Chrześcijańska biblioteka. O wewnętrznym ukojeniu - O TYM, ABY NIE DOCIEKAĆ RZECZY ZBYT WZNIOSŁYCH I UKRYTYCH BOŻYCH WYROKÓW Tomasz a Kempis. O naśladowaniu Chrystusa. O wewnętrznym ukojeniu. O TYM, ABY NIE DOCIEKAĆ RZECZY ZBYT WZNIOSŁYCH I UKRYTYCH BOŻYCH WYROKÓW.
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.                Nie będziesz wzywał imienia Boga twego nadaremno.                Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.                Czcij ojca swego i matkę swoją.                Nie zabijaj.                Nie cudzołóż.                Nie kradnij.                Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.                Nie pożądaj żony bliźniego swego.                Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.               
Portal ChrześcijańskiPortal Chrześcijański

Chrześcijańskie materiały

 
O TYM, ABY NIE DOCIEKAĆ RZECZY ZBYT WZNIOSŁYCH I UKRYTYCH BOŻYCH WYROKÓW
   

1. Synu, strzeż się roztrząsać w rozmowach wzniosłe tematy i ukryte Boże wyroki: Dlaczego jeden wydaje się tak opuszczony, a drugi cieszy się tyloma łaskami, dlaczego ten jest smutny, a tamten wprost skacze z radości? To przekracza ludzką zdolność pojmowania i żaden rozum, żadne dociekanie nie ogarnie Bożych wyroków. Więc kiedy wróg podszeptuje ci takie pytania albo pytają o to ludzie ciekawi, odpowiadaj tak jak Prorok: Sprawiedliwy jesteś, Panie, i słuszny jest Twój wyrok. Albo: Wyroki Pańskie są słuszne i sprawiedliwe same w sobie. Powinieneś lękać się moich wyroków, ale ich nie roztrząsaj, bo są niepojęte dla umysłu człowieka.

2. Nie dociekaj też i nie roztrząsaj zasług świętych, który świętszy od którego albo który większy w Królestwie niebieskim. Takie rozmowy prowadzą do jałowych sporów i kłótni, rodzą pychę i próżność, a stąd powstają nienawiści i niezgody, bo jeden tego świętego, a drugi innego stara się wysunąć dla własnych ambicji. Tego rodzaju wiedza i dociekania nic nie dają, a i świętym nie mogą się podobać, bo ja nie jestem Bogiem waśni, ale pokoju, a pokój opiera się raczej na prawdziwej pokorze niż na ambicji własnej.

3. Niektórzy otaczają sympatią tych, a inni innych świętych i żywią do nich szczególne nabożeństwo, ale to nabożeństwo ludzkie, nie Boskie. Ja sam stworzyłem świętych, ja dałem im łaskę, ode mnie biorą blask chwały. Ja znam zasługi każdego, ja przewidziałem ich świętość błogosławieństwem mojej miłości. Ja poznałem jeszcze przed wiekami tych, którzy będą mi mili, ja ich wybrałem, a nie oni mnie wcześniej wybrali. Ja ich wezwałem przez łaskę, przygarnąłem przez miłosierdzie, ja ich przeprowadziłem poprzez pokusy. Ja natchnąłem ich wielkimi zachwyceniami, ja dałem wytrwałość, ja uwieńczyłem cierpliwość.

4. Ja znam pierwszego i ostatniego, ja obejmuję ich wszystkich nieporównywanym objęciem miłości. Ja mam być chwalony we wszystkich moich świętych, ja błogosławiony nad wszystko i czczony w każdym z osobna, bo tak ich wywyższyłem i po to przeznaczyłem bez żadnych zasług z ich strony. Kto więc pogardzi choć jednym z najmniejszych moich wybranych, także i wielkiemu odmówi czci, bo tak najmniejszego, jak i największego ja uczyniłem. A kto umniejsza jednego ze świętych, mnie samego umniejsza i wszystkich innych w Królestwie niebieskim. Wszyscy stanowią jedno złączeni węzłem miłości, to samo czują, chcą i wszyscy miłują się nawzajem w jedności.

5. A co jeszcze bardziej wzniosłe - mnie miłują bardziej niż własne zasługi. Bo wyrwani jakby ponad siebie i wydarci z przywiązania do swego ja, toną w mojej miłości i w niej w zachwycie spoczywają. Nic nie zdoła ich odciągnąć ani załamać, bo pełni są wiecznej prawdy i płoną nieugaszonym ogniem miłości. Ludzie cieleśni i zwierzęcy niech raczej milczą i nie rozprawiają o stanie świętości, bo sami umieją kochać tylko własną przyjemność. Umniejszają ich albo przydają im coś według własnych upodobań, a to nie odpowiada wiecznej prawdzie.

6. Wielu czyni to przez niewiedzę, ci zwłaszcza, co mało doznawszy wewnętrznego światła, nie potrafią kochać nikogo miłością doskonałą i duchową. Pociąga ich do tego lub innego naturalne uczucie, przyjaźń ludzka i to, co znają z tych ziemskich stosunków, przenoszą na niebieskie. A przecież istnieje nieporównywalny dystans pomiędzy tym, co pojmują zwykli ludzie, a tym, co w natchnieniu dostrzegają ludzie oświeceni przez Boga. Strzeż się więc, synu, mówić jako o ciekawostkach o tym, co przekracza twoją wiedzę, ale raczej staraj się o to, dąż ku temu, abyś mógł wejść do Królestwa Bożego, choćby jako ten najmniejszy.

7. A nawet gdyby ktoś wiedział, kto będzie w Królestwie niebieskim świętszy od innego lub większy, na cóż mu się to przyda, jeśli przez tę wiedzę stałby się nędzniejszy w moich oczach i nie głosiłby lepiej chwały mojego imienia? Bogu bliższy staje się raczej ten, kto rozmyśla o ogromie swych grzechów i małości swego serca, i o tym, jak mu daleko do doskonałości świętych, niż ten, kto dyskutuje o ich wielkości lub małości. Lepiej jest błagać świętych w łzach i gorących modlitwach i prosić pokornie o ich chwalebną pomoc niż w jałowych dociekaniach roztrząsać ich tajemnice.

8. Oni osiągnęli pełnię szczęścia; oby i ludzie potrafili być szczęśliwi i powściągać próżne gadanie. Ich chwałą nie są ich zasługi, bo też sami sobie nie przypisują żadnego dobra, ale wszystko odnoszą do mnie, bo wszystko otrzymali z bezmiaru mojej miłości. Przepełnia ich tyle miłości Bożej i tyle radości, że nic im nie brakuje do chwały i nic nie może im ująć szczęścia. A tym wyższą cieszą się chwałą, im są pokorniejsi w sobie, o tyle też mnie są milsi i bliżsi. Dlatego masz takie zdanie w Piśmie świętym: Rzucali wieńce swoje przed Bogiem i padali na twarz przed Barankiem, i uwielbiali Tego, który żyje na wieki wieków.

9. Niektórzy martwią się, kto jest większy w Królestwie Bożym, a nie wiedzą, czy będą godni zaliczać się choćby do najmniejszych w Królestwie. Być w niebie nawet w postaci najmniejszego to rzecz wielka, bo tam wszyscy są wielcy, bo wszyscy nazywać się będą i naprawdę będą dziećmi Bożymi. Najmniejszy stanie za tysiące, a grzesznik stuletni znajdzie tylko śmierć. Gdy bowiem pytali Go uczniowie, kto będzie większy w Królestwie niebieskim, usłyszeli taką odpowiedź: Jeżeli się nie nawrócicie i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa niebieskiego. Kto bowiem się poniży i będzie jako ten najmniejszy, ten będzie większy w Królestwie niebieskim.

10. Biada tym, którzy sądzą, że uwłaczałoby ich godności zniżyć się do poziomu dzieci, bo wrota niebios są niskie i nie pozwolą im wejść. Biada także bogatym, bo już tu mają swoją zapłatę, a gdy ubodzy wchodzić będą do Królestwa niebieskiego, oni stać będą przed bramą z płaczem. Cieszcie się, pokorni, i radujcie się, ubodzy, bo wasze jest Królestwo Boże, jeśli chodzicie w świetle prawdy.


[ Powrót do treści książki: "O naśladowaniu Chrystusa" ]

[ Pobierz za darmo: "O naśladowaniu Chrystusa" ]


Top

Poleć tę stronę znajomemu!

Przeczytaj teraz: