieść ulgę. Bierz ze skarbca Mojego

Kościoła wszystkie odpusty i ofiarni za nie. .. O, gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś

ofiarowała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi Mojej sprawiedliwości.

Jezu Najmiłosierniejszy, Któryś sam powiedział, że miłosierdzia chcesz, otóż

wprowadzam do mieszkania Twego Najlitościwszego Serca dusze czyśćcowe, dusze, które Ci

są bardzo miłe, a które jednak wypłacać się, muszą Twej sprawiedliwości, niech strumienie

Krwi) Wody, które wyszły z Serca Twego ugaszą płomienie ognia czyśćcowego, aby się i tam

sławiła moc miłosierdzia Twego.

Ze strasznych upałów ognia czyśćcowego,
Wznosi się jęk do miłosierdzia Twego,
I doznają pocieszenia, ulgi i ochłody,
W strumieniu wylanym Krwi i Wody.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, a

które są zamknięte W Najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez Bolesną Mękę Jezusa

Syna Twego i przez całą gorycz jaką była zalana Jego lłrzen2j świętsza dusza, okaż

miłosierdzie Swoje duszom, które są pod sprawiedliwym wejrzeniem Twoim, nie patrz na nie

inaczej, jak tylko przez Rany Jezusa Syna Twego Najmilszego, bo my wierzymy, że dobroci

Twojej i litości liczby nie masz. (Dz 1226-1227)

1228-1229

Dzień dziewiąty

Dziś sprowadź Mi dusze oziębłe i zanurz je w przepaści miłosierdzia Mojego.

Dusze te najboleśniej ranią Serce Moje. Największej odrazy doznała dusza Moja w

Ogrójcu od duszy oziębłej. One były powodem, iż wypowiedziałem - Ojcze, oddal ten

kielich, jeżeli jest taka wola Twoja. Dla nich jest ostateczna deska ratunku, uciec się do

miłosierdzia Mojego.

Jezu Najlitościwszy, Któryś jest litością samą, wprowadzam do mieszkania

Najlitościwszego Serca Twego dusze oziębłe, niechaj w tym ogniu czystej miłości Twojej

rozgrzeją się te zlodowaciałe dusze, które podobne do trupów i takim Cię wstrętem napawają.

O Jezu Najlitościwszy, użyj wszechmocy miłosierdzia Swego i pociągnij ich w sam żar

miłości Swojej i obdarz ich miłością świętą, bo Ty wszystko możesz.

Ogień i lód razem nie może być złączony,
Bo albo ogień zgaśnie, albo lód będzie roztopiony,
Lecz miłosierdzie Twe, o Boże,
Jeszcze większe nędze wspomóc może.

Ojcze Przedwieczny, spójrz się okiem miłosierdzia na dusze oziębłe, a które są

zamknięte w Najlitościwszym Sercu Jezusa. Ojcze miłosierdzia, błagam Cię przez gorzkość

Męki Syna Twego i przez trzygodzinne konanie Jego na krzyżu, pozwól, aby i one

wysławiały przepaść miłosierdzia Twego... (Dz 1228-1229)

1230.

ŚW. FAUSTYNA WYRAŻA TĘSKNOTĘ ZA ŚMIERCIĄ

O dniu wieczysty, o dniu upragniony,
Wyglądam cię z tęsknotą i upragnieniem,
Już niedługo miłość rozwiąże zasłony,
Ty staniesz mi się zbawieniem.

O dniu przepiękny, chwilo niezrównana,
W której ujrzę po raz pierwszy swego Boga,
Oblubieńca swej duszy i nad pany Pana,
Czuję to, że duszy mojej nie obejmie trwoga.

O dniu najuroczystszy, o dniu jasności,
W którym dusza pozna Boga w Jego potędze,
I cała zatonie w Jego miłości,
I pozna, że już minęły wygnania nędze.

O dniu szczęśliwy, o dniu błogosławiony,
W którym serce moje zapłonie ku Tobie wieczystym żarem, .
Bo już Cię teraz wyczuwam, choć przez zasłony,
Tyś mi, o Jezu, w życiu i śmierci zachwytem i czarem.

O dniu, którego przez całe życie wyglądam,
I wyczekuję na Ciebie, o Boże,
Bo tylko Ciebie jednego żądam,
Tyś mi jeden w sercu, a niczym wszystko co istnieć może.

O dniu rozkoszy, wieczystych słodyczy,
Wielkiego Majestatu Boże, Oblubieńcze mój,
Ty wiesz, że nic nie zadowoli serca dziewicy,
Na Twoim słodkim Sercu opieram swą skroń. (Dz 1230)

/ Koniec trzeciego zeszytu rękopisu Dzienniczka /


[ Powrót do treści książki: "Miłosierdzie Boże w duszy mojej" ]

[ Download: "Miłosierdzie Boże w duszy mojej" - Dzienniczek św. Siostry Faustyny Kowalskiej ]


Top

Poleć tę stronę znajomemu!

Przeczytaj teraz: